Dla mnie Klipsch to swego rodzaju odkrycie, bo jak dotąd, głównie dzięki potężnej machinie marketingowej, wysokoefektywne konstrukcje głośnikowe wyposażone w tubowe przetworniki kojarzyłem przede wszystkim z inną amerykańską marką – JBL. Okazuje się jednak, że obok tego jednego z najbardziej uznanych producentów nie brakuje innych specjalistów od kruszenia ścian dźwiękiem. Klipsch Audio Technologies działa na rynku od 1945 roku i jest to bez wątpienia jedna z firm mających olbrzymie doświadczenie w projektowaniu, konstruowaniu i budowie we własnych fabrykach głośników charakteryzujących się wysoką efektywnością. Tego typu zespoły głośnikowe są w stanie osiągać wysokie poziomy natężenia dźwięku przy dużo niższej mocy dostarczanej przez wzmacniacze niż ich przeciętny odpowiednik. Co to oznacza? Po pierwsze łatwiej jest osiągnąć satysfakcjonujące efekty dynamiczne, po drugie taki zestaw z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom oszczędności wynikających z ekonomicznego zużycia prądu – wzmacniacz pobiera znacznie mniej energii z gniazdka 230 V potrzebnej do napędzenia tego typu kolumn. I wreszcie po trzecie, jeśli w waszym domu znajdzie się konstrukcja dysponująca wysoką efektywnością, możecie być pewni, że będzie ona miała znacznie więcej do pokazania (chodzi mi o skalę dźwięku i jego natężenie) w dużo większych pomieszczeniach, bo zwyczajnie nie zostanie wypuszczona na głęboką wodę wymiarami np. dużego salonu.
BUDOWA
Spośród całej oferty amerykańskiego producenta wysokoefektywnych zespołów głośnikowych to właśnie zestaw serii Icon WF-35 prezentuje się najładniej i najnowocześniej. Smukłe i strzeliste, pięknie wykończone skrzynki naszpikowano głośnikami, które jednoznacznie kojarzą się z wielkim bum, jakie zaraz może nastąpić. Naturalny fornir (w opcjach: czereśnia, dąb i klon), łagodnie zaokrąglone krawędzie i subtelnie poprowadzone linie to znaki rozpoznawcze tych kolumn.
Uwagę przyciągają również specyficzne tubowe przetworniki wyposażone w opracowaną przez projektantów Klipsch Audio Technologies okrągłą tubkę Tractrix mającą za zadanie zwiększyć efektywność metalowej kopułki oraz odpowiednio ukierunkować promieniowane przez nią fale akustyczne. To właśnie ten głośnik stawia spore wymagania pozostałym stożkowym odtwarzającym bas i średnicę, bowiem muszą one mu dorównać równie wysoką efektywnością w paśmie, które im powierzono, aby cały zakres częstotliwości cechował się możliwie liniową charakterystyką przetwarzania przy odpowiednio dużej wydajności.
Stożki wykonane z plecionki wzmocnionego włókna szklanego są lekkie i sztywne, a ich niewielka średnica oraz ilość (mam tu przede wszystkim na myśli podłogowy model) może okazać się pomocna w osiągnięciu szybkiej odpowiedzi na impulsy dostarczane ze wzmacniacza mocy, zwłaszcza w zakresie niskotonowym. Z kolei niewielkie zespoły głośnikowe mające za zadanie przetwarzać dźwiękowe tło i efekty przestrzenne z boku oraz z tyłu są przystosowane do wieszania na ścianie (mała głębokość).
BRZMIENIE
Klipsch Icon są dla mnie wyjątkowe pod jednym względem, zresztą nieodzownym w kinie domowym – potrafią dać muzyce takiego kopa, że słuchanie za ich pośrednictwem koncertów czy filmowych ścieżek dźwiękowych dostarcza nie lada emocji i to w dosłownym znaczeniu tego słowa! Już od pierwszych chwil odsłuchu moją uwagę zwrócił przejrzyście brzmiący zakres wysokich tonów, wyraźnie ocieplony, a przez to bardziej przyjemny w odbiorze. Tubowe głośniki wysokotonowe zaprojektowane przez konstruktorów Klipsch Audio Technologies brzmią zupełnie inaczej i nie mają nic wspólnego ze stereotypem dotyczącym tego typu konstrukcji. Pamiętacie trzaskające po uszach tubowe wysokotonowe głośniki produkowane w latach 80. i 90.? Otóż Klipsch nie ma z tym nic wspólnego, bo brzmienie tych kolumn zostało okraszone kompromisem, dzięki czemu uzyskana wysoka efektywność w zakresie wysokotonowym nie została tu okupiona wzrostem agresji w przekazie najwyższego skraju pasma czy nienaturalnych podbarwień. Amerykanie wyprodukowali głośnik, który zdaje się przeciwnikom tub zaprzeczać. Owszem ten głośnik ma pazur i potrafi dobitniej i bezpardonowo przekazać wszystkie dźwięki znajdujące się w górnym rejonie pasma częstotliwości, ale robi to nadzwyczaj kulturalnie, bez najmniejszego szelestu czy braku selektywności. Stożki odtwarzające zakres średnicy i basu szybkością dorównują metalowej kopułce odzianej w tubę Tractrix, więc brzmienie w tych zakresach kształtowane jest z równie imponującą szybkością jak na samej górze pasma. Jeśli do tego wszystkiego dodamy potężnie brzmiący subwoofer aktywny, to otrzymamy mieszankę wybuchową dla miłośników dużego, nieskrępowanego brzmienia z siłą przebicia będącą namiastką tego, co można było usłyszeć chociażby w czasie koncertu U2 na Stadionie Śląskim.
PODSUMOWANIE
Te kolumny z pewnością wzbudzają silne emocje, bo są w stanie ponadprzeciętnie przekazać muzykę pod względem kształtowania dynamiki. Amerykański zestaw doskonale ozdobi zarówno nowoczesne pomieszczenia, jak i te w stylu retro, a jego świeże brzmienie i doskonała kontrola wszelkich dźwiękowych zjawisk w całym paśmie przypadnie do gustu osobom żyjącym na pełnych obrotach, poszukujących w swoim życiu dodatkowych bodźców.
Arkadiusz Ogrodnik
Kontakt: www.klipschloudspeakers.pl |
Opinie użytkowników (3)
mrożący dźwięk w żyłach 2011-04-12 23:39 Odpowiedz
Kiedy pierwszy raz usłyszałem Klipscha, z wrażenia puściłem bąka.. sprzedawca ewakuował się na kilka minut i mogłem nieco podkręcić głośność :)
Krzysiu 2011-16-04 6:14 Odpowiedz
fantastyczny zestaw ,też bym taki chciał -krzysiu
krzysiu wstydliwy 2011-18-02 7:45 Odpowiedz
krzysiu