Edyta zerwała ze swoim dawnym życiem i przyjechała do Warszawy. Nie ma zajęcia, nie ma mieszkania. Jej sposobem na przeżycie jest umawianie się przez internet z mężczyznami w ich domach, co – po podaniu im środków nasennych – zapewnia jej dach nad głową na jedną noc i jedzenie. Z tego schematu postępowania rezygnuje, nieoczekiwanie dla samej siebie, na rzecz w podobny sposób poznanego Patryka. Trzydziestokilkulatek ma w sobie coś, co powstrzymuje Edytę od realizacji zwykłego planu, a po pewnym czasie zaczyna ją fascynować.
„W sypialni” jest debiutem Tomasza Wasilewskiego. To film inny niż inne, jego bohaterką jest osoba, o której praktycznie nic nie wiemy i w trakcie projekcji niewiele się dowiemy, możemy się tylko czegoś domyślać. To film-oczekiwanie – na informację, na przełom, na jakieś wydarzenie. Pojawienie się napisów końcowych jest zaskoczeniem – jak to? To może jednych rozczarować, a innych zaintrygować. Mocną stroną filmu jest obsada, z najlepszą jak do tej pory rolą Katarzyny Herman (Edyta), bardzo dobrym partnerującym jej Tomaszem Tyndykiem (Patryk) i świetnymi epizodycznymi rolami Agaty Buzek i Mirosława Zbrojewskiego.
ASPEKTY TECHNICZNE
Obraz mocno odsaturatyzowany. Kolorystyka zimna – utrzymana w granatach szarościach i błękitach. Nawet czerwienie wpadają w burgund, a czerń w szarości. Tylko chwilami barwy są ostre. Zdjęcia są prześwietlone i niestabilne, bo większość kręcona jest z ręki. Z racji tego jest trochę smużenia i zmiękczeń. Falują krawędzie, a tło szumi.
Muzyka fortepianowa Leszka Możdżera – punktowa, chaotyczna, niestabilna bez wyraźnej linii melodycznej dobrze oddaje charakter filmu. Niewiele tak naprawdę jest dźwięków tła, trochę szumów ulicy, samochody, głośna muzyka. Ale nie jest cicho, mamy do czynienia z jednolitym szumem, nie do końca zidentyfikowanym.
BONUSY
Teledysk i zwiastuny.
itk/veroika
Premiera DVD: 11.03.2013 |