Dzięki wszędobylskim harcerzom o pseudonimach Wilhelm Tell, Sokole Oko i Wiewiórka odkrywa, iż ktoś nie tylko natknął się być może na ukryte zbiory miejscowego dziedzica, ale i próbuje je nielegalnie wywieźć. Pan Samochodzik, jego młodzi przyjaciele i Zaliczka wspólnymi siłami spróbują temu zapobiec.
Zaledwie rok po wydaniu książki „Wyspa Złoczyńców”, będącej pierwszą z cyklu opowieści o przygodach Pana Samochodzika, powstała jej ekranizacja, którą, mówiąc szczerze, na długie lata pogrążyła popularność znakomitego serialu „Samochodzik i templariusze” ze Stanisławem Mikulskim w roli głównej.
Co różni te dwa filmy? Głównie koncepcja pierwszoplanowego bohatera, a tym samym wybór aktora do roli głównej. W porównaniu z bardziej zawadiackim Mikulskim, więcej w młodym i diablo zresztą wtedy przystojnym Janie Machulskim intelektualisty niż awanturnika. Bywa jednak mile pyskaty, co wydatnie ukazują potyczki słowne jego i Zaliczki (dająca się wpuszczać w werbalne maliny Joanna Jędryka). Dobrze wypadli jego antagoniści, czyli czarne charaktery w interpretacji Pawlikowskiego i Pietruskiego, a pościg, jaki odbywa się ulicami miast, musiał wtedy należeć do nader widowiskowych. Natomiast, o dziwo, najsłabszym aktorsko ogniwem są role dziecięce, trzech mało charakterystycznych chłopców zlewa się w jedną postać, a szkoda, bo ich większa charakterologiczna różnorodność przydałaby filmowi więcej smaczku. Dialogi zabawne, choć humor sytuacyjny raczej umiarkowanie śmieszny. Tak naprawdę film po latach ogląda się z pobudek sentymentalnych: ze względu na nieżyjące już gwiazdy tego filmu i dobrze uchwycony klimat tamtych sielskich (przynajmniej w wizji Jędryki) lat.
ASPEKTY TECHNICZNE
Obraz brudnawy, z mnóstwem śmieci analogowych, czernie i biele raczej zszarzałe. Chwilami obraz lekko pulsuje, a tło szemrze. Sporo poszarpanych krawędzi i aureoli wokół konturów.
Z uwagi na niewielką ilość odgłosów w tyłach (ulica, rzeka, samochody), pomimo DD 5.1 warto przeważających w filmie dialogów słuchać w DDS, są one czystsze i wyraźniejsze.
BONUSY
Brak.
veroika |
Opinie użytkowników (1)
Piratka 2017-26-06 17:21 Odpowiedz
Na szczęście moja przygoda z Panam Samochodzkiem zaczęła się od serialu Templariuszy, bo filmowa Wyspa raczej by mnie zniechęciła do czytania serii