Obfitująca w pauzy forma powyższego streszczenia próbuje oddać rytm opowieści, którą przyszło mi obejrzeć. Chwile zadumy, w jaką wpadał scenarzysta tego filmu, zapewne obmyślając kolejny „niespodziewany” zwrot akcji, odcisnęły swe liczne ślady w dziele, które stworzył. Pomimo tej, jakże widocznej, męki twórczej jedyne, czym czułam się zaskoczona, to to, że w Hongkongu tak wieje!
Film bardzo dokładnie pokazuje spojrzenia (tą informacją wyczerpująco załatwiam omówienie psychologii postaci), między spojrzeniami występują strzelaniny.
Summa summarum, pomimo tego że zginęli prawie wszyscy, film chyba kończy się dobrze, bo w końcówce główny bohater, nie wiedzieć czemu, śmieje się radośnie.
Żeby już się dłużej nie znęcać: film jedynie dla fanów gatunku (cierpliwych fanów). Historia o zemście i lojalności. Dość mroczny klimat. Egzotyczne plenery mało widoczne, bo akcja przeważnie toczy się na ciemnych ulicach lub w ciemnych wnętrzach.
Jedno jest w „Zemście”, co warto pochwalić – ścieżka muzyczna. Gdybym zamknęła oczy, byłabym przekonana, że pochodzi z jakiegoś klimatycznego, refleksyjnego westernu. To tylko prosty gitarowy motyw (pod koniec również smyczki), ale każda nutka jest potrzebna, każdą też słychać bardzo selektywnie.
Podsumowując: gdyby scenarzysta tak pogłębił postacie, jak wydłużył akcję, film byłby do przyjęcia. A tak – po skończonej projekcji zazdrościłam głównemu bohaterowi amnezji.
ASPEKTY TECHNICZNE
Większość akcji dzieje się nocą lub w skąpo oświetlonych pomieszczeniach, przez co część szczegółów kryje mrok. Ostrość przez całą projekcję zmiękczona. Kolory raczej chłodne, ich chłód jest odczuwalny zwłaszcza w scenach na oświetlonych blaskiem kolorowych neonów ulicach. W spowitym blaskiem księżyca lesie, w którym rozgrywa się potyczka, wszystko pogrążone jest w zimnych zieleniach i granatach. Kolory ciepleją jedynie w dziennych ujęciach na brzegu morza, końcowa scena jest wręcz idyllicznie różowa.
Jak już wspomniałam, najlepszym elementem ścieżki dźwiękowej jest muzyka, słychać bardzo dokładnie każde potrącenie strun gitary, która jest przecież instrumentem o subtelnym brzmieniu. Równie wyraźnie brzmią dialogi. Odgłosy takie jak pojedyncze strzały czy ich serie słychać z różnych stron, to samo, gdy przejeżdża samochód lub przepływa statek. Częste ulewy szumią ze wszystkich głośników.
BONUSY
Jedynie zapowiedzi.
itk |