STREETDANCE

Nasza ocena:3Nośnik:DVD
Tytuł polski:StreetDance
Tytuł oryginalny:StreetDance
Gatunek:muzyczny, melodramat
Kraj produkcji:Wielka Brytania
Rok produkcji:2010
Czas trwania:98 min
Kategoria wiekowa:12 lat
Reżyseria:Max Giwa, Dania Pasquini
Obsada:Nichola Burley, Richard Winsor, Charlotte Rampling, George Sampson, Ukweli Roach, Rachel McDowall
Dystrybucja:Monolith Video
Opis
Klasyczny balet i street dance – mezalians czy mieszanka wybuchowa?
Galeria

Zespół tancerzy street dance przygotowuje się do udziału w finałowej walce o zwycięstwo w mistrzostwach Wielkiej Brytanii. Nieoczekiwanie kapitan drużyny, Jay (Ukweli Roach), porzuca swoją ekipę, co grozi jej dezintegracją i stawia pod znakiem zapytania sens startowania w zawodach. Wyzwanie doprowadzenia ekipy do zwycięstwa podejmuje Carla (Nichola Burley), dziewczyna, a właściwie już eksdziewczyna (bo ją również rzucił), Jay'a. Trudności, jakim przyjdzie jej stawić czoło, momentami wydają się nie do przejścia, dodatkowo pojawia się komplikacja w postaci adeptów sztuki baletowej, których jest zmuszona przyjąć do zespołu w zamian za udostępnienie miejsca do treningów. Dwa różne światy, które – mimo przeszkód i antagonizmów – trzeba zgrać.

W filmie biorą udział przede wszystkim aktorzy-amatorzy, wyłowieni przez twórców filmu w telewizyjnych programach tanecznych typu „You can dance” i w przesłuchaniach, w których wzięło udział ponad 1000 osób. Dla niektórych dopisano do scenariusza nowe postacie (Eddie, Isabella, Steph) specjalnie po to, by mogli zaprezentować na ekranie swój talent. Oglądając film, należy zatem mieć na względzie, że grają w nim w dużej mierze utalentowani naturszczycy, których żywiołem jest taniec, a niekoniecznie aktorstwo. Większość z nich wypada po prostu naturalnie, a wypadłaby dużo lepiej, gdyby scenariusz zawierał mniej drętwo napisane dialogi.

Jak zwykle w takich filmach tym, co przyciąga przed ekran, nie są niuanse intrygi (fabuła „StreetDance” opiera się na typowym schemacie zadanie do wykonania – przeszkody i komplikacje – pokonanie trudności), ale taniec. Street dance jest mieszanką różnych ulicznych stylów będącą tak naprawdę dopiero punktem wyjścia do indywidualnej improwizacji, wymaga ponadto żelaznej kondycji i precyzji. Jeżeli zatem ktoś lubi tańczyć, obejrzy ten film z przyjemnością nawet bez zachęty, dla tych, którzy od czasu do czasu lubią popodziwiać niesamowitą sprawność ludzkiego ciała i grację ruchów, wieczór z emanującym energią, żywiołowością, rytmem i grą kolorów i świateł obrazem też nie powinien być stracony. Szczególnie ciekawe są ujęcia z pierwszego spotkania grupy baletowej i streetdance’owej, kiedy wzajemne „choreograficzne zaczepki” układają się w specyficzną całość, bardzo ładna jest scena samotnego treningu Tomasa (Richard Winsor) w sali z potrójnym lustrem. Nie można zupełnie oderwać wzroku od ekranu w trakcie pojedynku na taniec w klubie, kiedy człowieka już doszczętnie zżera zazdrość na widok tak fantastycznie utalentowanych ruchowo ludzi.

Drugim obok choreografii atutem „StreetDance” jest na pewno muzyka, będąca jego integralną częścią i ładująca pozytywną energią. Tak samo jak w tańcu są tu wymieszane elementy klasyki (Prokofiew, Czajkowski), a raczej hiphopowe itp. wariacje na temat klasyki, i nowoczesne gatunki muzyki, niewiele starsze niż występujący w filmie aktorzy. Synchronizacja tyłeczków w „Tańcu cukrowej wróżki” – bezcenne.

ASPEKTY TECHNICZNE

Obraz mieni się żywymi, nasyconymi, migocącymi przed oczyma kolorami i światłami. Ostrość dobra, tak samo jak kontrast. Ekran czysty, żadne brudy nie przeszkadzają w podziwianiu podłogowych, naściennych, przydrążkowych i powietrznych ewolucji.

Dźwięk dobrze nagrany, słychać zarówno daleki śpiew ptaków w tle rozmowy, delikatny gwar rozmów przed przedstawieniem baletowym, pogłos rozmów w ogromnej sali, jak i basy w ścieżce muzycznej, zwłaszcza w klubie.

BONUSY

W dodatkach broszurka, 14 zwiastunów, pięć wywiadów: z producentem, reżyserami i trojgiem głównych aktorów (Nichola Burley, Richard Winsor i Charlotte Rampling). Wypowiadają się na temat pomysłu połączenia baletu i street dance’u, treningu, doboru aktorów, przesłania filmu. Mało ciekawe, w zasadzie wypowiedzi się powielają. Do tego materiał „Z planu” pokazujący kręcenie niektórych scen.

itk

 

Premiera DVD i BD: 7.02.2011

Dodaj swoją opinię
Ocena
Ocena 5.00 (1 głosów)
Podpis:

Opinie użytkowników (1)

  1. MCA

    MCA 2012-24-04 15:41 Odpowiedz

    jest zajebisty!!!!

Nasze oceny
Film:3
Obraz:4
Dźwięk:4
Bonusy:2
Stopka techniczna
Obraz::kolor, 1.78:1, 16:9
Dźwięk::Dolby Digital 5.1
Ścieżki dźwiękowe::polska (lektor), angielska
Napisy::PL
Płyta::2-warstwowa
Liczba scen::8
Bonusy::reportaż, wywiady, zwiastuny, broszurka
Newsletter - przyłącz się!
Bądź na bieżąco, podaj swój e-mail, odbieraj newsy i korzystaj z promocji.
  Wybierz najbardziej interesujący dział, 
  a następnie kliknij Zapisz się.