Idea tego koncertu rozpoczęła się jeszcze podczas warsztatów muzycznych na Przystanku Woodstock, które prowadził Piotr Bukartyk. Ich owocem jest piosenka „Z tyłu chmur”, której wersja studyjna znalazła się jako rodzaj bonusa na płycie CD dodanej do recenzowanego DVD.
Zamieszczony na DVD koncert odbył się na osiemnastej edycji Przystanku Woodstock w 2012 roku.
Mimo że Bukartyk z zespołem rozpoczął swój występ w samo południe, przy nielicznej grupie fanów, skończył go żegnany przez tłumy owacjami jak największa gwiazda festiwalu.
Ten wyjątkowy, trwający 74 minuty koncert to przegląd największych i najbardziej rozpoznawalnych kompozycji artysty. Przez te niespełna ponad godzinę Bulartyk (sam zaskoczony takim gorącym przyjęciem) zaśpiewał i zagrał z zespołem wszystkie największe kompozycje ze swojego dorobku. Występ jest na przemian żywiołowy, a kiedy indziej refleksyjny, zróżnicowany muzycznie, ale przede wszystkim prowokujący do zabawy i myślenia. Świetne teksty Bukartyka i doskonały kontakt z młodą publicznością to dodatkowe walory koncertu.
Koncert Bukartyka to jeden z niewielu występów nagranych na PW, które po latach będzie się pamiętać i do którego będzie się z chęcią wracać. To przykład, że grając muzykę z pogranicza rocka i piosenki kabaretowej można świetnie bawić publiczność i siebie samego.
Bukartyk swoją charyzmą potrafi zjednać sobie fanów nieomal jak Bruce Springsteen i nie są to czcze słowa.
Koncert rozpoczyna „Dokąd się wybierasz”, po którym następuje „Niestety trzeba mieć ambicję”, „Tak jest i już”, „Nie mówię kto”. Gdy zespół Bukartyka gra już „Bidę z nędzą”, jest już mocno rozkręcony. Potem mamy „Siódmą rano”, „Małgochę”, „Sznurka”, „Kaszanę”, „Idź już”. Gdy ze sceny publiczność słyszy „Balladę drobiową”, zespół otrzymuje gromkie owacje. Mimo, że Bukartyk cały koncert siedzi i akompaniuje sobie na gitarze akustycznej, wcale nie przeszkadza mu to robić widowiska. Grane na bis „Kobiety jak te kwiaty” i „Z tylu chmur” wieńczą tej wyjątkowy występ, podczas którego rozbrzmiewały pasaże organowe równe tym, które grał John Lord, solówki gitarowe przypominające Claptona z okresu „Journeyman” czy wczesnego Santany.
ASPEKTY TECHNICZNE
Absolutnie świetna jakość obrazu i dźwięku w DTS będąca znakiem rozpoznawczym płyt z Przystanku Woodstock również i na płycie Bukartyka stoi na światowym poziomie.
Obraz zarejestrowany w wysokiej rozdzielczości szczyci się wzorową jakością, bardzo bogatą paletą barw o wyjątkowej rozpiętości tonalnej. Kolory są soczyste, żywe i wyjątkowo przejrzyste, a ostrość pierwszorzędna. Transmisje nie szpeci żaden szum cyfrowy. Jak mało która produkcja rodzimych artystów, słuchanie tego koncertu w DTS jest wyjątkowym komfortem. Brzmienie jędrne, a całość zwarta i dynamiczna. Pracujące w tle kanały surround tworzą szczelną otulinę wokół słuchacza.
Głosy instrumentów i wokal są zrównoważone i wyraziste.
BONUSY
Oprócz galerii zdjęć, znajdziemy na płycie w formie dodatków wywiad z muzykiem. Artysta opowiada nie tylko o Przystanku Woodstock, ale o kulisach napisania najważniejszych piosenek swego autorstwa, inspiracjach, dystansie do sławy czy sukcesie piosenki „Prawo do orgazmu”. Frapujący wywiad, szkoda, że tak krótki.
Na koniec aż cztery dodatkowe kompozycje nagrane na PW w 2011 roku: „Niestety trzeba mieć ambicję”, „W sprawie sztuki filmowej”, W Warszawie sen o sławie” i „Małgocha”.
Ostatnim dodatkiem jest płyta CD ze ścieżką dźwiękową z koncertu zawierającą dodatkowy utwór „Z tyłu chmur” w wersji studyjnej. Jest on również obecny na płycie Bukartyka „Tak jest i już”.
Marcin Kaniak |