Trzej dawni szkolni koledzy, Adam (John Cusack), Lou (Rob Corddry) i Nick (Craig Robinson), nie utrzymują z sobą kontaktów, ale gdy Lou podejmuje nieudaną próbę samobójstwa, postanawiają wspólnie zaszaleć, aby odzyskać na nowo radość życia. Zabrawszy z sobą Jacoba (Clark Duke), siostrzeńca Adama, kumple wyjeżdżają do zimowego kurortu Kodiak Valley, w którym bawili się w młodzieńczych latach.
Po alkoholowej libacji w basenie z gorącą wodą budzą się w 1986 r. Dla Adama, Lou i Nicka oznacza to szansę na zupełnie inne pokierowanie życiem, jeśli tylko dokonają innych wyborów, Jacobowi grozi to jednak tym, że nigdy się nie urodzi.
Kto nie przeżył lat 80., pewnie nie zrozumie, co skłania reżyserów do odbywania sentymentalnych podróży w epokę sweterków z cekinami i największych triumfów Michaela Jacksona. Tym samym obraz Steve’a Pinka (rocznik 66., co wiele tłumaczy) jest swego rodzaju zwariowaną lekcją historii, pokazującą dzisiejszym nastolatkom, jak bawili się i ubierali ich ówcześni rówieśnicy. „Jutro będzie futro” stara się jak najwierniej oddać klimat tamtych lat, ale bardziej wyrafinowanego widza będzie razić prostacki humor, obracający się głównie wokół zaliczania panienek (które zresztą bardzo pragną być zaliczane). Dymanie i obciąganie fiutów to podstawowe tematy rozmów Adama, Lou i Nicka, którzy mentalnie reprezentują poziom nabuzowanych hormonami nastolatków, choć mimo fizycznego cofnięcia się w czasie zachowali dojrzałość panów po czterdziestce. (Pink rozwiązał ten problem w ten sposób, że odmłodzone są tylko odbicia postaci bohaterów w lustrze, poza tym widz ogląda ich w stanie dojrzałym.)
Kogo nie razi wulgarność języka i wspomniane prostactwo humoru, będzie się na tej komedii bawił dobrze, tym bardziej że obsada jest niezła, a nie przypadkiem rolę tajemniczego konserwatora magicznej wanny zagrał bardzo popularny w latach 80. Chevy Chase. Bardziej wysubtelnionego odbiorcę obraz Pinka może jednak zniesmaczyć.
ASPEKTY TECHNICZNE
Lata 80. były pod względem ubrań epoką rozpasanego koloru i jaskrawości, co zostało dobrze oddane w filmowych zdjęciach. Kostiumy aktorów jarzą się i mienią intensywnymi barwami, a jedyne, co można tej prezentacji pod tym względem zarzucić, to nadmierna i nienaturalna ogorzałość twarzy aktorów. Obraz jest jednak bardzo przyzwoity, ostry, na czarnych skórzanych kurtkach filmowych bohaterów widać zmarszczki skóry i reszta detali kostiumów czy scenografii też rysuje się wyraźnie.
Dźwięk raczej przeciętny, owszem, jest mnóstwo odgłosów, zgiełk pensjonatu i muzyka wypełniają sobą tyły, ale spektakularnych efektów dźwiękowych nie ma.
BONUSY
Całkiem sporo. W sekcji „O filmie” znajdują się trzy okołopółtorejminutowe materiały promocyjne, z których każdy kładzie nacisk na inny aspekt filmu. „Jak idioci” (1.34 min) zawiera ogólne wypowiedzi aktorów, w tym dużo Johna Cusacka, „Najfajniejszy facet w Hollywood” (1.44 min) koncentruje się na osobie Chevy'ego Chase’a, a „Totalnie odjazdowa garderoba” (1.32 min) omawia modę lat 80. i kostiumy filmowe. Kolejne bonusy na liście to montaż wybranych fragmentów „Jutro będzie futro” oraz reportaż z planu (12.21 min). W sekcji „Wywiady” umieszczono kilkuminutowe wypowiedzi Johna Cusacka, Roba Corddry’ego, Craiga Robinsona, Clarka Duke’a i Chevy’ego Chase’a. Podstawowe i powtarzające się w nich wątki to pochwały filmu i scenariusza, charakterystyka postaci, ocena kolegów-aktorów i reżysera, specyfika lat 80. Chase wyjaśnia, że może filmowy język jest wulgarny, ale tak się wtedy mówiło. W dodatkach są również zwiastuny filmu oraz premier kinowych i DVD dystrybutora (łącznie 12).
ren
CIEKAWOSTKI – CUDOSCENA
CIEKAWOSTKI – CUDOKADR
|
