NIC OSOBISTEGO

Nasza ocena:4Nośnik:DVD
Tytuł polski:Nic osobistego
Tytuł oryginalny:Nothing Personal
Gatunek:obyczaj
Kraj produkcji:Holandia, Irlandia
Rok produkcji:2009
Czas trwania:85 min
Kategoria wiekowa:15 lat
Reżyseria:Urszula Antoniak
Obsada:Lotte Verbeek, Stephen Rea, Fintan Halpenny, Ann Marie Horan
Dystrybucja:Vivarto
Opis
Są takie filmy, które odbiera się innymi zmysłami. „Nic osobistego” odbiera się skórą…
Galeria

To film, przy którym ma się dreszcze z zimna, drży od uderzeń wiatru, czuje się na sobie przemoczone mżawką ubranie, grzęźnie się w błocie po kolana i ma ochotę rozetrzeć skostniałe dłonie. Ale czuje się jeszcze jedno: chłód panujący w duszy bohaterki, bezimiennej niemal do końca filmu, nieodgadnionej i anonimowej. Nie wiemy, co się w jej życiu podziało złego, nie wiemy, jak straciła męża i czemu porzuciła wszystko, co miała. Wiemy, że w tych tajemniczych wydarzeniach z jej przeszłości tkwi źródło jej arogancji, grubiaństwa i ordynarności. Nie lubimy jej – podobnie jak i spotykani po drodze ludzie. Dziewczyna chce odpychać i to robi. Trzeba nieskończonej cierpliwości i mądrej dojrzałości, by znieść jej ostrygowatość. Ale te właśnie cechy posiada Martin, owdowiały właściciel domu na półwyspie, gdzie dziewczyna zatrzymuje się, by zarobić na utrzymanie. Zatrzymuje się, pod warunkiem że nie będzie jej o nic pytał, stąd tytułowe nic osobistego. Martin kocha swoją niezmąconą niczym samotność i wolność, może dlatego tak łatwo przychodzi mu zrozumienie postępowania dziewczyny, a tym samym pozwolenie, by oswoiła się sama, w jej tempie i według jej możliwości. Oprócz umiłowania wolności tym, co ich łączy, jest muzyka i tu trawestacja powiedzenia pokaż mi, czego słuchasz, a powiem ci, kim jesteś, wydaje się jak najbardziej trafna. Oboje zaskakują (pierwszy uśmiech dziewczyny i pierwsze spojrzenie, które nie jest wzrokiem przez niego tylko NA), że mówią tym samym językiem – od tej pory wszystko już jest łatwiejsze, aż do momentu, kiedy robi się zbyt intymnie. Bo raczej nie chcąc, niż chcąc, te dwa byty przywierają do siebie. Wtedy role się odwracają, to Martin chowa się do swojej skorupy…

Film nie jest dla każdego. Dziwny, chwilami hipnotyzujący, chwilami zbyt rozedrgany, z powolną narracją i skąpymi dialogami. Trochę irytujący fałszem zachowań, bardziej literackich niż istniejących. Ale jest intrygujący przez to, że nic nie jest podane na tacy, a to, czy utkwi nam w głowie, zależy od naszej wewnętrznej potrzeby niezależności…

Na MFF w Locarno w 2009 r. obraz otrzymał nagrodę główną w kategorii najlepszy debiut, nagrodę FIPRESCI, Wyróżnienie Specjalne Jury Ekumenicznego, Srebrnego Leoparda, Nagrodę Młodzieżowego Jury.

ASPEKTY TECHNICZNE

Obraz nietknięty photoshopem: bardzo surowy i trochę nieludzki z tymi niekończącymi się zielonymi, brązowymi i płowymi porośniętymi łąkami irlandzkimi wzgórzami. W ogóle kolorów niewiele, jeśli już, to naturalne, a i te są przygaszone, spłowiałe i jakby spatynowane. Brak światła nie przydaje im głębi ani poloru. Chwilami jedyną barwną plamą jest gąszcz rudych włosów dziewczyny. Nie spodziewajmy się wiele ujrzeć w tej magmie, bo z kontrastem i ostrością nie jest dobrze. W jasnych scenach, mniej licznych, jest jeszcze w miarę porządnie, ale w ciemniejszych, deszczowych albo we wnętrzach, bywa już bardzo kiepsko, bo przedmioty zatracają swoje krawędzie. Bardzo intensywnie szumi tło.

Dźwięk w stereo i trochę szkoda, bo ścieżka dźwiękowa jest ciekawa i bardzo różna. Ponieważ akcja rozgrywa się głównie na łonie natury, wiele w filmie jest jej odgłosów: chlupotanie fal jeziora o brzeg, szum wody w strumyku, szmer padającego deszczu i wycie wiatru wśród wzgórz. Dochodzi do tego piękna muzyka klasyczna, arie operowe i kobiecy jazzik. Niestety ani wiatr, ani muzyka nas przestrzennie nie otulą.  

BONUSY

Nic.

veroika


Firma dystrybucyjna Vivarto ufundowała nagrody dla widzów, którzy odpowiedzą na pytanie o piosenkę, którą nuci w filmie główna bohaterka (tytuł, autor, rok powstania, wykonawca). Nagrodą jest płyta z filmem NIC OSOBISTEGO. Prosimy o nadsyłanie odpowiedzi na adres mailowy: beata@kinoplay.pl. ZAPRASZAMY DO UDZIAŁU!!!

Dodaj swoją opinię
Ocena
Ocena 5.00 (2 głosów)
Podpis:

Opinie użytkowników (2)

  1. veroika

    veroika 2012-14-10 19:17 Odpowiedz

    Droga Pani
    W recenzjach opisujemy obraz, a kadry wyglądają dokładnie tak jak opisałam. Czym innym jest artyzm operatora a czym innym \"bylejakość\" transferu. Jedna warstwa nie zapewnia dobrej jakości i dodatkowo psuje obraz, bo dochodzi szemranie tła i nadmierna miękkość krawędzi. Byłoby nieuczciwością napisanie, że obraz nie wygląda kiepsko, nieprawdaż?
    Przypominam przy okazji, że odnosimy się do treści, a nie do autora więc proszę się powstrzymać od inwektyw.

  2. Libra

    Libra 2012-10-10 10:45 Odpowiedz

    \"W jasnych scenach, mniej licznych, jest jeszcze w miarę porządnie, ale w ciemniejszych, deszczowych albo we wnętrzach, bywa już bardzo kiepsko, bo przedmioty zatracają swoje krawędzie. Bardzo intensywnie szumi tło.\" - co za ignorancki bełkot, zupełny brak wiedzy i wrażliwości nt. współczesnej estetyki, fotografii/operatorki/sztuki/malarstwa - bo te aspekty są ze sobą nierozerwalnie powiązane. Czy veroika nie wie, że nieostrości i szum nie są efektem indolencji operatora tylko narzędziem w rękach świadomego artysty? Tak to jest jak dyletanci zabierają się za arbitralne oceny, szokujący tupet.

Nasze oceny
Film:4
Obraz:2
Dźwięk:2
Bonusy:0
Stopka techniczna
Obraz::kolor, 1.85, 16:9
Dźwięk::Dolby Digital Stereo
Ścieżki dźwiękowe::polska (lektor), angielska
Napisy::PL
Płyta::1-warstwowa
Liczba scen::12
Newsletter - przyłącz się!
Bądź na bieżąco, podaj swój e-mail, odbieraj newsy i korzystaj z promocji.
  Wybierz najbardziej interesujący dział, 
  a następnie kliknij Zapisz się.