„Kurier” był swego czasu bardzo mocno reklamowany. Na różnych stronach internetowych można było zobaczyć reklamujący film plakat, na którym widniał… Adrien Brody. Problem w tym, że słynny aktor po dokładnym zapoznaniu się ze scenariuszem i wizją reżysera wycofał się z projektu! Plakaty jednak wciąż można znaleźć, co prowadzi do wielu nieporozumień (choć rzecz jasna pomaga promocji filmu). A że Adrien Brody wycofał się z produkcji, po projekcji przestaje dziwić… Oto bowiem oglądamy mało oryginalną, pełną schematów opowieść o dzielnym kurierze (już pierwsza sekwencja, w której ratuje w ostatniej chwili piękną niewiastę, zwiastuje, że będziemy mieli do czynienia z efektownym, ale jednak gniocikiem), co to zbędnych pytań nie zadaje, a którego wynajmują do przekazywania tajemniczych walizek i toreb ludzie z półświatka. Jego kolejną misją jest dostarczenie walizki legendarnemu gangsterowi z Nowego Orleanu. Zadanie jest niełatwe, tym bardziej że na drodze Kuriera stają agenci FBI i przebiegły płatny zabójca, a od powodzenia misji zależy życie przyjaciela głównego bohatera. Akcja jest nieco mętna, bohaterowie mało intrygujący, strona techniczna porządna, ale już sceny akcyjne pastiszowo wręcz przesadzone. Biorąc po uwagę, że na reżyserskim stołku zasiadł nagradzany na MFF w Berlinie Hany Abu-Assad, izraelski twórca interesującego „Paradise Now”, „Kuriera” trzeba by uznać za rozczarowanie, gdyby nie odtwórca głównej roli Jeffrey Dean Morgan, który zdołał tchnąć w swego bohatera tajemnicę.
ASPEKTY TECHNICZNE
Obraz bardzo ciekawy: niemal całkowicie utrzymany w tonacji brązu o różnych odcieniach – dębu, buku, sosny. Kolory są przygaszone, ciemne, niemal brak barw podstawowych. Falowanie krawędzi to jedyna usterka transferu, ale film ma raczej miękką fakturę i dosyć płaski kontrast.
Dźwięk w DD 5.1 jak na film akcyjny momentami nieco za skromny. Mocniejsze, przestrzenne odgłosy pojawiają się (tor wyścigowy, zderzenie samochodów), ale np. sceny bójek usadawiają się dźwiękowo we frontach, jedynie z lekkim naciskiem na tyły. Tam za to sporo odgłosów nowoorleańskiej ulicy i charakterystycznej dla tego miasta jazzowej muzyki. Ścieżka dźwiękowa intrygująca: sporo mrocznych psychodelicznych i lekko hipnotyzujących rytmów.
BONUSY
Zwiastuny.
Jan / veroika
Premiera DVD: 30.07.2012
|