Tris i jej przyjaciele przekraczają granicę Chicago i przedostają się przez Mur by sprawdzić co jest po jego drugiej stronie. Okazuje się, że w nieznanym świecie, ukrywanym przez system istnieje społeczność, która może ocalić ludzkość.
Jeśli pierwsza cześć była przygodowa, druga akcyjna to trzecia jest najbardziej w stylu science fiction. A to tylko wychodzi filmowi na dobre bo akurat scenografia i wizja świata poza murami jest ciekawie rozwiązana. Początkowe sekwencje, rozgrywające się na toksycznych, czerwonych gruntach z krwawym deszcze zmywającym z bohaterów kurz to mocny akcent i fajne nawiązanie do klimatów rodem z „Mad Maxa”. Koncepcja podziału przestrzeni na kolejne zamieszkałe przez następne nacje ludzi sfery są też mocno orwellowskie w natury i intrygujące. Ogólną atmosferę filmu cechuje podobna edukacyjno-patriotyczna wzniosłość jak dwie poprzednie części, podana tu na tacy i nie wymagająca myślenia: wszyscy są równi, a politycy kłamią. Mniej tu na szczęście rodzinnego sentymentalizmu a i przydało się tej części rozdzielenie dwójki głównych bohaterów ( i ich jednak niemrawego romansu), których pochłania interakcja z innymi filmowymi partnerami: Tris spędza większość czasu z przywódcą Davidem, a Cztery z ostrą jak brzytwa Nitą. Szkoda, że nie ma w tym filmie więcej niejednoznacznych jak Peter, który zostawia w tyle swoje koleżanki i kolegów po fachu jeśli chodzi o aktorstwo. Nie oczekujmy jednak po „Wiernej” czegoś niesamowitego. To wciąż film dla nastolatków, prosty i dobroduszny, z piennymi intencjami, które nas dorosłych mogą lekko nużyć.
ASPEKTY TECHNICZNE
W tym obszarze wysokie. Od odgłosów ucieczki z iskrzeniem wysokiego ogrodzenia pod wysokim napięciem, wybuchem agregatora, deszczem i grzmotami na pustyni. Ciekawe odgłosy to świst dronów i otwieranie się kapsuły oddzielającej świat za murem od Chicago. .
Poza wspomnianymi atrakcjami dźwiękowymi w filmie jest mnóstwo strzałów, walki wręcz z mocnymi uderzeniami ciał o posadzkę i ściany, odgłosów krzyków czy aplauzu tłumu.,
Ostrość obrazu jest bardzo dobra, cechują ja spora widoczność detali w zbliżeniach. Kontrast głęboki. Kolorystyka z mocnymi wyrazistymi barwami. Sporo pustynnej czerwieni i oranżów nabierających głębi w świetle zachodzącego słońca. W dalszej części kolorystyka się zmienia i zaczynają przeważać szarości miasta i biel w odcieniu kości słoniowej charakterystycznej dla Providence.
BONUSY
Tylko zwiastuny i książeczka.
veroika
|