HARRY POTTER I INSYGNIA ŚMIERCI: CZĘŚĆ 2

Nasza ocena:5Nośnik:DVD
Tytuł polski:Harry Potter i Insygnia Śmierci: część 2
Tytuł oryginalny:Harry Potter And The Deathly Hallows: Part II
Gatunek:fantasy, akcja, przygoda
Kraj produkcji:USA, Wielka Brytania
Rok produkcji:2011
Czas trwania:125 min
Kategoria wiekowa:12 lat
Reżyseria:David Yates
Obsada:Daniel Radcliffe, Rupert Grint, Emma Watson, Ralph Fiennes, Alan Rickman, Maggie Smith, Helena Bonham Carter
Dystrybucja:Galapagos
Opis

Pożegnanie z Harrym.

Galeria

Ostatnia część przygód Harry’ego Pottera, czarodzieja, który w kolejnych częściach przekształcił się z chłopca w młodego mężczyznę, a sam cykl ewoluował z typowego fantasy dla maluchów w nieomalże kino grozy. Podział „Harry’ego Pottera i Insygniów Śmierci” na dwie części budził kontrowersje, a studio oskarżono o chęć powiększenia (podwojenia) zysków. Oczywiście jest w tym pewnie wiele prawdy, ale sprawa wygląda tak, że to, co zobaczyliśmy w dwójce, nie mogłoby zostać okrojone – tutaj wszystko jest na swoim miejscu, takie, jak ma być. Z nudnawej momentami jedynki można by wyciąć to i owo, ale połączenie obu części zaowocowałoby długaśnym filmidłem z mało atrakcyjnym początkiem (i takąż częścią środka). W sumie więc decyzja o podziale była trafna. A finał jest na tyle dobrym zwieńczeniem serii, że o poprzedniej części można przestać dyskutować.

Na ekranie oglądamy finał batalii sił sprzymierzonych z lordem Voldemortem z Harrym i jego przyjaciółmi, atak na Hogwart, poszukiwanie ostatnich horkruksów zawierających części duszy Voldemorta (ostatni znajdzie się w dość zaskakującym miejscu…). Wszystko to pokazano w epickim stylu, z mnóstwem znakomitych efektów, nie szczędząc dramatycznych rozstrzygnięć i wyborów moralnych. Udało się zamknąć poszczególne wątki, wyjaśnić niemal wszystkie tajemnice, a całość domknąć ładnymi obrazkami, które – jeśli zgodzi się J.K. Rowling – mogą zaowocować kontynuacją serii lub… stać się początkiem dla nowej opowieści o nowicjuszach w Hogwarcie.

ASPEKTY TECHNICZNE

Dźwiękowo rewelacja! Piątka należy się już za sam efekt wężowego szeptu Voldemorta, szeptu takiego, że jad zdaje się kapać z każdego słowa i sączyć się wprost do naszych uszu, wwiercając się w zakamarki mózgu – taki efekt ma umiejętne rozseparowanie pojedynczych słów na kolejne głośniki. Doprawdy czujemy się, jakbyśmy byli opętani! Ale i inne odgłosy są nie mniej ciekawe. Basowy ryk smoka odbijający się echem w podziemiach banku wywołuje w brzuchu rezonans, a rozmnażające się czarodziejsko złote puchary w skrytce Bellatrix uderzają w nas ze wszystkich stron. Świetnie dźwiękowo wypadła scena tworzenia, a potem niszczenia tarczy nad Hogwartem – to cała gama trzasków iskier wyładowań elektrycznych o różnej mocy i natężeniu, zaczynających się gdzieś w przodzie, by znaleźć swój finał w tyłach. Interesujący efekt dało zniszczenie horkruksa – diademu Heleny Ravenclaw, które wiąże się z wznoszeniem i opadnięciem wody w komnacie. Woda wpierw przybiera wściekły wygląd twarzy Voldemorta, a potem tracąc swój impet obmywa dwójkę bohaterów, uderzając w nich spienionym bałwanem fali. Basy pięknie pracują w scenie ze spadającymi z powały kamiennymi strażnikami Hogwartu. Dubbing całkiem niezły, już nie rażą piszczące i wkurzające afektacją dziecięce głosiki, które pamiętamy z pierwszych części.

Tak jak wszystkie ostatnie części „Harry’ego...”, tak i ta jest bardzo mroczna, sporo w niej szarości, zimnych błękitów, metalicznych zieleni, głębokiego grynszpanu, ciężkiego kobaltu, siności, srebra i stali. Troszkę więcej barw ma sekwencja na plaży przy grobie Zgredka czy końcówka filmu, w której wreszcie nad światem znów jaśnieje słońce przydając mu beżowego kolorytu. Ostrość znakomita, co można stwierdzić po sieci niebieskich żyłek pokrywających łysą głowę Voldemorta czy po zbliżeniach twarzy walczących. Kontrast przy sporej ilości bardzo ciemnych scen, w których czerń wypełnia tło, jest lekko niewystarczający, choć to bardziej „wina” koncepcji oświetlenia planu niż błędu transferu. Zero śmieci czy usterek.

BONUSY

Dodatki zajmują drugą płytę i mają polskie napisy. Podobnie jak w dodatkach do pierwszej części tak i tu mamy do czynienia z krótkimi materiałami tematycznymi nazwanymi bardzo trafnie „Zbliżenia” (25 min). Dowiemy się więc o charakteryzacji Ciarana Hindsa wcielającego się w rolę brata Albusa Dumbledore’a – Aberfortha, o ewolucji kostiumów, które rosły i dojrzewały razem z bohaterami filmowej epopei. Zobaczymy, jak pracowano nad sceną, w której Harry pojawia się w Hogwarcie i rzuca wyzwanie Snape’owi, jak przygotowywano sekwencję bitwy na przedpolach Hogwartu i słowną konfrontację Neville’a i Voldemorta. Usłyszymy też o tym, jak to dwie filmowe przeciwniczki grane przez Helen Bonham Carter i Julie Walters, prywatnie miłe i łagodne, stawały się wojowniczo agresywne, gdy przyszła pora na realizację sceny ich walki. Dowiemy się też, który plan filmu był w całości złożony z rekwizytów zgromadzonych w czasie 11 lat pracy nad cyklem.

„Kiedy Harry opuścił Hogwart” (46 min) to najlepszy materiał zakulisowy, jaki widziałam w sekcji dodatków do cyklu, a trochę się tego od początku zebrało. Motywem przewodnim jest pożegnanie z serią, a wypowiadają się na ten temat zarówno ludzie emocjonalnie z filmem związani, jak np. aktorzy odtwarzający główne role, jak i technicy czy budowlańcy, dla których jest to miejsce pracy, jak każde inne. Są w materiale momenty zabawne, jak ten, kiedy jesteśmy świadkami wykiwania paparazzich i gapiów, którzy byli pewni, że fotografują prawdziwych aktorów, choć ci mieli maski na twarzach. Było to podczas jednej z nielicznych scen kręconych poza studio, a przedstawiających pożegnanie o 19 lat starszych bohaterów i ich dzieci wyjeżdżających do Hogwartu. Jest i wątek poważniejszy, dotyczący przyszłości aktorów grających trójkę czarodziei-przyjaciół. Emma Watson mówi wprost, że czuje, jak wszyscy tylko czekają, aż da ciała. Podobne obawy, że będzie już na zawsze utożsamiany z serią o Harrym Potterze, obojętne co ważnego zrobiłby w życiu, wyraża Rupert Grint. Ciekawy wątek dotyczy dyscypliny na planie filmowym w kwestii różdżek. Otóż każdy aktor-czarodziej miał swoją, o konkretnym numerze, ale ponieważ każdy chciał mieć pamiątkę z planu, różdżki w tajemniczy sposób znikały w czeluściach toreb. W końcu trzeba było uciec się do niewypuszczania ludzi na zewnątrz, póki zguby się nie znajdą.

„Gobliny z Banku Gringotta” (10 min) to z kolei część poświęcona całej rzeszy (bo aż 60) karzełków, których z całego świata ściągnięto na plan „Harry’ego…”, oraz ich maskom goblinów, z których każda była inna.

„Kobiece postacie w świecie Harry’ego Pottera” (21 min) to przeciekawy wywiad z J.K. Rowling opowiadającą o genezie pomysłu na kobiece bohaterki cyklu. Dużo uwagi poświęca ona walce Bellatrix i Molly, dwóm fascynującym rodzajom kobiecej energii. O McGonagall mówi jak o wojowniczce, która w jej książkach nie została bynajmniej zmarginalizowana w sytuacji, gdy mężczyźni idą na wojnę. Ona walczy tak jak oni. O Bellatrix mówi, że to psychopatka uzależniona od swego władcy, której psyche zwichnęło długoletnie więzienie. Narcyza, matka Draco, to kobieta, w której budzi się dobroć pod wpływem doświadczeń i lęku o życie syna. Szczególną dezaprobatę czuje autorka dla stworzonej przez siebie postaci Dolores Umbridge, która jest wcieleniem zła popełnianego w majestacie władzy. Najwięcej autobiograficznych wątków zawarła Rowling w postaci Hermiony i o jej obsadzenie bała się najbardziej. Natomiast o Lunie mówi z podziwem – to dziewczyna, której nie obchodzi, co inni o niej myślą, a to jedyny sposób na szczęście. Materiał jest oczywiście ilustrowany fragmentami filmów, zdjęciami i wypowiedziami aktorów.

Sceny niewykorzystane to siedem scen, które wypadły w ostatecznym montażu. Troszkę szkoda jedynie tych na schodach i tej z Lupinem i Tonks. Inne można było sobie faktycznie podarować.

No i zostały nam materiały promocyjne – „Warner Bros. – wycieczka po londyńskim studio”, będący zaproszeniem do odwiedzenia w przyszłości czegoś rodzaju w muzeum cyklu o Harrym oraz „Pottermore”, czyli zaproszenie do interaktywnej zabawy w internecie.

Jan / veroika

Premiera DVD i BD: 11.11.2011

KONKURS

CIEKAWOSTKI - CUDOKADR

© 2010 Warner Bros. Entertainment Inc. All Rights Reserved.
Harry Potter Publishing Rights © J.K.R.

Harry Potter characters, names and related indicia are trademarks of and © Warner Bros. Entertainment Inc.

Zobacz również


Dodaj swoją opinię
Ocena
Ocena 0.00 (0 głosów)
Podpis:
Nasze oceny
Film:5
Obraz:4
Dźwięk:5
Bonusy:5
Stopka techniczna
Obraz::kolor, 2.35:1. 16:9
Dźwięk::Dolby Digital 5.1
Ścieżki dźwiękowe::polska (dubbing), angielska, turecka, wegierska
Napisy::PL, TUR, ANG/N, RUM, WĘG
Płyta::2-warstwowe
Liczba scen::28
Bonusy::sceny niewykorzystane, materiały tematyczne, materiał zakulisowy, materiały promocyjne
Newsletter - przyłącz się!
Bądź na bieżąco, podaj swój e-mail, odbieraj newsy i korzystaj z promocji.
  Wybierz najbardziej interesujący dział, 
  a następnie kliknij Zapisz się.