Wrócili, i to w poszerzonym składzie (na przykład poszerzonym o Chucka Norrisa, który gra na tej samej nucie co w popularnych reklamach – puszcza oczko do widza i nosi się jako ten, który potrafi zrobić wszystkie pompki i którego białe krwinki mają czarne pasy). Sly i spółka ponownie pokazują, że bohaterowie kina akcji w starym stylu mogą zagwarantować rozrywkę na wysokim poziomie. Cokolwiek by mówić, ich młody partner Liam Hemsworth, choć nie ułomek, wypada przy twardzielach z dawnych lat jak zwykły mięczak…
Akcja jest tu oczywiście tylko pretekstem do pokazywania bohaterów strzelających z czego się da i rozprawiających się z wrogami ręcznie i nożnie. Oto Barney Ross i jego zespół po udanej rozróbie w Azji przybywają na Bałkany, konkretnie do Albanii, aby przejąć tajemniczy ładunek z wraku samolotu. Ale na ładunek łasy jest demoniczny Vilain (w tej roli Jean-Claude Van Damme), który zabija najmłodszego członka grupy Rossa i kradnie towar z samolotu. Bohaterowie nie zamierzają puścić tego płazem.
Chuck Norris opowiada dowcipy o samym sobie, Bruce Willis cedzi „I’ll be back”, Arnie powtarza z kolei kultowe odzywki poprzednika, a bohater Dolpha Lundgrena wyznaje, że jest doktorem chemii (Szwed mimo mylącej postury mięśniaka może się pochwalić karierą naukową w Szwecji, USA i Australii!). I tak to przez cały film wygląda. Przynajmniej w przerwach między likwidowaniem przeciwników. Jest w grze aktorów nonszalancja i przesada charakterystyczna dla dawnego kina akcji, są popisy kaskaderów, a nie wytwory komputera (przynajmniej w większości scen), jest humor prosty, ale nie prostacki – takie połączenie wspominek i zabawy dla dużych chłopców w jednym, zrobione z klasą i z humorem. Najprawdopodobniej będzie część trzecia, podobno prace już trwają – zabraknie co prawda na pewno Chucka Norrisa, ale paru twardzieli mogących go zastąpić jeszcze zostało: Steven Seagal, Harrison Ford, Clint Eastwood…
ASPEKTY TECHNICZNE
Byłoby niewybaczalnym grzechem, gdyby film o takiej mocy rażenia nie miał odpowiedniego poweru. Na szczęście wszystko jest jak trzeba. Wybuchy pocisków czołgowych i eksplozja czołgu, wybuchy granatów w atakowanej na początku bazie, eksplozja spadającego helikoptera czy szaleńczy ślizg samolotu po chodniku kopalni plutonu grzmi od ciężkiego basowego brzmienia. Kanonady strzelanin to prawdziwa muzyka dla uszu wojskowego, ich stacatto brzmi w kolejnych kanałach, tworząc dźwiękowe pole walki. W walkach wręcz plaśnięcia i głuche uderzenia w ciało przeciwnika wybijają się na plan pierwszy, a w sekwencjach „nożowniczych” ostrza zagłębiają się miękko w ciele. Z rodzynek dźwiękowych w pierwszej sekwencji fajnie huczy woda rozlewająca się potężną falą z wieży ciśnień, zaś w ostatnich scenach na lotnisku świetnie wypadły tłukące się szyby, których odgłos tworzy jakby ścianę perlistego brzęku.
Obraz diablo ostry, ze znakomitą widocznością detali. Zarówno w zbliżeniach (szczecina zarostu, podskórne żyłki na przedramionach), jak i w planach ogólnych. Kolory, podobnie jak dźwięk, mocno militarne. Tylko w pierwszej sekwencji dominują beże, potem zaczynają przeważać zielenie, granaty i szarości. Koloryt twarzy lekko różowawy. Poza lekkim falowaniem krawędzi żadnych skaz na obrazie nie ma, a zrównoważony kontrast wydobywa z mroku zarysy przedmiotów i ludzi.
BONUSY
Aż czternaście bardzo króciutkich wywiadów: dziesięć z aktorami, trzy z producentami i jeden z reżyserem, niezbyt ciekawych, ale zawsze to coś. Najwięcej informacji zawierają komentarze dotyczące znakomitej obsady oraz obserwacje, że widzowie dosyć mają wirtualnych bohaterów i efektów specjalnych i wracają do klasycznego kina akcji, w którym sporo było prawdziwych walk. Usłyszymy, czemu ekipa wybrała na kraj realizacji Bułgarię oraz o tym, jak wygląda współpraca na planie z oazą spokoju, jaką jest Simon West – reżyser. A Nan Yu, grająca skaptowaną do drużyny zabijaków Maggie, zauważa, że choć w rodzinnych Chinach bynajmniej nie należy do najmniejszych, w towarzystwie filmowych mięśniaków jest drobniutką kruszynką. Pozostałe dodatki to reportaż z planu (7 min), zwiastuny oraz krótki materiał zakulisowy (2 min).
Jan / veroika
Premiera DVD: 12.12.2012
|