TARJA: ACT I

Nasza ocena:5Nośnik:DVD
Tytuł oryginalny:Tarja: Act I
Gatunek:koncert, metal symfoniczny, rock-opera
Kraj produkcji:Argentyna
Rok produkcji:2012
Czas trwania:106 i 24 min
Kategoria wiekowa:b.o.
Reżyseria:Martin Muller
Obsada:Tarja Turunen, Mike Terrana, Doug Wimbish, Kevin Chown, Alex Scholpp, Julian Barrett, Christian Kretschmar, Max Lilja, Diego Valdez
Dystrybucja:Mystic Production
Opis
Życie po życiu.
Galeria

„Act I” to pierwsze koncertowe DVD Tarji, takie z prawdziwego zdarzenia. Oczywiście Tarja ma na swoim koncie inne DVD „In Concert – Live At Sibelius Hall”, ale zawiera ono repertuar świąteczny, a nie metal symfoniczny, z którym jest identyfikowana. Na jego tle „Act I” prezentuje się imponująco. Nawet niekoniecznie trzeba być fanem głosu wokalistki – sopran liryczny o skali sięgającej trzech oktaw – żeby „Act I” mógł się podobać. DVD jest zapisem koncertów promujących trzecią płytę studyjną Turunen – „What Lies Beneath” z 2010 roku. Odbyły się one 30 i 31 marca 2012 roku w Teatro El Círculo w Rosario w Argentynie. Widać, że przyjęcie w Ameryce Łacińskiej jest lepsze niż na Starym Kontynencie, o czym świadczą DVD Metalliki, Iron Maiden czy Motörhead.

Po rozstaniu z Nightwish w 2005 roku artystka wydała w roku 2006 pierwszy solowy album „Henkäys Ikuisuudesta”, który stylistycznie odbiegał bardzo od tego, co śpiewała wcześniej. Płytę zdominował repertuar świąteczny. Wydana rok później płyta „My Winter Storm” była utrzymana w typowym dla piosenkarki repertuarze, czyli rock i metal symfoniczny z charakterystycznym wokalem operowym. Kolejna, ostatnia studyjna płyta, „What Lies Beneath”, do której nagrania zaprosiła m.in. Joe Satrianiego, była utrzymana w podobnym repertuarze co poprzedniczka.

Strasznie ciężko pisze się recenzje płyt takich artystów jak Tarja. To jak recenzować nową płytę Davida Gilmoura czy Rogera Watersa, nie porównując ich do Pink Floyd. Tu było podobnie. Najpierw należy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy rozstanie z Nightwish było Tarji potrzebne? Było nieuniknione. Czy Nightwish z nową wokalistką nagrywa tak dobre płyty jak z Tarją? Nie. Czy Tarja nagrywa tak dobre solowe albumy jak za czasów z Nightwish? Jeszcze nie, ale coraz lepiej jej to wychodzi, przykładem „Act I”. Koncert argentyński udowadnia, że życie artystyczne po rozstaniu z Nightwish jest możliwe, ponieważ stylistycznie to, co obecnie śpiewa wokalistka, nie odbiega od tego, co robiła wcześniej. Tu najważniejszy głos ma gwiazda, która razem z zespołem nie oszczędza się ani trochę, żeby wypaść jak najlepiej. Wychodzi jej to wzorowo, o czym świadczy uśmiech wyjątkowo rzadko schodzący z jej twarzy.

Początek koncertu z podniosłymi klawiszami przyprawia o dreszcze. Kamera pokazuje ostatnią odprawę zespołu Tarji przed koncertem i podąża za nią na scenę. Gdy rozbrzmiewają pierwsze takty „If You Believe” przechodzące płynnie w „Anteroom Of Death” wypełniona po brzegi sala Teatro El Circulo wita wokalistkę i zespół burzą oklasków.

Nie będąc fanem Tarji, łatwo zauważyć, że ten koncert potraktowała bardzo serio. Jej muzyka nie ma co prawda takiego czadu jak Nightwish za najlepszych lat i nie będzie miała, bo ekipa grająca z Turunen to muzycy sesyjni. Mimo to razem na scenie tworzą zgraną ekipę. To się nazywa zawodowstwo.

Muzyka Tarji miewa momenty z mocnym uderzeniem („Naiad”, „Falling Awake”), bardzo klimatyczne i liryczne („Into The Sun”), często aranżacje są podobne do ilustracji filmowych, kiedy indziej są renesansowe z dużą ilością operowych aranżacji („Anteroom Of Death”, „My Little Phoenix”) czy klasycznych dla rocka gotyckiego nut (wstęp do „I Walk Alone”). W koncercie nie zabrakło miejsca na solo perkusyjne Mike'a Terrany, człowieka o bardzo bogatym dorobku (Yngwie Malmsteen, Axel Rudi Pell), set akustyczny oraz popisy aż czterech gitarzystów, w tym jednego basowego. Można wymięknąć, tak rasowe.

Jest i nowość, kompozycja „Into The Sun”, podniosła, melodyjna ballada, która trafi na nowy album. Udane połączenie muzyki pop ze śpiewem operowym. Przykład, że Tarja oprócz forsownych partii wokalnych, które pokonuje bez problemu, świetnie radzi sobie ze spokojniejszymi momentami. Rokuję, że to będzie singlowy przebój. Tamtego wieczora nie zabrakło kompozycji z czasów Nightwish – pochodzącego z multiplatynowego albumu „Once” „Nemo”, który został przyjęty gromkimi owacjami, oraz „Over The Hills And Far Away” Gary'ego Moore’a.

Z innych atrakcji warta odnotowania jest metalowo-operowa wersja „The Phantom Of The Opera” pochodząca z musicalu Andrew Lloyd Webbera z gościnnym udziałem Diego Valdeza. Ciarki przechodzą po plecach, gdy Valdez niskim głosem śpiewa swoje partie…

Edycja DVD składa się z dwóch płyt. Pierwszą wieńczy wykonanie „Over The Hills And Far Away”. Drugą rozpoczyna „Boy And The Ghost”, po którym następują m.in. „Lost Northern Star”, „Where Were You Last Night / Heaven Is A Place On Earth / Livin’ On A Prayer” (medley z repertuaru Bon Jovi), cover Whitesnake „Still Of The Night” z trashowo-metalowymi gitarami, operowym śpiewem Tarji i owacyjnie reagującą publicznością. Na sam koniec „Crimson Deep”.

Koncert szczyci się bardzo dobrą oprawą świetlną dopasowaną do granej kompozycji, świetną, płynną rejestracją obrazu, bardzo wysokim poziomem wykonania (zróżnicowany i nośny repertuar solowy) i tempem gry. Wielopoziomowe oświetlenie sceny podkreśla jej głębię, a kamery pokazują najważniejsze momenty koncertu.

Oryginalnie rozstawiono instrumentarium. Klawisze ustawiono w centralnym miejscu sceny, cofając je w stosunku do reszty zespołu, a perkusję usadowiono bokiem do publiczności z jej prawej strony. Lewą stronę zarezerwował sobie kontrabasista na podwyższeniu. Całe widowisko rozgrywa się w trójkącie pomiędzy nimi.

Koncert bardzo dobry, miewa momenty wybitne. Na szczególną uwagę zasługują oprócz partii gitar wyraziście brzmiące klawisze oraz kontrabas. Tarja świetnie czuje się w repertuarze, który uprawia od lat, wzbogacając go o nowe nuty. To, że chce być jak najbardziej eklektyczna, uniwersalna w tym, co robi, i brylować w różnych klimatach, to inna sprawa. Fani jej talentu na pewno nie będą rozczarowani, a ci, którzy byli na koncercie, zgotowali artystce królewskie przyjęcie.

ASPEKTY TECHNICZNE

Płyta DVD, którą recenzujemy na łamach portalu Kinoplay.pl, dotarła do nas od dystrybutora Mystic Production jako płyta testowa, dlatego jakość obrazu i dźwięku istotnie różni się od wydania pełnego. Obraz na DVD jest w formacie panoramicznym, o kolorystyce mocno przytłumionej.

Ścieżka dźwiękowa w Dolby Digital Stereo (bitrate 192 kbps) daje pojęcie o tym, że na regularnym DVD powinno być jeszcze lepiej. Nawet w skompresowanym stereo słychać, że realizacja nagrania jest pierwszorzędna.

BONUSY

Są na drugiej płycie. Składa się na nie wywiad z Tarją i członkami zespołu, wideoklip do „Into The Sun” oraz dwie fotogalerie: pierwsza składa się ze zdjęć fanów, druga z fotografii z archiwum zespołu. W edycji specjalnej znajdziemy dodatkowo dwie płyty CD, z pełnym zapisem z koncertu, ale zmiksowanym w innej kolejności. Razem 24 kompozycje. Brzmienie bardzo dobre. Świetnie się tego słucha, może nawet lepiej, niż ogląda.

Marcin Kaniak

Dodaj swoją opinię
Ocena
Ocena 0.00 (0 głosów)
Podpis:
Nasze oceny
Film:5
Obraz:3
Dźwięk:4
Bonusy:3
Stopka techniczna
Obraz::kolor, 1.78:1, 16:9
Dźwięk::Dolby Digital Stereo
Ścieżki dźwiękowe::angielska
Napisy::brak
Płyta::2-warstwowe
Liczba scen::21, 10
Bonusy::wywiad, płyta(y) CD, galeria zdjęć, teledysk
Newsletter - przyłącz się!
Bądź na bieżąco, podaj swój e-mail, odbieraj newsy i korzystaj z promocji.
  Wybierz najbardziej interesujący dział, 
  a następnie kliknij Zapisz się.