Połączenie thrillera z satyrą na amerykańskie elity finansowe i intelektualne. Przystojny Ulrich Mott (Christoph Waltz) wkrada się w łaski znacznie starszej od siebie emerytowanej dziennikarki politycznej Elsy Brecht (Vanessa Redgrave). Dzięki małżeństwu z mającą liczne koneksje w kręgach władzy kobietą Mott zaczyna robić zawrotną karierę w polityce i armii. Ma nienaganne wyczucie, komu schlebiać i jak zjednywać ludzi do swoich pomysłów. Jedyną odporną na jego uroki osoba pozostaje córka Elsy, Amanda (Annette Bening). Pewnego dnia Elsa zostaje znaleziona martwa. Amanda podejrzewa, że to właśnie Mott stoi za nagłą śmiercią matki
Pierwowzorem filmu był artykuł w The New York Tome Magazine The Worst Marriage in Georgetown opisujący burzliwe dzieje dziwnego związku w Albrechta Mutha ze starsza o bagatelka 42 lata Violą Drath.. On to mały duchem człowiek z ambicjami, zakochany w sobie mitoman i manipulator, o dość jednak przeciętnych zaletach. Ona to kobieta z klasą, wykształcona i światła, która ma wiele zalet ducha i charakteru. To co najbardziej fascynuje w tym filmie to odpowiedź na pytanie jak u licha taka kobieta mogła tak bardzo dać się zwieść? Niepomna na własny rozsądek, gwałtownie pozbawiona instynktu samozachowawczego. Zdumiewa całkowite ignorowanie sygnałów, które są oczywiste, zdumiewa zaślepienie i naiwna wiara w „oddanie” partnera i w jego produkowane na zawołanie niestworzone historie. Najzabawniejsze jest to, że Mott wierzy w to co mówi i dlatego jest tak wiarygodny. Jeśli wyobrazimy sobie sytuację w której byłby dużo inteligentniejszy i miałby władzę… to drżyjcie narody!
„Układ idealny” debiutem reżyserskim Christopha Waltza nie zachwycili się krtycy i widzowie. Nie jest to ani film nieudany, ani wybitny (czego chyba spodziewano się po tak genialnym aktorze), aczkolwiek nieco brakuje trochę energii i napięcia. Mnie się podobał, włącznie z podkreślającą prześmiewczą konwencję muzyką i narracją. Poza tym każde spotkanie z Vanessą Redgrave – wcielającą się tu w rolę Elsy – jest przyjemnością samą w sobie.
|