Jego grzeczność i życzliwość postanawia wykorzystać zakładowy sekretarz partii tow. Ziarnicki, powierzając mu delikatną misję: Górski ma wychować zagrożoną wyrzuceniem z pracy brygadę Wierzchowskiego, na którą jest wiele skarg. Poeta podejmuje się tego zadania i wkrótce staje się świadkiem głębokiej demoralizacji członków owej brygady. On sam swoją grzecznością ujmuje mieszkańców warszawskich bloków, a także pozyskuje sympatię uroczej Kasi.
Komedia o fachowcach, których lepiej unikać. Wezwani do pracy, nigdy nie spieszą się z robotą, a najlepiej wychodzi im cwaniactwo i kombinatorstwo. Gdy trzeba coś naprawić, brakuje części i najlepiej, gdy społeczeństwo zrobi nielegalną zrzutkę na „import”. Wychowane na takich wzorcach dzieci nie są lepsze. Filmowi harcerze zbierając surowce wtórne biorą co popadnie, posuwając się nawet do kradzieży, robią to jednak z takim wdziękiem, że trudno się nie uśmiechnąć. Mimo bowiem niewesołego w gruncie rzeczy tematu Tadeusz Chmielewski nasycił „Pieczone gołąbki” typowym dla siebie humorem, a opowieść kończy się happy endem, czyli nawróceniem grzeszników. Wątek społeczny ubarwia romans Górskiego z uroczą (skoro gra ją młodziutka Magdalena Zawadzka, nie mogło być inaczej) pracownicą domu kultury.
Do ciekawszych fragmentów „Pieczonych gołąbków” można zaliczyć kąpiel Zawadzkiej, musicalową scenę tańca brygady Wierzchowskiego, a także pomysłową zbiórkę butelek w wykonaniu harcerzy. Aktorstwo jak to w starych polskich filmach wyśmienite, każda rola to perełka, z rolą Krzysztofa Litwina jako Górskiego na czele.
ASPEKTY TECHNICZNE
Obraz (czarno-biały, w formacie 1.33:1) nie został odczyszczony, a więc nie brakuje na nim wszelkiej maści zabrudzeń i krech. Nie jest zbyt ostry, szczegóły widać bardzo przeciętnie. Poziom nasycenia kolorów zmienia się, gdyż często blakną. Zdarza się, że obraz skacze. Dźwięk w Dolby Digital 5.1 i w Dolby Digital 2.0 – w obu przypadkach brak przestrzenności, ale brzmienie w wersji 5.1 jest odrobinę lepsze.
BONUSY
Brak.
ren |