Barney Ross i jego niezawodna grupa będą musieli zmierzyć się z Conradem Stonebanksem, byłym przyjacielem Barneya i współzałożycielem Niezniszczalnych, który nie ma żadnych skrupułów by zemścić się na Barneyu. By go pokonać Barney będzie musiał nie tylko skrzyknąć dawną ekipę, ale i zasilić ją nowicjuszami o specjalnościach o jakich oldboye nie mają pojęcia.
„Niezniszczalni 3” przypominają frytki smażone w co najmniej trzydniowym oleju. Zajeżdżają taniochą, a ich zadanie to zaspokoić bardzo niewyszukane podniebienie. Gwiazdy sporego formatu, jakie pojawiają się w filmie nei tylko go nei ratują ale raczej powodują u widza zażenowanie. Gdybyśmy nie dostali podanych nam na talerzu Bandersa, Snipesa Stathama, Schwarzenegger, Gibsona, Forda, Lundgrena oraz Jet Li i to w całościowym pakiecie to być może oczekiwania byłyby mniejsze, a wychodzi na to że im więcej gwiazd tym Sly coraz mniej radzi sobie z nimi radzi. Począwszy od kiepskiego scenariusza przez sceny akcji, które nie porywają po takie tylko sobie, pełne kliszy i powtórzeń aktorstwo niewiele w tym filmie zasługuje na uznanie. No może stereotypom przeczy ostateczna bitwa w ruinach, ale tak czy inaczej to film tylko dla wytrwałych.
ASPEKTY TECHNICZNE
Jeśli o to chodzi, wciąż jest znakomicie, a film ma odpowiedni, dźwiękowy power. Wybuchy pocisków czołgowych i eksplozja czołgu, wybuchy granatów w atakowanym pociągu, jego łoskot, łopot łopat helikoptera czy eksplozja i wybuch w budynku mogą liczyć na porządne wspomożenie subwoofera, kanonady strzelanin to prawdziwa muzyka dla uszu, a ich stacatto brzmi w kolejnych kanałach, tworząc dźwiękowe pole walki. W walkach wręcz plaśnięcia i głuche uderzenia w ciało przeciwnika wybijają się na plan pierwszy.
Obraz ostry, z porządną widocznością detali (szczecina zarostu, podskórne żyłki na ramionach, zmarszczki, włosy, dziury w ubraniach, rany i zadrapania). Kolory z dominantą zieleni i szarości. Koloryt twarzy lekko różowawy. Poza lekkim falowaniem krawędzi żadnych skaz na obrazie nie ma, a zrównoważony kontrast wydobywa z mroku zarysy przedmiotów i ludzi.
BONUSY
Sporo i obszerne. Na początku inicjujący dodatki materiał z cyklu każdy każdego chwali „Full akcja” (5 min) traktujący o filmie, w którym występują same gwiazdy. Najobszerniejszy materiał to niemal godzinne (48 min) „O filmie”, w którym mowa o realizacji zdjęć w Bułgarii i o możliwościach jakie to dawało np. niepotykanych plenerach czyli szpitalu który próbowano zbudować przed 20 laty ale nigdy go nie dokończono. Mowa o relacji młodych aktorów do starszych i o respekcie jaki wzbudzało ich pojawianie się na planie. Zobaczymy jak przebiegał wypadek w porcie, kiedy w ciężarówce, jaką prowadził Stratham wysiadły hamulce i stoczyął się do wody. Tylko dzięki opanowaniu i doświadczeniu aktora nie doszło do tragedii. ”Świeża krew” (15 min) to materiał o nowicjuszach filmowych, czyli ludziach ze świata sportu, zwerbowanych do filmu (bokserze, gwieździe MMA, czyli mieszanych sztuk walki). Mowa jest w nim również o nowych twarzach do tej pory nie widzianych w serii, a więc o Melu Gibsonie, który lubi grywać czarne charaktery, Antonio Banderasie czy Westleyu Snipesie. Dodatki zamyka zwiastun i „Wpadki” (5 min).
Veroika
|