Sam mam na koncie kilka projektów kolumn głośnikowych i wiem, ile trzeba włożyć pracy i wysiłku w to, aby stworzyć konstrukcję będącą udanym mariażem pewnej filozofii dotyczącej reprodukowanego brzmienia i jego kształtu z technicznymi aspektami mającymi nań bezpośredni wpływ. Z doświadczenia wiem, że dysponując zupełnie przeciętnymi konstrukcyjnie elementami wchodzącymi w skład zespołu głośnikowego, można na ich bazie zbudować przyzwoicie brzmiące końcowe ogniwo systemu audio – trzeba jednak umiejętnie połączyć to wszystko w całość. Poza tym strojenie głośników, obudów oraz filtrów w zwrotnicy jest zajęciem wymagającym od konstruktora nie tylko odpowiedniej wiedzy, ale czegoś w rodzaju umiejętności opanowania trudnej sztuki wiążącej się z postrzeganiem wpływu na brzmienie każdego z elementów wchodzących w skład powstającej konstrukcji. Tym bardziej jestem pełen podziwu dla konstruktora tego stonowanego stylistycznie zestawu kolumn 5.1. Okazuje się, że w firmie Roth Audio z siedzibą w Wielkiej Brytanii pracują ludzie znający się na rzeczy! Projekt wychodzący spod ich ręki ma w sobie to coś, co sprawia, że myśl techniczna przekuta z suchego szkicu na gotową bryłę nabiera odpowiedniego wyrazu, dzięki czemu zachwyca nie tylko solidnością wykonania, ale również i brzmieniem, co dla wielu z was stanie się decydującym czynnikiem przy wyborze tego wyjątkowego zestawu kolumn 5.1.
BUDOWA
Skrzynki zbudowano na bazie dosyć grubych płyt MDF, a więc już w tym obszarze zadbano o odpowiednią sztywność obudów. Jakby tego było mało, na wewnętrzne powierzchnie ścianek zostały naklejone pokaźne maty bitumiczne, pochłaniające wibracje, co w tym przedziale cenowym można uznać za bardzo miłą niespodziankę (pozostałą przestrzeń wytłumiono wełną syntetyczną). Na zewnątrz użyto drewnopodobnej folii winylowej, natomiast górne i dolne fragmenty smukłych skrzynek pokryto czarnym błyszczącym lakierem dodającym bryle głębi i elegancji. Płócienne maskownice zostały idealnie dopasowane do przednich ścianek każdej z kolumn. Roth Audio Oli 42 5.1 tworzą klasyczny wielokanałowy zestaw oparty na dużych podłogowych konstrukcjach, centralnym zespole głośnikowym oraz tylnych małych dwudrożnych układach i aktywnym subwooferze, odgrywającym niemałą rolę w zakresie najniższych tonów. Wszystkie kolumny dysponują przetwornikami skonstruowanymi z tych samych materiałów i o podobnych wymiarach oraz strojeniu, co sprawia, że reprodukowany przez nie dźwięk będzie charakteryzował się jednorodną barwą. Zakres wysokich tonów przetwarza miękka polimerowa kopułka wyposażona w niewielką eliptyczną tubkę (falowód), a pasmem średnicy i basu zajmują się stożki wykonane z plecionki włókna szklanego i celulozy, charakteryzujące się odpowiednią sztywnością, ale też wysokim tłumieniem wewnętrznym, a więc są mniej podatne na rezonanse powstające w obrębie membran.
BRZMIENIE
Roth Audio Oli 42 5.1 potrafią zaprezentować brzmienie w stylu, o jaki podejrzewałbym dużo droższe, bardziej wyrafinowane kolumny. Testowany zestaw głośnikowy jest tonalnie zrównoważony i przede wszystkim ujmuje otwartością średniotonowego zakresu, której zwykle brakuje zestawom za podobne pieniądze. To zaskakujące, ile te kolumny w średnicy przenoszą informacji, co z pewnością miłośnikom swobodnego i pełnego brzmienia w całym paśmie przypadnie do gustu. Brzmienie tego brytyjskiego zestawu kolumn jest równie szczegółowe w górnych rejestrach, a w dolnym rejonie, tam gdzie króluje bas, potrafią utrzymać przyzwoitą kontrolę przy dosyć miękkiej i pulsującej charakterystyce. Estetyka dźwięku, jaką udało się tu uzyskać, emanuje cechami niezbędnymi dla kinowej instalacji, a więc delikatnie podkreśloną górą pasma oraz potężnie brzmiącym basem, głównie za sprawą aktywnego subwoofera. Jednak słuchając tych kolumn w konfiguracji wielokanałowej z bardziej wyrafinowaną muzyką, mam tu na myśli krążki DVD-Audio i SACD, nie można oprzeć się wrażeniu, że konstruktor kierował się przede wszystkim zdrowym rozsądkiem, dzięki czemu równo wyskalowane brzmienie niemal w całym paśmie oddaje piękny klimat nagrań pochodzących z wyżej wymienionych gęstych formatów. Podczas odsłuchu genialnego albumu „The Dark Side Of The Moon” zespołu Pink Floyd zapisanego w formacie SACD Multi-Channel zestaw kolumn Roth Audio Oli 42 5.1 nie miał problemów z przekazem hektarów gęstej, mieniącej się skomplikowanymi warstwami muzycznymi przestrzeni wypełniającej pokój odsłuchowy niemal do ostatniego centymetra kwadratowego. Te brytyjskie kolumny głośnikowe nie mają maniery typowego angielskiego flegmatyzmu, więc możecie być pewni, że zarówno w kinie, jak i podczas odsłuchu płyt z gęstych formatów nie będzie brakowało im dynamiki i energiczności przekazu. Choć w przedziale cenowym, w jakim się znalazły, przyjdzie im powalczyć z bardziej utytułowaną konkurencją (mam tu na myśli chociażby amerykańską markę JBL czy kanadyjską Paradigm), to nie mam wątpliwości, że dzielnie będą się bronić, przede wszystkim za sprawą wielu elementów brzmienia, mocno kojarzących się ze znacznie droższymi kolumnami.
PODSUMOWANIE
Roth Audio Oli 42 5.1 są uniwersalnymi brzmieniowo zespołami głośnikowymi, dysponującymi solidnymi przednimi podłogowymi kolumnami doskonale nadającymi się do odsłuchu w konfiguracji stereofonicznej. Także producent daje tu klientowi pełną swobodę przy wyborze, bo równie dobrze swą przygodę z kolumnami lepszej kategorii możemy zacząć od zestawu stereo, jak i wielokanałowego, umożliwiającego odsłuch muzyki w dobrej jakości w obydwu instalacjach.
Arkadiusz Ogrodnik
Kontakt: www.rothaudio.rafko.pl
|
Opinie użytkowników (4)
marioblue 2013-21-10 17:37 Odpowiedz
jakość typowo chińska tylko na zdjęciach wygląda dobrze , radze dobrze poszukać opinii przed kupnem.
BTW 2011-04-09 21:58 Odpowiedz
JBL dresiarski?! Wypraszam sobie! Naturalnie home hi-fi jest ok, a co do boom boom boom z samochodów po agrotuningu podjeżdżających pod dyskoteki się nie wypowiadam bo to raczej komentarza nie wymaga..
radek 2011-03-02 19:57 Odpowiedz
ta marka coraz bardziej miesza na rynku kolumn - oby tak dalej Roth
Grzes 2011-31-01 14:31 Odpowiedz
za to cenę wyglądają na prawde nieźle. Dużo lepiej niż np. dresiarski JBL.