PANIE Z CRANFORD
CudoScena
Obiad jak obiad, gdyby tylko nie ten zielony groszek i widełki!
My, Polacy, mieliśmy słynną scenę z jajkiem, które umykało Gustlikowi, Brytyjczycy mają swoją, z zielonym groszkiem, choć chyba nie tak słynną. Niby nic, ale jak w czasie wytwornego obiadu spożyć to warzywo mając do dyspozycji tylko nóż i dwuzębny widelec?
No cóż, prawdziwa dama nie narzeka, tylko cierpi w milczeniu. Podczas gdy Matyldzie Jenkyns udaje się w końcu nabić zieloną kulkę na ząb widelca, na twarzy pani Pole maluje się wyraźny brak entuzjazmu dla tego wyzwania. Siedząca obok panna Mary Smith postanawia potraktować sprawę z humorem i wziąć przykład z gospodarza, który nabiera groszek na nóż i tak podaje go sobie do ust. Przyglądająca się temu ze zgrozą pani Pole pewnie żałuje, że czasy, gdy noszono łyżki za cholewą, już dawno minęły.
Już choćby dla wyrazu jej twarzy i świetnej kreacji Imeldy Staunton warto sobie tę scenę obejrzeć parę razy.
ren