Akcja filmu rozgrywa się w 1989 r., a jego głównymi bohaterami jest para agentów służb specjalnych, Andrzej (Robert Więckiewicz) i Siejka (Krzysztof Stroiński), która zamierza zarobić grubą kasę na pewnym przekręcie. Do zrealizowania tego wyrafinowanego planu potrzebna im jest kobieta udająca funkcjonariuszkę tajnych służb i znajdują ją w osobie prostytutki Anny (Joanna Orleańska). Dziewczyna jest ładna, podobna do owej kobiety i wygląda na odpowiednio naiwną, wiec wszystko wydaje się precyzyjnie dograne, jednak sytuacja wymyka się esbekom spod kontroli. Po pierwsze – Andrzej i Anna zakochują się w sobie, po drugie – Anna okazuje się sprytniejsza, niż to wyglądało, i z pomocą przyjaciółek nieźle miesza w całej intrydze. A stara piosenka mówi: „Nie wierz nigdy kobiecie!”.
„Zwerbowana miłość” to fabularny debiut Tadeusza Króla, który zapowiada się na całkiem sprawnego i dobrze czującego kino reżysera. Z historii, którą osobiście usłyszał od pierwowzorów głównych bohaterów, stworzył bardzo przyzwoity dramat kryminalny z elementami romansu, w którym przy okazji znakomicie oddał atmosferę lat 80. Ale nie tę ponurą i kombatancką, lecz tę zabawną, z całą tą nieco kiczowatą otoczką wizualną.
No a już największym osiągnięciem Króla było pozyskanie do swego debiutu aktorów tej miary co Więckiewicz, Stroiński, Sonia Bohosiewicz, Adam Woronowicz i Maria Seweryn (niemal nie do poznania), a i mniej znana Joanna Orleańska jako na zewnątrz twarda, ale w środku krucha i delikatna Anna sprawiła się bardzo dobrze. Świetnie wygrała metamorfozę swej bohaterki, siłę czerpiącej zarówno z miłości, jak i z nienawiści.
ASPEKTY TECHNICZNE
Rzeczywistość przedstawiona w filmie jest dwojaka. Ta przaśna (przychodnia lekarska, komenda milicji, mieszkanie matki Anny, warszawska ulica) jest ciemnoszarawa, brudnobrązowa i przygaszona. Na tym tle wyróżniają się będące jedynymi kolorowymi plamami stroje pań lekkich obyczajów: cukierkowo kolorowe i jarmarcznie błyszczące, ale też wyraźnie zmatowione. Obraz niezbyt ostry, o mocno płaskim kontraście. Chwilami można dostrzec usterki transferu w postaci falowania krawędzi (np. szafka w wiedeńskim hotelu) i intensywne szemrania tła.
Dźwięk miejscami interesujący. Jeśli w zasadzie niewiele się w tyłach dzieje, bo dominuje w nich muzyka, subtelne odgłosy ulicy (manifestacje solidarnościowe czy gwar w hotelowym barze), to już intensywniej robi się przebitkach, jakimi są sceny robienia fotokopii przez Siejkę, kiedy specyficznym odgłosom pstryknięć towarzyszą uderzenia perkusji, zwracające uwagę na to, co się dzieje. W tyłach słychać również głos spikera telewizyjnego komentującego gorące wydarzenia w kraju, intensywny szum deszczu w scenie śledzenia Andrzeja przez Annę, start samolotu czy pożar samochodu. Dialogi czyste. Angielska wersja językowa w napisach.
BONUSY
Tylko zwiastuny.
ren / veroika
Premiera DVD: 15.06.1011
KONKURS
|