Dwaj brytyjscy policjanci, członkowie jednostki specjalnej: stary wyga Jack Regan i jego młodszy stażem partner George Carter walczą z londyńskim półświatkiem podobnymi metodami, jakie stosują ci, których ścigają. Metody, krótko mówiąc, są dość brutalne, ale skuteczne. Pewnego dnia przychodzi im się zmierzyć z dawnym wrogiem Regana, a stawką w tej rozgrywce bez pardonu jest ich życie.
„Lotna brygada” to mocne męskie kino bez upiększeń, takie są w nim sceny akcji, dialogi i tacy są bohaterowie. Klimat filmu jest gęsty, wiele scen jest brutalnych, ale jest to brutalność w wydaniu brytyjskim – surowa, realistyczna – a nie w wydaniu amerykańskim, czytaj: efekciarskim. Dialogi są dosadne, gra aktorska na dobrym poziomie – mowa tu głównie o udanie naszkicowanych sylwetkach policjantów, ale jest też ciekawy wątek kobiecy. Całości dopełnia dobra muzyka w tle.
ASPEKTY TECHNICZNE
Z ekranu wionie chłodem. Obraz lekko odsaturowany utrzymany jest w niebiesko-szarej tonacji. Sporo czerni i bieli. Inne kolorystyki obrazu występują tylko przy okazji scen w pomieszczeniach typu dyspozytornia (zgniła zieleń), knajpa (czerń i czerwień). Kolory skóry bohaterów blade i ziemiste. Jest w miarę ostro: krawędzie przedmiotów tną powietrze, a na częstych zbliżeniach widać wszystkie najmniejsze detale zarostu czy makijażu. Tylko z kilku momentach falują krawędzie, w paru obraz jest rozmazany, a kadry nie trzymają ostrości. Kontrast poprawny.
W ścieżce dźwiękowej sporo pulsującej elektronicznej muzyki, ale też skrzypiec i muzyki orkiestrowej. Rozseparowanie dźwięków najlepiej wypada w najbardziej mocnych scenach: w częstych sekwencjach pościgów, strzelanin, bijatyk. Muzyka chwilami je wprawdzie zagłusza, ale generalnie są one dosyć wyraziste.
BONUSY
Zwiastuny.
itk/veroika
Premiera DVD: 11.04.2013 |