Bagna w okolicach miasta Teksas są zbiorowym grobem ofiar sadystycznego seryjnego mordercy, który właśnie tam porzuca zwłoki. W ciągu ostatnich 40 lat znaleziono tam okrutnie okaleczone ciała 61 kobiet. Śledztwo w tej mrocznej, zagadkowej i niewyjaśnionej od lat sprawie prowadzą miejscowy detektyw Mike Sounder i Brian Heigh, policjant z Nowego Jorku. Utrudnia je fakt, że morderca jest przebiegły i działa tak, by nie dać policji punktu zaczepienia. Pewnego dnia znika nastoletnia Anne, podopieczna Briana...
Gdy do takiej treści doda się informację, że historia jest oparta na faktach, ma się widownię zapewnioną. To w zasadzie największy magnes, jaki może przyciągnąć widza przed ekran w przypadku tego filmu. Faktycznie – „Teksas – pola śmierci" opisuje autentyczne wydarzenia, ale to, jak je opisuje, mocy zatrzymania widza przed telewizorem już nie ma. Scenariusz jest pełen dziur, niektóre kwestie nie są wytłumaczone, trafiają się nielogiczności i brak tej historii ogólnej spójności. Aktorzy grają nieźle, lecz wymienionych mankamentów scenariusza nie jest w stanie to zniwelować. Ale co tam, twórcy wiedzieli, że i tak każdy z ciekawości obejrzy film do końca.
ASPEKTY TECHNICZNE
Koloryt filmu naturalny, z przewagą dębowych brązów, bo takie też barwy dominują we wszystkich scenach, poza tymi w pełnym słońcu południa, kiedy ekran rozjaśniają jaskrawe zielenie trawy. Koloryt skóry lekko rdzawy, opalony. Kontrast przeciętny, ostrość w zbliżeniach i w planach dalszych przyzwoita. Lekko szemrze tło, ale poza tym jest OK.
Po tego rodzaju tematyce spodziewalibyśmy się czegoś bardziej, hmmm, dobitnego, a tu nie – ścieżka dźwiękowa, poza wyjątkami, raczej obyczajowa. I tylko kilka scen ma dźwiękowy pazur – pierwszą z nich jest sekwencja rozmowy przez krótkofalówki, która brzmi, jakby faktycznie była prowadzona przy naszym prawym i lewym uchu. Drugą jest bójka mężczyzn w barze, w której dominują basowe uderzenia ciała o ściany i mocne plaśnięcia w twarz, zakończone pojedynczym starzałem z pistoletu. Podobnie chaotycznie dźwiękowo wypada napaść na dom samotnej matki, w której jest sporo szamotaniny. Czwarta, finalna, to masakra ze strzałami, odbijającymi się echem gdzieś z tyłów. Wszystko to jednak bladawe i nawet pościg samochodowy jest zaznaczony w tyłach tylko uderzeniami piasku o karoserię. Poza subtelnymi odgłosami przyrody: graniem świerszczy, pluskiem deszczu, burzą nic nie rozprasza naszej uwagi.
BONUSY
Tylko zwiastuny.
itk / veroika
Premiera DVD: 8.03.2012
|