HONOR WOJOWNIKA

CudoScena

Zabijanie jak z teatru kabuki.

Bohater filmu, mistrz sztuk walki, działa jak malaryczny podmuch wiatru, a tam, gdzie przejdzie, zostawia za sobą trupy. Nie bez kozery jest takie porównanie. Na płótnie namiotu, przez które oglądamy tę masakrę, widoczne są tylko sylwetki bandziorów kładących się pokotem niczym ścięte zboże, ugiąwszy się uprzednio pod mieczem naszego bohatera. Nawet krew to tylko kolejna fontanna cienia i dopiero ostatnia odcięta głowa znaczy swój koniec na kolorowo.

veroika

RECENZJA FILMU

Wyślij nam swoje propozycje

Newsletter - przyłącz się!
Bądź na bieżąco, podaj swój e-mail, odbieraj newsy i korzystaj z promocji.
  Wybierz najbardziej interesujący dział, 
  a następnie kliknij Zapisz się.