| Liam McDonagh (Sam Claflin) po odbyciu wyroku za napad z bronią w ręku pragnie na nowo ułożyć sobie życie u boku żony i syna. Okazuje się jednak, że jego brat Sean (Joe Claflin) stracił wszystko, co miał, oszukany przez miejscowego „króla deweloperów” Clifforda Cullena (Timothy Spall). Chcąc mu pomóc, Liam odkrywa sekrety przeżartego korupcją świata na styku władzy i wielkich pieniędzy. Naprzeciw siebie ma ludzi o nieograniczonych wpływach i środkach. I jedną szansę na milion, że uda mu się ich pokonać.
Brutalny, mocny i nieprzewidywalny – tak można określić ten gangsterski thriller, który wyszedł z spod ręki Rona Scalpello. Właściwie wszystko tu już widzieliśmy, bo jest i skruszony skazany, który chce sobie ułożyć życie i dociekliwy reporter i polityk szuja i uczciwy glina. Jednak konfiguracje, w jakie wchodzą bohaterowie już nie są takie oczywiste zaś działania, w jakich biorą udział napawają przerażeniem. Wciąż zresztą tym samym, a dotyczącym stopnia demoralizacji władzy i nieuchronnego zepsucia, jakiego doświadczają bogaci, którzy za pieniądze mogą kupić wszystko i wszystkich. To znów nic nowego, natomiast sposób pokazania owego finansowo-korupcyjnego bagna przypomina „Władzę” z Russelem Crowem zaś stopień uwikłania bohaterów w rozwój wypadków film Lumeta „Nim diabeł dowie się, że nie żyjesz”. Nowością jest koncepcja negatywnego bohatera granego przez Timothy Spalla, w którym współistnieją dwie osobowości, jedna ojcowska, współczująca i wrażliwa, druga brutalna, wyrafinowanego, bezwzględnego mordercy, który nie cofnie się nie tylko przed zabijaniem, ale i dostarczaniem ofierze niepojętnych męczarni przed śmiercią.
Film ma dobry rytm, trzyma w napięciu, choć twórcom ewidentnie zabrakło pomysłu na finałową scenę, która dziwnie traci parę. Pewnym błędem było też namnożenie bohaterów, bo wprawdzie większość umiera, ale i tak w pewnym momencie łapiemy się na myśli, że właściwie nie wiadomo, komu kibicować. Niezła gra aktorska w tym Sama Claflina jako Liama, czyli głównego bohatera, który musi wybierać między lojalnością wobec brata, chęcią łatwego zarobku a dobrem swojej rodziny jest tego filmu sporym atutem.
|
