Do redakcji „Millennium” zgłasza się młody dziennikarz, który wraz ze swoją partnerką, kryminologiem, bada siatkę przestępczą, zajmującą się przemytem z Europy Wschodniej do Szwecji młodych kobiet, zmuszanych potem do świadczenia usług seksualnych na rzecz polityków, biznesmenów i innych przedstawicieli establishmentu. Redakcja podejmuje temat, niestety, niedługo potem dziennikarz i jego dziewczyna zostają zamordowani. Posądzenie o popełnienie tej zbrodni, a potem kolejnej, pada na młodą hakerkę Lisbeth Salander (na pistolecie znaleziono jej odciski palców), która ukrywając się przed policją, stara się na własną rękę udowodnić winę właściwemu jej zdaniem sprawcy. Przekonany o niewinności hakerki Mikael Blomkvist z „Millennium” próbuje skontaktować się z nią, ale ona mu się stale wymyka. W związku z tym dziennikarz podejmuje własne śledztwo.
Kontynuacja pierwszej części trylogii „Millennium”, ekranizacji kryminalnego cyklu Stiega Larssona, różni się nieco klimatem od swej poprzedniczki, „Millennium: Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet”. Gdzieś zagubił się motyw wzajemnej fascynacji hakerki Lisbeth i Mikaela, a film – kręcony przez innego już reżysera – przekształcił się w zwykły thriller z elementami tajemnicy. Główną gwiazdą tej części staje się zamknięta w sobie, pozostająca pod nadzorem kuratora (niezły typek, nawiasem mówiąc) Lisbeth, rewelacyjnie grana przez Noomi Rapace. Generalnie jest to film bardzo efektowny, świetnie zagrany, z wartką akcją, intrygującą bohaterką i treścią przeznaczoną dla dojrzalszej widowni.
Osoby, które nie widziały poprzedniej części, nie będą mieć większej trudności ze zrozumieniem akcji, tym bardziej że pogmatwane losy Lisbeth Salander i jej traumatyczne dzieciństwo (podpaliła własnego ojca) przypomniano w retrospektywach. Jest to o tyle ważne, że ta przeszłość powraca w dramatycznym finale.
Dla przypomnienia: pierwsza część serii, „Millennium. Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet”, została wydana na DVD w czerwcu 2010 r.
ASPEKTY TECHNICZNE
Obraz (1.78:1) poprawny. Nie jest brzytewnie ostry, w ciemnych fragmentach czasami gubią się detale, np. na ciemnej ulicy drugi plan widać słabiej. Kolory są zgaszone, często posępne, czarno-niebieskie, ale i żywsze też się zdarzają – słoneczne barwy mają sekwencje początkowe. Karnacja aktorów w trochę nienaturalnym brązie. Obraz jest czysty, ale nieustannie poszemruje.
Dźwięk (Dolby Digital 5.1) na ogół spokojny i frontalny, ale w kilku sekwencjach tylne kanały ładnie ożywają. Bardzo efektowna dźwiękowo jest np. scena pościgu samochodowego, w której ma się wrażenie przeskakiwania aut z jednej strony na drugą, w scenie pożaru popalone belki walą się na wszystkie strony, z tylnych kanałów głośno wybrzmiewa także muzyka.
BONUSY
Tylko 11 zwiastunów.
ren
CIEKAWOSTKI CUDOSCENA
|