THE POLICE: EVERY BREATH YOU TAKE

Nasza ocena:4Nośnik:DVD
Tytuł oryginalny:The Police: Every Breath You Take
Gatunek:teledyski, rock
Kraj produkcji:USA, Wielka Brytania
Rok produkcji:2003
Czas trwania:56 min
Kategoria wiekowa:b.o.
Reżyseria:Derek Burbidge, Godley i Crème
Obsada:Sting, Andy Summers, Stewart Copeland
Dystrybucja:Universal Music Group
Opis
Retrospektywa The Police – podróż sentymentalna...
Galeria

Cieszy fakt, że wszystkie wideoklipy The Police wreszcie znalazły się na jednej płycie. Co prawda zna je prawie każdy miłośnik muzyki rockowej, ale nie każdy mógł zobaczyć je wszystkie na jednym nośniku. Seans, który zostaje nam przy tej okazji zaprezentowany, dla niektórych może być niezłą frajdą, dla innych sentymentalną podróżą. Zwłaszcza iż to już 19 lat temu ten sam zestaw wyszedł na kasecie VHS pod tytułem „Their Greatest Hits”.

W kwestii realizacji klipów, technologii i warsztatu na przestrzeni ostatnich trzech dekad wszystko zmieniło się diametralnie. Z czasem klipy zaczęto traktować coraz poważniej, używając ich często jako formy promocji zespołu. Tak było w wypadku klipów Policjantów, którym (głównie tym najstarszym) nie można odmówić prostoty i unikania pretensjonalności. Pokazują, jak zmieniał się styl muzyczny zespołu, jego stroje, fryzury i… okulary Stinga. W miarę jak zespół nagrywał kolejne płyty i kręcił kolejne wideoklipy, były one coraz bardziej wysmakowane i przemyślane. O ile taki skromny obrazek do „Message In A Bottle” nakręcony w garderobie jest szczytem minimalizmu, to „Wrapped Around You Finger” – szczytem wyrafinowania. Zespół w miarę rozwoju zaczął czerpać pełnymi garściami z wszelkich technik filmowania i wykorzystywać dostępne w owym czasie rozwiązania technik wideo. Przykładem tego „Don’t Stand So Close To Me ‘86”.

O ile pierwsze siedem klipów zrealizowano nieomal partyzancką metodą (ujęcia z koncertów przeplatane ujęciami ze studia czy z garderoby), to pozostałe – od „Invisible Sun”, upolitycznionego, uznanego swego czasu za kontrowersyjny z powodu pokazania chaosu na ulicach Irlandii Północnej – stanowią zupełnie odmienną stylistykę. Czarno-biały, klimatyczny obraz do „Every Breath You Take” do dziś pozostaje sztandarowym teledyskiem The Police. To także kamień milowy w kategorii wideoklip rockowego zespołu. Dzięki świetnym czarno-białym zdjęciom i użyciu światła kontrastowego całość ma niesłychaną nośność dramaturgiczną. Te wszystkie elementy złożyły się na to, że „Every Breath You Take” stał się nie tylko symbolem MTV lat 80., ale dziełem sztuki audiowizualnej, które znalazło wielu naśladowców. Jego twórcy udowodnili, że klip może być wyrafinowaną, zamkniętą w paru minutach zwartą opowieścią, a nie banalnym i bezmyślnym obrazkiem promocyjnym. Z kolei „Wrapped Around You Finger” dzięki ukazaniu zespołu w otoczeniu dziesiątek świec ustawionych na kandelabrach ma nastrój tajemnicy i nierealności. Dla kontrastu w „Synchronicity II” The Police zaistniał w scenografii postapokaliptycznej rodem z „Mad Maxa” albo „Diuny” (fryzura Stinga).

Zamykający zestaw „Don’t Stand So Close To Me ‘86” to ukoronowanie rozwoju klipów The Police, a także zapowiedź wykorzystania w klipach zróżnicowanych technik wideo (animowane wstawki, łączenie różnych technik, kolaże). To także przykład tego, że The Police muzycznie i pod względem estetyki klipów dotarło do punktu kulminacyjnego i osiągnęło absolutny szczyt. W tych 56 minutach zaklęto samą nieśmiertelną klasykę The Police w wersji audiowizualnej. Wszystkie klipy uporządkowano w kolejności chronologicznej.

ASPEKTY TECHNICZNE

Obraz zaprezentowany w formacie telewizyjnym 1.33:1 został żywcem przeniesiony z taśm studyjnych. Możliwe, że na jakimś etapie usunięto trochę analogowych śmieci, ale resztą zbytnio się nie przejmowano. Widać szum tła i sporo ziarna, głównie w zbyt ciemnych scenach.

Cieszy za to fakt, że klipy The Police kręcono na taśmie filmowej, a nie w zapisie wideo. Dzięki temu mają niepowtarzalny charakter. Kolory są spłowiałe, czerń zszarzała, a ostrość taka sama jak telewizyjna. Lepiej sprawa ma się z dźwiękiem w DTS. Znane kawałki brzmią nie tylko lepiej, głębiej, ale i przestrzenniej. Separacja kanałów w DTS i podział na głosy instrumentów jest lepszy i czytelniejszy niż w Dolby Digital 5.1.

BONUSY

Tu całkiem miłe zaskoczenie. Rarytasem są dwie wersje koncertowe „Can’t Stand Losing You” i „Next To You” pochodzące z programu muzycznego „The Old Grey Whistle Test”. Bez wątpienia ma to wartość historyczną, a zobaczyć Stinga w wielkich czarnych okularach – bezcenne. 47-minutowy „Police In Montserrat” (są angielskie napisy) to raport ze studia z sesji nagraniowej do albumu „Ghost In The Machine” zrobiony w starym stylu, ale zabawnie. Przy tej okazji możemy zobaczyć, jak zespół pracuje w studio. „Studies In Synchronicity” to 3 minuty impresji na temat okładki albumu „Synchronicity” i rekwizytów wykorzystanych do zdjęć na okładce. Na sam koniec dokładna dyskografia The Police.

 

Marcin Kaniak

Dodaj swoją opinię
Ocena
Ocena 0.00 (0 głosów)
Podpis:
Nasze oceny
Film:4
Obraz:2
Dźwięk:4
Bonusy:3
Stopka techniczna
Obraz::kolor, 1.33:1, 4:3
Dźwięk::DTS, Dolby Digital 5.1, Dolby Digital Stereo
Ścieżki dźwiękowe::angielska
Napisy::brak
Płyta::2-warstwowa
Liczba scen::14
Bonusy::dokument, materiał promocyjny, utwory koncertowe, dyskografia
Newsletter - przyłącz się!
Bądź na bieżąco, podaj swój e-mail, odbieraj newsy i korzystaj z promocji.
  Wybierz najbardziej interesujący dział, 
  a następnie kliknij Zapisz się.