Niewiele brakowało, by ten nakręcony w 1982 r. film nigdy nie ujrzał światła dziennego. Pokazanie mechanizmów niszczenia niewinnej jednostki przez totalitarny system państwa stalinowskiego miało wymowę tak silnie antysocjalistyczną, że po kolaudacji „Przesłuchania” domagano się jego zniszczenia i ocalało tylko dzięki temu, że reżyser Ryszard Bugajski skopiował je na wideo. Wprowadzone do nieoficjalnego obiegu na kasetach, stało się legendą, która miała oficjalną premierę dopiero w 1989 r.
Bo też i nie ma w twórczości rozrachunkowej polskiej kinematografii drugiego tak wstrząsającego obrazu, który do dziś przejmuje widza głęboką grozą. „Przesłuchanie” pokazuje historię niewinnej kobiety, która w stalinowskiej katowni zostaje poddana brutalnej fizycznej i psychicznej presji mającej wymusić zeznanie obciążające jednego z „wrogów ludu”. Antonina Dziwisz, trzpiotowata i głupiutka piosenkareczka z wędrownej trupy aktorskiej ma tego pecha, że zna majora Olchę, kolegę z zespołu, na którym ciąży podejrzenie o szpiegowanie na rzecz Zachodu. Kobieta ma stać się narzędziem oskarżenia majora i złożyć odpowiednie zeznanie. Uprowadzona podstępem i umieszczona w więzieniu, długo nie zdaje sobie sprawy z tego, dokąd trafiła i w jak poważnej sytuacji się znalazła. Jej początkowy bunt jest wyrazem niezgody na absurdalność tych oskarżeń, ale w miarę upływu czasu przekształca się w walkę o zachowanie godności i niezeszmacenie się uległością wobec żądań oprawców.
Trzeba w tym miejscu wspomnieć o wspaniałej roli Krystyny Jandy, która doskonale pokazała wewnętrzną przemianę Toni. Aktorka otrzymała za tę kreację Nagrodę Jury na MFF w Cannes, a także nagrodę za pierwszoplanową rolę kobiecą na FPFF w Gdańsku w 1990 r.
Mimo osadzenia akcji w realiach stalinowskiej Polski, około roku 1953 (więźniarki dowiadują się o śmierci Stalina), obraz Bugajskiego godzi nie tylko w system socjalistyczny – tak naprawdę czystej ideologii i polityki jest w nim niewiele. Jest to dzieło wymierzone w każdy system stosujący represje wobec niepokornej, pragnącej zachować wewnętrzną autonomię jednostki. Sam reżyser powiedział o nim tak: „Mój film jest manifestem człowieka, który chce być wolny bez względu na cenę, jaką musi zapłacić. Nie sądzę, żeby był to film możliwy do zrobienia tylko w Polsce. Walka o wolność indywidualną jest wszędzie, tyle że w demokratycznych krajach nie przybiera tak drastycznych form”.
Na oficjalną premierę „Przesłuchanie” czekało aż do 1989 r., a kiedy już pojawiło się w oficjalnym obiegu, zostało uhonorowane wieloma nagrodami. Poza wspomnianymi nagrodami dla Krystyny Jandy na FPFF w Gdyni w 1990 r. otrzymał nagrodę Specjalną Jury, a Janusz Gajos i Anna Romantowska nagrody za aktorstwo, co jeszcze nie wyczerpuje listy wyróżnień.
Obraz Bugajskiego został wydany w ramach serii „Kanon filmów polskich” (klasyka).
ASPEKTY TECHNICZNE
Obraz tylko w telewizyjnym formacie 1.33:1. Jest ostry, bogaty w szczegóły, dobrze widać zmarszczki więziennej odzieży bohaterów filmu, fakturę ubrań i detale scenografii. Kolory ma naturalne. Do mankamentów prezentacji należą zabrudzenia, które czasami wyskakują pojedynczo, a czasami w większej ilości.
Dźwięk do wyboru – Dolby Digital 5.1 i Dolby Digital 2.0. Tej drugiej wersji nie da się słuchać, ponieważ głosy aktorów są bardzo zniekształcone, szeleszczące i syczące. Nagranie 5.1 bardzo brzmieniowo poprawne, odgłosy akcji są intensywne i selektywne, głośny huk zamykanych więziennych drzwi dobiega z odpowiedniej strony, oklaski po występie Toni rozlegają się z wszystkich głośników.
BONUSY
Tylko tradycyjna książeczka z omówieniem filmu.
ren
Premiera DVD: 11.08.2011
CIEKAWOSTKI – CUDOSCENA
|
Opinie użytkowników (1)
j interesujący dział, 2018-21-11 8:00 Odpowiedz
dzespaceto