Tytuł komedii z Sandrą Bullock pojawia się nieprzypadkowo – fabuła dzieła Ole Bornedala („Księga Diny”) jako żywo przypomina historię Lucy. Tym razem jednak to kobieta jest w śpiączce, mężczyzna nie jest zakochany (przynajmniej na początku), a zamiast kolejnych gagów zaserwowano parę zdarzeń mrożących krew w żyłach…
Spokojny Jonas, niczym niewyróżniający się żonaty i dzieciaty mężczyzna, staje się pewnego dnia świadkiem wypadku samochodowego. Uważając się za w pewien sposób winnego tragedii – jego zepsuty samochód zatarasował drogę – postanawia odwiedzić ofiarę. Okazuje się, że poszkodowana, Julia, jest w śpiączce. Jednocześnie w szpitalu Jonas natyka się na jej rodzinę, która bierze go za… nieznanego im ukochanego Julii – Sebastiana! Spragniony odmiany i odrobiny dreszczyku Jonas bynajmniej nie wyprowadza ich z błędu, co wkrótce srodze się na nim zemści – Julia wróciła właśnie z Hanoi, gdzie prawdopodobnie zabiła swego kochanka! Po przebudzeniu dziewczyna nie pamięta wielu zdarzeń, między innymi nie jest pewna, czy Jonas to aby nie ów pechowy kochanek, którego trzeba się pozbyć…
To rzeczywiście jest zupełnie inna love story… Są w niej elementy melodramatu (rozpad rodziny Jonasa, gdy ten coraz bardziej wikła się w związek z Julią), ale więcej znajdziemy cech charakterystycznych dla kina noir, a także dla dreszczowców o zanikach pamięci, w których bohaterom jawa miesza się z fikcją. Bornedal ułożył to w interesującą i oryginalną całość, za co zresztą zdobył kilka nagród i nominacji na poważnych festiwalach (chociażby w Sundance). Reżyser lawiruje między gatunkami, a także zręcznie zmienia klimat opowieści i natężenie napięcia. Sceny gwałtowne, brutalne przeplata lirycznymi, wysmakowane ujęcia surowymi kadrami. Niskobudżetowe, ale bardzo ciekawe, pomysłowo zrobione kino.
ASPEKTY TECHNICZNE
Ścieżka muzyczna jest jednym z tych elementów, które współtworzą klimat filmu. Jest niesamowita: przejmująca, dramatyczna, intrygująca, dopełnia fabułę i powyższa napięcie. Mocne gitarowe akordy przeplatają się ze skrzypcowymi. Świetnie współgra z odgłosami ścieżki dźwiękowej – bzyczeniem masy owadów czy hałasem dobiegającym z ruchliwej wschodniej ulicy pełnym dźwięków klaksonów, silników samochodów i okrzyków ludzi. Dobrze współbrzmi z szumem fal w scenach nadmorskich, towarzyszy coraz głośniejszemu tykaniu awaryjek w ujęciach poprzedzających wypadek. Rewelacyjnie brzmią basy potęgujące bicie zamierającego serca w scenie agonii Sebastiana czy strzały w finałowym zabójstwie oraz huk i zgrzyt w scenach wypadku. Przydałoby się jednak trochę pogłośnić odgłosy tyłów kosztem muzyki.
Obraz różnorodny – w reminiscencyjnych, pełnych chaosu scenach wschodnich to melanż żółci i zieleni, ze słabym kontrastem, szumiącym tłem i kiepską ostrością. Wyraźna stylizacja przywołuje na myśl swą plastyczną koncepcją poetykę koszmaru sennego. Sekwencje duńskie są bardzo ostre (zmarszczki, blizny i szramy) i dobrze skontrastowane, a jedyną usterką transferu jest falowanie krawędzi. Kolory sterylne: głębokie czernie, jasna biel i sporo granatu.
BONUSY
Standardowe dla tego dystrybutora: sylwetki reżysera i aktorów, spora garść zwiastunów i oferta dystrybutora.
Jan / veroika
Premiera DVD: 13.06.2011
CIEKAWOSTKI - CUDOCYTAT
CIEKAWOSTKI - RÓŻNE OBLICZA MIŁOŚCI
ZWIASTUN FILMU
|