Francja, lata 60. i 70. ubiegłego wieku. Edmond Vidal, nazywany Momon, wychował się w cygańskim taborze. Tam poznał swojego najlepszego przyjaciela Serge'a Suttela, a także nauczył się żyć zgodnie z prostymi, ale fundamentalnymi zasadami, na których opiera się rodzina i męska przyjaźń. Razem z Serge'em, zaczynając od drobnych kradzieży, został członkiem gangu Lyonnais, a potem jego szefem. Po latach bezkarnej działalności został wraz z innymi gangsterami i swą żoną aresztowany. Obecnie jest starszym człowiekiem i chciałby zapomnieć o tej części swojej przeszłości, wynagrodzić żonie dawne cierpienia, których był powodem, i poświęcić się dzieciom i wnukom. Jednak Serge, który był istotną częścią owej przeszłości, nie chce dać o sobie zapomnieć.
Dobrze nakręcony, mający wyrazistych bohaterów i dobrą historię do opowiedzenia film o męskiej przyjaźni, lojalności, wierności, zdradzie i honorze. O tym, czy przyjaźń idealna była rzeczywiście idealna, patrząc z perspektywy bieżących wydarzeń i z perspektywy lat, i o tym, czy w ogóle przyjaźń taka jest możliwa. „Gang Story” angażuje emocje i wciąga praktycznie od pierwszych scen aż do końca. Obok sporej liczby bardzo brutalnych i krwawych scen, znalazło się miejsce dla kilku pięknych, wysmakowanych plastycznie kadrów. Ciekawy, dynamiczny, ale nie chaotyczny montaż przenosi nas z dzieciństwa i młodości bohaterów w czasy współczesne, dopełniając wiedzy o wydarzeniach i pobudkach bohaterów. Aktorzy, zwłaszcza grający w głównych rolach Gerard Lanvin (Momon) i Tcheky Karyo (Serge), wykonali naprawdę dobrą robotę.
ASPEKTY TECHNICZNE
Film, jak mało który kryminał, jest dopieszczony, jeśli chodzi o estetykę zdjęć. Reminiscencje z wczesnego dzieciństwa chłopców mają monochromatyczny, szary koloryt ze srebrnym poblaskiem, zaś te z młodość są utrzymane w również monochromatycznym sepiowym brązie ze złotawym połyskiem. Te ujęcia mają o wiele głębszy kontrast niż ujęcia współczesne, w których i tak jest on na bardzo dobrym poziomie. Nawet ujęcia w więzieniu z dużymi zbliżeniami twarzy bohaterów na tle wpadającego przez okna ostrego światła są pięknie dopracowane, z widocznymi jak na dłoni pojedynczymi włosami zarostu czy nitkami siwizny we włosach. Ostrość bardzo dobra, ujęcia w ruchu nie rozmazują się. Z usterek transferu jedynie lekkie falowanie krawędzi. Kolory w scenach współczesnych naturalne, ale poza sceną na przyjęciu z okazji chrzcin wnuka Momona, kiedy kobiety mają na sobie bardzo kolorowe fatałaszki, raczej nie porażają intensywnością.
Dźwięk łączy w sobie akcyjność z romantyzmem muzyki, w której pianino, gitara i skrzypce są instrumentami wiodącymi. Wyczuwa się w niej jedynie subtelne rytmy muzyki cygańskiej, więc daleko jej do stylu etno, natomiast bardzo dobrze swą dynamiką podkreśla akcję i klimat filmu. Odgłosy akcji są bardzo intensywne: wizg opon hamujących samochodów w scenie zatrzymania Serge’a, kanonada w szpitalu, gdzie dominują basowe odgłosy ciężkiej broni maszynowej skorelowane z brzękiem rozbijanych szyb, czy odgłos łopat helikopterów „pikujących” w cygański obóz i wzniecających potężny tumult realistycznie wypełniają całą przestrzeń dźwiękową. Ale i w innych, obyczajowych scenach nie uświadczymy ciszy: cykanie świerszczy wieczorem, równy rytm spadających kropel deszczu czy odgłosy gwaru ulicznego i knajpianego nie pozwalają nam zapomnieć, że jesteśmy w środku „Gang Story”.
BONUSY
Tylko zwiastuny.
itk / veroika
Premiera DVD: 21.05.2012
|