Jack Woodbridge, czyli Lostman, wylatuje z pierwszą misją kosmiczną w rakiecie „Odyseja”, ale od początku lotu coś nie gra i Lostman musi użyć całego sprytu, aby wyprowadzić pojazd kosmiczny z opresji. Czy jednak jest to tylko przypadek? Goro Saruwatari też ma ręce pełne roboty – niemiecki transportowiec Donnerkebab został uszkodzony i może spaść na Sydney, co grozi niewyobrażalną katastrofą, więc Japończyk musi rozebrać go w przestrzeni kosmicznej i uratować przy tej okazji jego pilota. Jego kolejnym zadaniem jest testowanie w oceanie japońskich dwunożnych robotów Moonwalkerów, przeznaczonych do pracy na Księżycu. W czasie testu wydarza się wypadek, w którego wyniku ginie płetwonurek. Winą obarcza się o to Goro i kontrolującego test inżyniera Kousuke Sawamurę, ale Saruwatari dochodzi do wniosku, że za wypadkiem kryje się jakaś ponura tajemnica i wspólnie z Sawamurą oraz rzeczniczką ISA, ambitną Riyoko, przeprowadza śledztwo. Tymczasem dwóch paparazzich, którzy śledzą Lostmana, odkrywa, że armia USA pracuje nad kosmicznym samolotem.
W kolejnych sześciu odcinkach serii „Moonlight Mile” postacią pierwszoplanową nadal pozostaje Goro Saruwatari, który pracuje dla Międzynarodowej Agencji Kosmicznej ISA, podczas gdy Lostman służy amerykańskiej armii. W tej części serii coraz wyraźniej rysuje się rola wojska w podboju kosmosu, wojska, które nie lubi ciekawskich! Ponadto na jaw wychodzą brzydkie sprawki ludzi odpowiedzialnych za różne programy kosmiczne i akcja nabiera tonów bardziej dramatycznych.
Dla przypomnienia: „Moonlight Mile” jest serialem anime nakręconym na podstawie mangi Yasuo Ōtagakiego, którego celem było stworzenie realistycznego dramatu kosmicznego z elementami politycznymi. Jako całość (mowa o serii 1) „Moonlight Mile” jest przyzwoitym akcyjniakiem, który z powodzeniem mógłby być zrealizowany w formie filmu aktorskiego.
Płyta „Moonlight Mile” odc. 7-12 wchodzi w skład boxu, którego pozostałe płyty to: „Moonlight Mile” odc. 1-6 oraz rozmieszczony na trzech płytach dokument pt. „Mars: Odliczanie”.
ASPEKTY TECHNICZNE
Jest jak w przypadku odcinków 1-6. Obraz (1.78:1) praktycznie bez usterek, a ewentualne odchylenia od doskonałości mogą być celowe. Mamy więc mocne i czyste kolory, wyraźny, nieposzarpany kontur i bogactwo szczegółów. Kadry z kosmicznymi pojazdami wyglądają jak realistyczne fotografie, to samo dotyczy innych ujęć, np. marszczącej się wody w oceanie. W scenach rozgrywających się w ciemnej przestrzeni kosmicznej obiekty widać wyraźnie. Paleta kolorów i ich odcieni jest bardzo bogata, sporadycznie jednak barwy nieco blakną. Obraz jest ostry, łącząc rysunek z malunkiem, gdy tło staje się po malarsku miękkie.
Dźwięk w Dolby Digital 5.1. Na ogół odgłosy akcji dochodzą z głośników frontowych, gdzie szczególnie daje się zauważyć rozłożenie na kanały ludzkich głosów. Ale i surroundy przydają się w niektórych scenach – przestrzenne są odgłosy strzałów, niektóre krzyki, wybuchy. W wersji z napisami nagranie jest efektowniejsze, intensywniejsze, dramatyczniej rozbrzmiewa muzyka. W wersji z polskim lektorem ścieżka dźwiękowa staje się cichsza, a wszystko przyćmiewa głos lektora, do którego pracy nie można mieć żadnych zastrzeżeń.
BONUSY
W dodatkach wyodrębniona czołówka i napisy końcowe, art work, czyli szkice postaci (pokaz slajdów z muzyką trwający 3.24 min), 11 zwiastunów, oferta DVD dystrybutora, a w pudełku pocztówka.
ren
RECENZJE POZOSTAŁYCH PŁYT BOXU:
MOONLIGHT MILE (odc. 1-6)
MARS: ODLICZANIE |