W ten prosty sposób „utylizują” swoje ofiary co poniektórzy bohaterowie „Poranka kojota”.
Należy do nich między innym ojczym piosenkarki Noemi, w której zakochuje się rysownik komiksów Kuba. Zakochuje się z wzajemnością, o którą tym łatwiej, że dziewczyna jest świeżo po zerwaniu z narzeczonym, który ją zdradzał. Narzeczony, przezwiskiem Brylant, wpada przez to w niezłe tarapaty, jest bowiem winny dużą kasę szefowi mafii Dzikiemu i liczył na to, że wżenienie się w bogatą rodzinę uratuje mu skórę. Nie pozostaje mu nic innego, niż zabiegać o rękę siostry Noemi, brzydkiej i nierozgarniętej Dominiki. Notabene Dziki i jego ludzie również preferują dokarmianie egzotycznych zwierząt jako metodę „znikania” ciał. Wygląda na to, że lwy będą miały niezłą wyżerkę, jednak póki co zarówno Kuba, jak i Brylant próbują nie zostać daniem głównym drapieżników.
To jedynie zarys fabuły, jest jeszcze kilka wątków pobocznych, może nawet zabawniejszych niż ten główny. Jednymi z lepszych momentów filmu są te w szpitalu z udziałem lekarza obdarzonego czarnym poczuciem humoru (w tej drugoplanowej roli Kuba Sienkiewicz). Pomimo podobnie jak w „Chłopaki nie płaczą” doborowej obsady (część nazwisk się powtarza) pozostaje pewien niedosyt. I w tym, i w tamtym filmie nic nie jest na serio, jednak w „Poranku kojota” aktorzy grają mniej na luzie. Może jest to wina wątku romansowego – w wypadku Kuby i Noemi trochę za poważnego, a w wydaniu Brylanta i Dominiki – zbyt karykaturalnego. W sumie – do obejrzenia w deszczowe letnie popołudnie, ale nie co sezon.
Film wydany w serii „Kanon filmów polskich”.
ASPEKTY TECHNICZNE
Jak na film gangsterski, w którym dużo się dzieje (i nie chodzi tu o strzelaniny itp.), trochę za dużo dzieje się w głośnikach przednich, w stosunku do reszty. Od czasu do czasu boczne głośniki znajdują zatrudnienie w postaci przekazania nam odgłosu przejeżdżającego samochodu czy plusku wody w scenie targnięcia się na życie zdesperowanej Dominiki, ale większość odgłosów ciosów, kopnięć, trzaśnięć dobiega z przodu.
Obraz dosyć dobry, nie widać zabrudzeń. Ostrość średnia, w zbliżeniach nie ma problemu z dostrzeżeniem detali zarostu czy fryzury (jak np. pojedyncze pasma nażelowanych włosów Dzikiego). Kolory, mimo że wczesnojesienne, dosyć chłodne – mowa tu o zieleni, beżach, niebieskościach. Praktycznie jedyny żywy kolor to czerwień niektórych przedmiotów, jak pudełko pierścionka czy koszula Małego (choć ta sama koszula w różnych ujęciach ma odcień raz bardziej pomarańczowawy, raz ciemniejszy, chłodniejszy). Oprócz zbyt ujednoliconej makijażem cery Noemi cera innych aktorów naturalna. Kontrast na tyle dobry, że bez problemu widać fałdki czarnych i ciemnych ubrań gangsterów.
BONUSY
W materiale „Pół żartem, pół serio o filmie” (28.45 min) wypowiedzi reżysera i aktorów o bohaterach oraz kulisy kręcenia kilkunastu scen – instrukcje reżysera, pomyłki aktorów, komentarze do ujęć. W przeciwieństwie do ścieżki dźwiękowej filmu, w której poszczególne słowa słychać bardzo dobrze, tu trzeba się wsłuchiwać w nieco przytłumione, mniej wyraźnie nagrane głosy. Materiał sam w sobie jest średnio ciekawy, kim są bohaterowie, każdy, kto obejrzał film, już bowiem wie. Zamiast zapowiadanej na okładce sceny usuniętej jest zwiastun. Tak jak w innych filmach z tej serii twarda okładka prócz płyty zawiera również książeczkę na temat filmu.
itk
Data premiery: 29.06.2011
CIEKAWOSTKI - CHICHOT PRL-u |