Do wypoczywającej nad jeziorem rodziny Davidsonów zjeżdża na wakacje syn Tyler, student, przywożąc z sobą przyjaciela Chase’a. Zapowiada się sielanka, którą przerywa przyznanie się Chase’a do homoseksualizmu. Wyznanie to jest tylko początkiem dramatu, bowiem okazuje się, że piękny chłopak wzbudza pożądanie w Nathanie Davidsonie, przez całe małżeństwo ze Stacey ukrywającym swoje seksualne preferencje. Kiedy i ta prawda wychodzi na jaw, stabilne życie Davidsonów lega w gruzach.
Z akcji nie wynika, czy Davidsonowie dadzą sobie drugą szansę, zresztą po co mieliby się dalej ze sobą męczyć. Widz natomiast ma ochotę zadać scenarzyście, którym jest grający Chase’a Charlie David, kilka pytań. Po pierwsze, jak to jest możliwe, że zaprzyjaźniony z Chase’em Tyler nie zorientował się w seksualnych upodobaniach najbliższego przyjaciela, uparcie uchylającego się od randek z kobietami. Po drugie, dlaczego Stacey od lat wiedziała o homoseksualizmie męża i nigdy go o to nie zapytała. Oboje chcieli żyć w zakłamaniu? Na ich tle bardzo korzystnie wypada mała siostra Tylera Birdie, rezolutna i niebojąca się stawiać wprost niewygodnych pytań.
To są może drobiazgi, ale takie właśnie drobiazgi przesądzają o jakości scenariusza. Poza tym tu wszystko (mam na myśli reakcje związane już z odkryciem zdrady przez Stacey i finałowe rozstrzygnięcia) odbywa się zbyt szybko i pod względem psychologii „Mulligans – druga szansa” nie jest zbyt dopracowany.
Aktorstwo telewizyjne, bez wielkich kreacji. Trochę psychologicznej głębi zaprezentowała Thea Gill jako Stacey Davidson – widać po niej wstrząs i dramat, który przeżywa. Fajną rólkę rezolutnej Birdie zagrała Grace Vukovic. Co do panów, ich aktorstwo jest bardzo przeciętne, ale za to miłośnicy dobrze umięśnionych i wypolerowanych klatek piersiowych, ładnie prezentujących się na tle luksusowych sportowych samochodów, powinni być zadowoleni. Erotyki jest jednak niewiele, a „momenty” ograniczają się do konwencjonalnych pocałunków.
Na MFF Fort Worth Gay and Lesbian obraz Chipa Hale’a otrzymał w 2008 r. Nagrodę Publiczności, a reżyser Nagrodę Q za najlepszy film gejowski.
ASPEKTY TECHNICZNE
Obraz bardzo razi przeciepleniem i przesyceniem kolorów, z powodu czego twarze aktorów są nienaturalnie pomarańczowe, a reszta barw landrynkowa. W sumie piękne pejzaże letniska nic na tym jednak nie tracą. Ostrość łagodna, detale widać przeciętnie, zwłaszcza w ciemnych miejscach. Obraz jest czysty, ale poszemruje.
Dźwięk w Dolby Digital 2.0, ścieżka składa się na ogół z dialogów i subtelnej muzyki w tle.
BONUSY
Brak.
ren |