NANUK Z PÓŁNOCY |
WATYKAN ZA ZAMKNIĘTYMI DRZWIAMI
dokument ciekawostki
Kiedy w 67 r. naszej ery składano do skromnego grobu ciało apostoła Piotra, nikt nie przypuszczał, że miejsce jego pochówku stanie się w przyszłości symbolem bogactwa i potęgi Kościoła chrześcijańskiego, a nad jego grobem zostanie zbudowana potężna bazylika.
Apostoł Piotr został pochowany na Wzgórzu Watykańskim, od którego swą nazwę wzięła siedziba papieży i najwyższych władz Kościoła katolickiego.
Watykan to potoczna nazwa Państwa Watykańskiego (wł. Città del Vaticano, Stato della Città del Vaticano, łac. Status Civitatis Vaticanae) – najmniejszego państwa na świecie pod względem powierzchni (0,44 km2), znajdującego się na terenie Rzymu i będącego jego enklawą. Nawiasem mówiąc, nazwę Państwo Watykańskie wymyślił Benito Mussolini przy podpisywaniu w 1929 r. traktatów laterańskich regulujących stosunki między państwem włoskim a papiestwem. Jest ono siedzibą Stolicy Apostolskiej (łac. Sedes Apostolica, wł. Sede Apostolica, Santa Sede), oznaczającej papiestwo, czyli władzę zwierzchnią papieża w Kościele katolickim. Obie struktury są połączone unią personalną i funkcjonalną, a ich nazwy często stosuje się w prawie międzynarodowym zamiennie.
Z punktu widzenia ustroju Państwo Watykańskie jest monarchią elekcyjną i teokracją, której głową jest papież, rolę szefa rządu pełni sekretarz stanu, a zastępcy papieża – prezydent. Jak na prawdziwe państwo przystało, Watykan posiada własną dyplomację, gospodarkę (wpływy pochodzą głównie z pielgrzymek i turystyki), wojsko (Gwardia Szwajcarska), gazetę (L'Osservatore Romano), telewizję (Watykański Ośrodek Telewizyjny) i rozgłośnię radiową (Radio Watykańskie). Nie ma tylko własnej waluty (jest nią euro), aczkolwiek ma prawo bicia własnej monety.
Znajdująca się na terenie Watykanu Bazylika św. Piotra wraz z grobem apostoła Piotra jest jednym z najważniejszych w chrześcijaństwie ośrodków kultu religijnego. Watykan może także poszczycić się najbogatszą w świecie kolekcją dzieł sztuki: rzeźby, malarstwa, arrasów, map i ksiąg. A w bogatym archiwum mieści się niezwykle cenny zbiór dokumentów, których zawartość fascynuje i kryje niejedną tajemnicę.
Bo Watykan jest instytucją, z którą związanych jest wiele sekretów, nierzadko bardzo mrocznych. Niełatwo jest zatem przeniknąć do jego środka, ale ekipie filmowej TVP udało się uchylić rąbka tajemnicy. Nie są to wprawdzie wielkie tajemnice państwowe, ale dzięki „Tajemnicom Watykanu” można zobaczyć mniej oficjalną i mniej znaną stronę funkcjonowania Stolicy Apostolskiej.
Przygotowania do realizacji tego wyjątkowego filmu, który ukazał się w wersji kinowej, i 14-odcinkowego serialu, trwały około 6 lat. Projekt udało się sfinalizować dzięki wielkiej determinacji ekipy realizatorskiej oraz wcześniejszemu dorobkowi twórców, gwarantującemu odpowiednie podejście do tematu. Reżyser Paweł Pitera miał już na koncie (jako realizator i scenarzysta) trzy dokumenty związane z Janem Pawłem II: „Nie lękajcie się”, „Watykan Jana Pawła II” oraz „Papież Jan Paweł II i jego przyjaciel”. Krzysztof Talczewski, jako historyk sztuki z wykształcenia, mógł zapewnić znajomość problematyki związanej z watykańskimi arcydziełami.
Patronat nad realizacją filmu sprawował oficjalny fotograf papieży Arturo Mari. Zdjęcia kręcono w Watykanie przez 10 miesięcy, od marca 2005 r., a cała realizacja zajęła dwa lata. Ekipa przeżyła więc śmierć Jana Pawła II, konklawe i początek pontyfikatu Benedykta XVI. Jak podkreśla producent Przemysław Haüser, dopisało jej niezwykłe szczęście – realizatorzy TVP otrzymali zgodę na zdjęcia w Kaplicy Sykstyńskiej. Poprzednio ten przywilej uzyskały jedynie telewizje japońska i watykańska. Co więcej – filmowcy mogli wejść z kamerami w takie miejsca, o których istnieniu nawet nie wiedzieli. Nie brakowało przy tym emocji. Dla reżysera Pitery takim momentem było dotknięcie listów Michała Anioła i Rafaela i możliwość prześledzenia dyskusji kardynałów i papieży na temat kształtu architektonicznego powstającej Bazyliki św. Piotra.
Zdjęcia kręcono w dwóch miejscach jednocześnie, a operatorzy posługiwali się bardzo nowoczesną i jeszcze mało znaną wówczas w Europie kamerą Sony Cinealta, rejestrującą zdjęcia w technice HD. Przed kamerą udzielono około stu wywiadów.
– Trudno było na początku ogarnąć skalę tego projektu. To, że nam się udało, zawdzięczamy dużej determinacji, naszemu szaleństwu, no i św. Piotrowi, który jest patronem i szefem tego królestwa – podsumowuje na wpół żartobliwie producent Haüser.