FiiO D3 jest bardzo oryginalnym urządzeniem, jeśli wziąć pod uwagę asortyment na rynku audio. Jego cena wyraźnie wskazuje na to, że nie powinniśmy od niego oczekiwać zbyt wiele, zwłaszcza jeśli porównamy go z profesjonalnymi, o wiele droższymi konwerterami C/A. Jednak moim zdaniem tego typu urządzenie może okazać się dla wielu osób bardzo pomocne, szczególnie jeśli chcą poprawić nieco brzmienie taniego odtwarzacza CD, DVD lub innych cyfrowych źródeł dysponujących kiepskiej jakości wbudowanymi przetwornikami.
BUDOWA
Obudowę wykonano z aluminiowego odlewu anodyzowanego w kolorze czarnym. W jej wnętrzu zamknięto płytkę drukowaną z elementami w technologii SMD. Oprócz przyzwoitej kości przetwornika C/A Wolfson WM8805 24 bit/192 kHz w obrębie aktywnych elementów znalazł się również tani wzmacniacz operacyjny produkcji Texas Instruments MV3581. Wręcz miniaturowe wymiary model D3 zawdzięcza przede wszystkim zastosowaniu zewnętrznego zasilacza, dostarczającego już stałego wyprostowanego napięcia na główną płytkę wraz z całą elektroniką poprzez małe złącze USB. Na niewielkiej obudowie znalazły się dwie diody sygnalizujące pracę przetwornika oraz działanie układu zasilającego. W obrębie gniazd zastosowano jedną parę analogowych wyjść stereo RCA, natomiast po przeciwnej stronie sygnał cyfrowy możemy dostarczać poprzez gniazdo koaksjalne lub optyczne.
DZIAŁANIE
Obsługa D3 jest bardzo prosta, a sam proces podłączania zajmuje niewiele czasu. Dużą zaletą jest fakt, że producent zdecydował się zastosować obydwa typy wejść cyfrowych (optyczne i koaksjalne), dzięki czemu przetwornik może współpracować z większością urządzeń cyfrowych wyposażonych w różne typy gniazd. Próby z tanim odtwarzaczem DVD oraz budżetowymi odtwarzaczami CD, a także z komputerową kartą dźwiękową utwierdziły mnie w przekonaniu, że ten niepozorny, ale ładnie wykonany przetwornik za niewielkie pieniądze jest w stanie znacznie poprawić brzmienie. Wiadomo, że nie jest to hi-end, ale pewne elementy reprodukowanego dźwięku, takie jak dynamika, klarowność i rozdzielczość wysokich tonów oraz przestrzeń, znacznie się poprawiły. D3 sprawia, że nawet zbyt jasno i agresywnie brzmiące cyfrowe źródła uspokoją się nieco, ale nie kosztem dynamiki – dźwięk docierający do moich uszu okazał się mniej nerwowy, za to bogatszy w informacje. Należy jednak pamiętać, że inwestycja w FiiO D3 okaże się trafiona tylko wtedy, gdy chcemy podrasować brzmienie tanich urządzeń, takich jak na przykład odtwarzacz DVD nieprzekraczający ceny 200 zł, ponieważ w droższych są już zwykle instalowane dosyć przyzwoite scalaki, więc zastosowanie D3 może przynieść mało słyszalny rezultat.
PODSUMOWANIE
FiiO D3 okazuje się najprostszym i najtańszym sposobem tuningu cyfrowych źródeł. Nie każdy przecież musi znać się na elektronice i wiedzieć, jaką poprawę brzmienia może przynieść wymiana pewnych elementów na inne, wyższej jakości. W przypadku D3 sprawa jest prosta – podłączamy go w dany tor audio i dźwięk się poprawia.
Specyfikacja:
· Wbudowany wysokiej jakości chip Wolfson WM8805
· Wsparcie dla sygnału 192 kHz/24 bit
· Możliwość wybrania wejścia sygnału, optycznego lub koncetrycznego
· Wyprowadzenie sygnału analogowego poprzez wyjścia RCA
· Dioda informująca o pracy urządzenia.
· Zasilany poprzez port mini-USB
· Zasilanie: DC 5V
· Amplituda wyjścia: 1,6V (0 dB Fs)
· Zasięg częstotliwości: 20 Hz~20 KHz
· Stosunek sygnału do szumu: ≥90 dB
· Crosstalk: 75 dB
· THD: <0,01% (10 mW)
· Waga: 50 g
Arkadiusz Ogrodnik
Kontakt: www.audiomagic.pl | 
