Zacięty bój między dwoma parami jednych z najlepszych w swoim zakresie cenowym kolumn!
Włoskie zespoły głośnikowe debiutują na polskim rynku, natomiast brytyjskie Roth Audio z serii OLi znane są już od dłuższego czasu i zdążyły wyrobić sobie niezłą pozycję. Obydwie firmy konkurujących ze sobą marek zajmują się produkcją kolumn już dość długo, a Indiana Line mają bardzo dobrą opinię wśród włoskich fanów dobrego brzmienia. Jeśli chodzi o rozpiętość cenową, to również pod tym względem wyraźnie widać podobieństwa między rywalami.
BUDOWA
Zarówno Tesi 560, jak i OLi 40 bazują na identycznym dwuipółdrożnym układzie głośnikowym. Oznacza to nic innego jak połączenie klasycznego dwudrożnego układu głośnikowego z dodatkowym niskotonowym stożkiem zwiększającym efektywność w paśmie basu. Tego typu kolumny okazują się atrakcyjną propozycją dla miłośników dźwięku dużego kalibru z pewnymi cechami minimalistycznych dwudrożnych układów głośnikowych, takimi jak spójność i homogeniczność brzmienia.
Konstruktorzy Tesi 560 postawili na czysty jedwab w kwestii wykonania kopułki wysokotonowej. Z kolei przypadku stożka odtwarzającego bas i średnicę oraz drugiego, zajmującego się tylko i wyłącznie najniższym zakresem częstotliwości – na polipropylen.
OLi 40 bazują na silikonowej kopułce wysokotonowej w której zatopiono rzadko tkane włókno tekstylne, oraz na stożkach z plecionki włókien szklanych. Tak więc w kwestii konstrukcji głośników obydwie marki postawiły na zupełnie inne materiały i to dobrze, bo podczas odsłuchu z pewnością będzie ciekawie.
Co do kwestii technicznych dotyczących konstrukcji obudów to wydaje się, że obydwie firmy postawiły na solidność skrzynek. Próżno więc szukać w nich lichych i cienkich ścianek, wpadających w słyszalne wibracje po lekkim puknięciu w boczne powierzchnie. Również przednie ścianki są solidnie wykonane. Zarówno włoskie, jak i brytyjskie kolumny wykazują się dosyć wysoką skutecznością, co oznacza, że przyszły użytkownik tych kolumn, którekolwiek by spośród tych dwóch par wybrał, nie będzie musiał się specjalnie przejmować wydajnością prądową wzmacniacza.
BRZMIENIE
Obydwie pary kolumn prezentują odmienne style brzmienia, ale jest coś, co je łączy. Chodzi mi tu przede wszystkim o czystość przekazu. Zarówno włoskie, jak i brytyjskie zespoły głośnikowe mają do zaoferowania dźwięk adekwatny do ceny. Zakres wysokich tonów prezentuje już znacznie wyższy poziom niż to, do czego można być przyzwyczajonym, obcując z najtańszymi kolumnami. Poza tym brzmienie jest zdecydowanie bardziej czytelne i wyraziste. Obydwie pary kolumn są też łatwe do napędzania, ze względu na przyjazne przebiegi impedancji, ale też skuteczność na odpowiednio wysokim poziomie. Zarówno Tesi 560, jak i OLi 40 można spokojnie wysterować wzmacniaczami mocy nieprzekraczającymi 40 watów na kanał. Takie konstrukcje wśród budżetowych wzmacniaczy jak AMC XIA poradzą sobie z pełnym wysterowaniem tych kolumn bez najmniejszego problemu. Nawet łącząc je z wyższej klasy amplifikacją w postaci włoskiej integry Goldenote S1, mogłem uzyskać brzmienie prezentujące całkiem przyzwoitą jakość, mimo że są to kolumny z nieco wyższego przedziału cenowego niż najtańsze.
Jeśli chodzi o cechy charakterystyczne obydwu zestawów, to Tesi 560 rekomendowałbym raczej osobom lubiącym rozkoszować się barwą i ceniącym sobie równowagę tonalną. Włoskie kolumny budują brzmienie wokół średnicy i generalnie są otwarte w tym zakresie częstotliwości. Zarówno bas, jak i wysokie tony pełnią tu rolę towarzyszącą i są dobrze dobrane pod względem ilości. Nie znaczy to jednak, że brakuje im wyrazu – niskie częstotliwości miękko pulsują i schodzą na tyle nisko, że fani głębi w basie powinni być zadowoleni. Natomiast zakres wysokich tonów prezentuje subtelny i delikatny styl, nieco zmiękczając pewne dźwięki.
OLi 40 są zupełnym przeciwieństwem włoskiego rywala i zdecydowanie większą wagę przykładają do dynamiki. Nie chcę przez to powiedzieć, że Tesi 560 są nudnymi kolumnami, ale one swoją uwagę skupiają na nieco innych elementach, takich właśnie jak barwa, otwartość i detale. Z kolei brytyjskie kolumny lubią zdecydowanie grać na wysokich poziomach głośności. Ich brzmienie charakteryzuje się większą skalą i tym czymś, co pozwala określić je jako zespoły głośnikowe z jajem. W przypadku OLi 40 bas również zapuszcza się nisko, ale ma w sobie nieco więcej wigoru, dotrzymując kroku nie mniej energicznej średnicy i wysokim tonom, które również nie chcą pozostawać w cieniu. Roth Audio są zdecydowanie bardziej imprezowymi kolumnami i takie gatunki muzyczne jak dance, rock czy dynamiczna muzyka instrumentalna brzmią za ich pośrednictwem bardziej żywiołowo. Z kolei Tesi 560 lubią skupić się bardziej na smaczkach niż na dynamicznej formie przekazu.
PODSUMOWANIE
W tym teście porównawczym obydwie pary kolumn wypadły więcej niż zadowalająco, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę ich cenę i możliwości. W kwestii bezpośredniego pojedynku sprawa wygląda tak, że trudno wskazać jednego zwycięzcę, ponieważ każda z tych marek wypracowała własny i niepowtarzalny styl brzmienia. Myślę, że po przeczytaniu tej recenzji czytelnicy wyłonią własnego faworyta. A mnie nie pozostaje nic innego, jak pogratulować obydwu producentom pomysłu na dobre brzmienie, a przede wszystkim stworzenia kolumn, które nie są wymagające wobec wzmacniaczy.
Arkadiusz Ogrodnik
ROTH AUDIO OLI 40
Budowa 5 Jakość/cena 5 Rytmika 5 Przestrzeń 4 Balans 4 Wierność 4 Barwa 4
Cena [PLN]: 2395 za parę Moc wzmacniacza [W]: 20-200 Waga [kg]: 19 sztuka Wymiary (S/W/G): 23,5 / 97 / 34,6 cm
Kontakt: www.rothaudio.rafko.pl
INDIANA LINE TESI 560
Budowa 5 Jakość/cena 5 Rytmika 4 Przestrzeń 4 Balans 5 Wierność 4 Barwa 5
Cena [PLN]: 2499 za parę Moc wzmacniacza [W]: 30-150 Waga [kg]: 13,6 sztuka Wymiary (S/W/G) [cm]: 17,5 / 89 / 31 cm
Kontakt: www.indianaline.rafko.pl
|
Opinie użytkowników (6)
Meloman 2017-18-06 11:21 Odpowiedz
IIndian[k]a słuchałaś pewnie wersji pierwszej. Porównywałem ostatnio Melodike BL40 MKII i Tesi 560 MKII i zdecydowałem się na Melodike. Różnica była ewidentna na korzyść Melodiki. Lepiej grały wysokie (piszczałki), basy i więcej było dźwięku w średnicy. Ogólnie różnica była ewidentna już po 3 sekundach grania. Wiec przed zakupem jak ktoś ma możliwość radzę porównanie, bo nowa wersja Melodiki jest świetna.
Tadeusz 2017-17-02 10:32 Odpowiedz
Kupiłem Tesi 560 i zwróciłem z powodu nierówno położonej okleiny, odklejających się narożników. Ogółem, szkoda gadać. Jeśli tak samo w środku będzie się psuć to po okresie gwarancji zaraz wszystko się rozsypie.
Ufo 2017-03-03 11:22 Odpowiedz
Do Tadeusz
Moze trafiles na jakies uzywane albo powystawowe? A jak brzmienie sluchales ich czy odrazu oddales?
Kolega ma tez te tesi i mial krzywe cewki przy tych korektorach fazy ale poprostowal sobie twarda tektura.Bass reflexy tez lekko siedzialy ze szlo je wyjac musial je podkleic.
Indian[k]a 2013-09-05 18:57 Odpowiedz
Na podstawie powyższego porównania postanowiłem kupić te Indiany... Po odsłuchaniu w Gdyni (salon Albatros - polecam!) Indiany Line Tesi 560 zestawionych z ampli. Cambridge Audio Topaz SR10 i HK 3490 postawiłem na brzmienie Cambridge + Indiany... Muszę powiedzieć, że jestem niesamowicie miło zaskoczony jakością dźwięku - po wygrzaniu kolumn gra to po prostu niesamowicie... Na prawdę polecam!
Adrian 2012-12-11 9:50 Odpowiedz
Indiany miałem przyjemność posłuchać na Audio Show 2012 i byłem bardzo pozytywnie zaskoczony.
Myślę że jeśli powiem że są to najlepsze kolumny do 2,500 zł to nikogo nie oszukam !!!
Ludek 2017-23-03 22:13 Odpowiedz
Sluchałem Tesi i BL40 MKII i Melodika wymiata dynamiką i czystością dźwięku. Zdecydowanie lepsze.