Sakramencko piękna Ziemia.
Kolejny świetny dokument, który zrealizowała BBC, trwa stanowczo za krótko. Na pewno nie pokazano w nim jeszcze wielu, wielu miejsc, które są warte zobaczenia (Europę zaledwie muśnięto), ale te, które zaprezentowano, zapierają dech w piersiach.
Podróż zaczyna się od Ameryki Północnej i jej największych „przebojów”: Doliny Śmierci, Yellowstone, „westernowych” skał na granicy Utah i Arizony, Wyżyny Kolorado i Yosemite. Potem na chwilę wędrujemy na zachód – na Hawaje – i na południe, do Ameryki Południowej, gdzie sfilmowano między innymi Andy, Patagonię i wodospad Salto Angel w Wenezueli. W obrazkach z Azji nie mogło oczywiście zabraknąć Himalajów, egzotycznej chińskiej Doliny Guilin czy góry Fuji. Europa została podsumowana jedynie dwoma miejscami: Alpami i Parkiem Narodowym Abisko w Szwecji. Sporo uwagi poświęcono Afryce, gdzie kamera odwiedziła piramidy egipskie, Kilimandżaro, Mount Kenia, krater Ngorongoro, Rowy Afrykańskie, Wodospady Wiktorii i pustynię Namib. Australia oszałamia widokiem skał Olga, Uluru, Dwunastu Apostołów wznoszących się nad lustrem wody i niezwykłych gór Purnululu, a położona nieopodal Nowa Zelandia widokiem ośnieżonej Góry Cooka i Zatoki Milforda. Korowód malowniczych kadrów zamykają lodowe przestrzenie Arktyki.
Te i inne, niewymienione, miejsca następują po sobie na tyle szybko, że nie warto odwracać wzroku od telewizora, żeby nie stracić nawet jednego ujęcia. Każdemu z nich poświęcono tyle czasu, żeby przekazać podstawowe informacje na jego temat. 50 minut bajecznie pięknego seansu mija jak jedna chwila i pozostawia w głowie myśl, że Ziemia jest prawdziwym klejnotem w kosmosie.
ASPEKTY TECHNICZNE
Obraz zupełnie przyzwoity, ostrość na ogół pozwala cieszyć się szczegółami przepięknych widoków, a kolory zalewają ekran bogactwem, obojętnie czy pokazywane są pustynie, we wszelkich odcieniach ciepłych beżów, ochry, pomarańczowego czy wręcz czerwieni, czy mieniąca się w świetle słońca błękitna, szmaragdowa, seledynowa, lazurowa, niebieska i granatowa woda. Nawet lód ma kilka odcieni błękitu. W ujęciach kręconych z użyciem zoomu pojawia się ziarno.
Dźwięk to Dolby Digital 2.0. Dobrze słychać zarówno głos Davida Attenborougha, jak i polskiego lektora.
BONUSY
Brak.
itk |