Francja, lata I wojny światowej. Małą Edith, porzuconą przez matkę, śpiewaczkę kawiarnianą, ojciec, wędrowny kuglarz, umieszcza w burdelu prowadzonym przez jego babkę. Zabiera z niego dziewczynkę dopiero wtedy, gdy jest na tyle duża, aby pomagać mu w czasie występów. Po trwającej kilka lat tułaczce Edith ląduje w podejrzanej dzielnicy Paryża, na placu Pigalle, gdzie występuje w knajpach i na ulicy. Jej talent wokalny zostaje pewnego dnia zauważony przez impresaria artystycznego, który promuje młodziutką i nieokrzesaną dziewczynę, nazwaną wkrótce z racji niskiego wzrostu Małym Wróbelkiem.
„Niczego nie żałuję” to biografia jedyna w swoim rodzaju. Ponieważ Edith Piaf swoim życiorysem mogłaby obdzielić co najmniej trzy inne osoby, reżyser Olivier Dahan dokonał pewnej selekcji, jeśli chodzi o epizody życiowe, które miały stworzyć jej filmową biografię. Jednym z kluczy są okoliczności powstania ważnych w życiu artystki piosenek, innym... skrajności, momenty, w których piosenkarka była najszczęśliwsza i najbardziej zdruzgotana. Ponieważ w filmie chronologia jest zaburzona, oglądamy je na przemian, jak w kalejdoskopie – tragiczne i upokarzające chwile z dzieciństwa sąsiadują z obrazem zachłannego, graniczącego z autodestrukcją korzystania z uroków życia: alkoholu, leków, narkotyków i zabawy, co sprawia, że rozumiemy, co tak naprawdę usiłowała sobie zrekompensować ta krucha kobieta z dramatyczną przeszłością. „Niczego nie żałuję” to więc bardziej portret emocjonalny niż pełna faktów, porządna biografia.
Uchwycenie owej żarliwości, z jaką przechodziła przez życie Edith Piaf, obojętne – kochając czy śpiewając – świadczy o maestrii filmu, który wyszedł spod ręki Dahana. Naga, pozbawiona brwi twarz Marion Cotillard grającej Piaf jest płótnem, na którym malują się wszystkie emocje, w jakich śpiewaczka spalała się w czasie swego krótkiego życia. Cotillard gra koncertowo! Oddycha jak ona, patrzy jak ona, klnie jak ona, jest jednocześnie wulgarna i wrażliwa, zdaje się rosnąć, gdy śpiewa na scenie, i maleje, gdy kończą się teksty piosenek. Niesamowity film o Kimś i niesamowity film z Kimś.
Płyta ukazuje się w ramach serii „Filmowe strony świata”.
ASPEKTY TECHNICZNE
Obraz jest utrzymany w bardzo ciemnej tonacji. Jest to zabieg artystyczny, bo na początku Piaf widujemy w szerszych ujęciach. Potem światło zaczyna się koncentrować głównie na jej sylwetce, pogrążając w mroku całe tło. Toteż jeśli chodzi o widoczność tła, w wielu scenach, zwłaszcza nocnych i we wnętrzach, jest z tym słabo. Kolory są natomiast niezwykle soczyste, zróżnicowane – czasem bardzo ciepłe (kolor szminki w zbliżeniach, barwne kreacje pań na koncertach, wystrój wnętrz). Ostrość bez zarzutu, brudów nie ma.
Dzieje się dużo, a to, co się dzieje, jest bardzo różnorodne. Już od początku dzieciństwa Edith w Belleville przenosimy się, za sprawą dźwięku (stukot obcasów kobiet, końskich kopyt po bruku czy kół dorożek, szmer głosów, nawoływania z okiem), na francuską ulicę z początku XX wieku. Największe wrażenie wywierają oczywiście występy Piaf, w których mocny głos niesie się po scenie i głośnikach frontalnych, podczas gdy oklaski i szmer tłumu słychać w tyłach. Podobnie jest w bardzo dynamicznej dźwiękowo scenie walki bokserskiej, gdy ciosy grzmią w centrum, a ryk tłumu i głos komentatora sportowego dochodzi z boków.
BONUSY
Na pierwszej płycie tylko zwiastuny. Natomiast druga pełna jest tłumaczonych na polski bonusów. Jest wśród nich ciekawy materiał zakulisowy „O filmie” (22 min), w którym zobaczymy między innymi prace nad charakteryzacją Cotillard, trwające po 5 godzin dziennie, które aktorka głównie… przesypiała, oraz jej zmagania, by wypaść naturalnie podczas scen ze śpiewaniem z playbacku, co spędzało jej sen z powiek i było najtrudniejszą częścią roli. Usłyszymy również o dziecięcym rysie charakteru Edith Piaf i o tym, po kim odziedziczyła imię.
O samej piosenkarce dowiemy się więcej z „Mrocznego przedmiotu pożądania” (25 min), materiału pełnego zdjęć piosenkarki, wypowiedzi badaczy jej życia oraz jej bliskich. Mowa o roli, jaką odegrała, o tym, jaką legendą jest we Francji, oraz o tym, jakie owa legenda miała kompleksy związane z wykształceniem i ogładą, nad którymi ciężko pracowała.
„W Nowym Jorku” (12 min) poświęcone jest pobytowi Marion Cotillard w USA oraz promocji filmu na Nowym Kontynencie. Na dysku znajdziemy ponadto siedem króciutkich scen nie wykorzystanych oraz zabawnego „Milorda” (1 min), w którym słynną piosenkę zaśpiewają z dużym aktorskim wdziękiem odtwórczynie roli Piaf z dzieciństwa. Jest i zwiastun oraz dołączona do płyty książeczka.
veroika
Premiera DVD: 8.11.2007 |