Hugo i jego ojciec, zegarmistrz, pracowali nad naprawieniem pewnego mechanizmu. Ojciec chłopca ginie w pożarze, a Hugo zaopiekowuje się jego lubiący pociągać z butelczyny stryj. Zabiera go ze sobą na dworzec, gdzie mieszka i pracuje, dbając o dworcowe zegary. Hugo zabiera ze sobą jedynie ów mechanizm i notes ojca z notatkami i rysunkami dotyczącymi jego konstrukcji. Od tej pory próbuje naprawić go sam. Przejmuje też opiekę nad licznymi i ogromnymi zegarami na dworcu. Musi przy tym ukrywać się przed policjantem wyłapującym bezdomne dzieci, by oddać je do sierocińca. Hugo wierzy, że w zepsutej maszynie jest zaszyfrowana wiadomość od jego ojca – i rzeczywiście, pewnego dnia udaje mu się do niej dotrzeć, kryje ona jednak pewną tajemnicę, którą teraz Hugo musi rozwikłać.
Wizualnie i dźwiękowo film jest dopracowany pod każdym względem. Obraz to w zasadzie płynne przechodzenie z jednego fotogenicznego, jeśli tak można powiedzieć, kadru w drugi. Konstrukcja dworca, filmowanego z różnych perspektyw, sama w sobie jest już bardzo malownicza, mechanizmy zegarów są fascynujące, sceneria dworca i miasta jest jak ze starych pocztówek, a wszystko to dodatkowo umalownicznione jest podkręceniem kolorów w kierunku sepii i akwamaryny. Dźwiękowo wiernie oddano atmosferę starodawnego, ogromnego, ruchliwego dworca, pełnego odgłosów kroków spieszących się podróżnych, ale i muzyki grającej w miejscowej kawiarence. Do tego film wypełnia bardzo pasująca do jego nastroju muzyka.
Co do samej historii – to w zasadzie film o miłości do kina i o magii kina, nie dam głowy, że okaże się interesujący dla rówieśników bohaterów, zwłaszcza że jest opowiedziany bardzo niespiesznie, wygląda na to, że sporo kadrów jest stworzonych bardziej do podziwiania niż posuwania akcji do przodu. Na pewno warto pochwalić grę aktorów, zwłaszcza dziecięcych. Wszyscy zostali trafnie obsadzeni i świetnie wywiązali się ze swoich zadań aktorskich.
ASPEKTY TECHNICZNE
Kolorystyka obrazu jest, jak już wspomniałam, specyficzna – jest to zestawienie odcieni sepiowych i nieokreślonego odcienia niebieskiego, sinego (ten drugi przeważnie w tych miejscach, w których pada cień). Jedynie kwiaty na dworcu mają delikatne pastelowe barwy, przez co przypominają kolorową wyspę na morzu sepii. Ostrość obrazu jest dobra, szczegóły dobrze widoczne, brak zabrudzeń. Bardzo dobra głębia obrazu, wszelkie mechanizmy, konstrukcje, w tym pociąg, wydają się bardzo plastyczne i przestrzenne.
Dźwięk równie plastyczny i przestrzenny jak obraz. Ujawnia się to już podczas pierwszej pogoni policjanta za chłopcem przez dworcowy tłum. W ogóle na owym dworcu dźwiękowo bardzo dużo się dzieje, choć są to raczej subtelne odgłosy. Zewsząd więc słychać delikatne dźwięki kroków na kamiennej posadzce, czasem szczekanie psa, bardzo dobrze po głośnikach przemieszcza się stukanie pazurów biegnącego po śliskiej podłodze dobermana. Najlepiej dookolność jest oddana w scenach, w których słychać pracujące tryby zegarów i innych mechanizmów. Bardzo dobrze wtedy, i z różnych stron, słychać ich terkotanie, tykanie, postukiwanie. Intensywne dźwiękowo, bogate w syk pary i odgłosy pracy kotłów i kół są sceny z pociągiem, ruszającym bądź hamującym, a raz nawet miażdżącym wszystko, co napotka po drodze, tłukącym szyby i wypadającym na zewnątrz budynku.
BONUSY
W dodatkach 19-minutowy materiał o realizacji, w którym głos zabierają twórcy filmu, autor książki, na podstawie której go zrealizowano, oraz aktorzy. Martin Scorsese mówi o doborze aktorów do ról dziecięcych, o początkach swojej fascynacji kinem i o odkryciu książki „Wynalazek Hugona Cabreta”, która świetnie nadawała się do tego, by wreszcie móc zrealizować film dla dzieci, taki, który mogłaby obejrzeć jego 12-letnia córka. Głos zabiera także autor książki Brian Selznick, który opowiada, co go zainspirowało do jej napisania – a był to pewien film. Na tym przykładzie najlepiej widać, jak kino i literatura są dla siebie nawzajem inspiracją. W dalszym ciągu tego interesującego materiału wypowiadają się aktorzy, mówiący o przyjemności pracy z tak wybitnym reżyserem i twórcy scenografii – zbudowanej z niezwykłym rozmachem i dopieszczonej pod każdym względem, co widać na filmie. Jest także mowa o technice 3D wykorzystanej w filmie oraz o pracy z aktorami zwierzęcymi – opornymi jamnikami i zdyscyplinowanym dobermanem.
itk
Premiera DVD: 11.07.2011
|