KOCHAŁAM ANNABELLE

Nasza ocena:2Nośnik:DVD
Tytuł polski:Kochałam Annabelle
Tytuł oryginalny:Loving Annabelle
Gatunek:melodramat
Kraj produkcji:USA
Rok produkcji:2006
Czas trwania:76 min
Kategoria wiekowa:15 lat
Reżyseria:Katherine Brooks
Obsada:: Diane Gaidry, Erin Kelly, Laura Breckenridge, Karen Teliha, Markus Flanagan, Marla Maples, Michelle Horn
Dystrybucja:Mayfly
Opis
Lesbijski harlequin dla pensjonarek
Galeria

Nad swoim debiutem reżyserskim Katherine Brooks pracowała ponoć aż osiem lat. Trudno powiedzieć, dlaczego ta przeróbka „Maedchen in Uniform” zajęła jej aż tyle czasu – stereotyp goni stereotyp.

Naukę w katolickiej szkole podejmuje (za karę) sprawiająca kłopoty Annabelle (Erin Kelly), córka pani senator. Już na samym wstępie, ostentacyjnie paląc papierosa (jakżeby inaczej), daje wszystkim do zrozumienia, że szkolny regulamin ma w nosie. Ale nie jest w tej zacnej placówce jedyną osobą łamiącą regulamin – uczennice popalają np. trawkę, przysyłaną jednej z dziewczyn przez troskliwego tatusia (!). Na lekcjach angielskiego, prowadzonych przez byłą wychowankę szkoły Simone (całkiem niezła w tej roli Diane Gaidry), bezkompromisowa Annabelle wygłasza prowokacyjne opinie na temat przerabianej poezji, która – nawiasem mówiąc – niezbyt licuje z katolickim charakterem szkoły. Widać z nich, że dziewczyna ma już za sobą doznania seksualne, jak się później dowiemy – z inną dziewczyną.

Tymczasem Simone ma problem: jej partner nalega na to, aby wreszcie się do niego przeprowadziła, od czego biedaczka wykręca się jak może – w tym momencie jej orientacja seksualna staje się oczywista. (Przyjaciel Simone jest bezbarwny i stereotypowy, a jego obecność służy jedynie wykreowaniu problemu nauczycielki.)

W miarę upływu czasu między Simone i Annabelle rodzi się więź, obie panie wymieniają między sobą liściki i wiele mówiący wiersz, a uczennica posuwa się do gestów jednoznacznie świadczących o jej stosunku do nauczycielki, no i w końcu uwodzi ją, co dla żadnego widza nie jest oczywiście żadnym zaskoczeniem.

Żeby sytuację bardziej udramatyzować (zrobić jeszcze bardziej nieznośnie sztampową i ckliwą), Simone wciąż przeżywa utratę poprzedniej partnerki (popełniła samobójstwo), ogląda jej zdjęcia itp.

To jeszcze nie koniec schematów. W tle akcji przewijają się inne uczennice i pojawia się odwieczny dla filmów o nastolatkach temat gnębienia szkolnej nieszczęśnicy, która rekompensuje sobie samotność przyjaźnią z trzymanym w klatce (biedaczek!) jeżozwierzem. Aha, Annabelle śpiewa i gra na gitarze, co daje okazję zaprezentowania kilku rzewliwych piosenek.

Cały film jest jak sentymentalna opowieść dla mało wymagających pensjonarek, także tych w nieco starszym już wieku. Na szczęście Brooks miała dość rozumu w głowie, aby dać na koniec do zrozumienia, że utrzymywanie stosunków seksualnych nauczycielek z uczennicami jest równie naganne jak w przypadku mężczyzn i ich uczniów i bardziej optymistyczne zakończenie powędrowało do scen niewykorzystanych. Kobiety jakoś to może przeboleją.

Dla porządku: „Kochałam Annabelle” był prezentowany na różnych festiwalach gejowsko-lesbijskich (Austin Gay & Lesbian International Film Festival, Barcelona International Gay & Lesbian Film Festival, Fort Worth Gay And Lesbian International Film Festival i inne), na których zdobywał nagrody publiczności i nagrody za reżyserię.

Obraz Brooks ukazuje się w ramach „Rainbow Collection”.

ASPEKTY TECHNICZNE

Obraz nieostry (1.85:1), nawet chwilami zmiękczony. Kolory ma nienaturalne, bardzo jaskrawe, twarze aktorów rażą ostrym oranżem. Szczegóły widać słabo, ciemniejsze fragmenty obrazu tworzą ciemne plamy, dotyczy to np. czarnych włosów bohaterek filmu. W scenach nocnych mrok jest bardzo nieprzenikniony, drugi plan też nie rysuje się wyraźnie. Obraz jest kiepski, bo chyba nie było pieniędzy na lepszą kamerę i lepsze oświetlenie – wiele ujęć jest po prostu za ciemnych.

Dźwięk w Dolby Digital 2.0, minimalistyczny.

BONUSY

Na wstępie uwaga: dodatki są w menu źle opisane. Pod hasłem „Wywiady” kryje się typowy materiał zakulisowy „Loving Annabelle” (17.52 min), w którym oprócz licznych wypowiedzi reżyserki i aktorek znajdują się zdjęcia z planu i urywki filmu. Zdjęcia są mniej lub bardziej formalne, czasem żartobliwe, pokazując sympatyczną atmosferę, jaka panowała na planie, oraz przyjaźń reżyserki i aktorek. W wypowiedziach typowe tematy – inspiracja filmu, charakterystyka postaci, grająca Simone Diane Gaidry zdradza, że została zaangażowana do filmu pięć dni przed rozpoczęciem zdjęć. W „Zdjęciach z planu” (13.05 min) mieści się kilka osobnych dodatków: alternatywne zakończenie (jak dobrze, że nam go oszczędzono), ujęcia zepsute oraz 6 scen niewykorzystanych. Jest także zwiastun.

ren

 

Dodaj swoją opinię
Ocena
Ocena 5.00 (3 głosów)
Podpis:

Opinie użytkowników (3)

  1. Ewa.

    Ewa. 2019-18-04 22:45 Odpowiedz

    Film bardzo mi się podoba,dobra gra aktorek.Oceniam na 5.Ocena 5.

  2. M,L

    M,L 2017-12-08 16:42 Odpowiedz

    dobry film smutne zakończenie marze o miłości z kobieta

  3. mała

    mała 2015-19-05 6:12 Odpowiedz

    Kocham ten film i te dwie panie róznież piekna annabelle i pani nauczycielka marze o takim przezyciu swietny film polecam

Nasze oceny
Film:2
Obraz:3
Dźwięk:3
Bonusy:2
Stopka techniczna
Obraz::kolor, 1.85:1, 16:9
Dźwięk::Dolby Digital Stereo
Ścieżki dźwiękowe::polska (lektor), angielska
Napisy::PL
Płyta::1-warstwowa
Liczba scen::12
Bonusy::zwiastun, sceny niewykorzystane, materiał zakulisowy, alternatywne zakończenie
Newsletter - przyłącz się!
Bądź na bieżąco, podaj swój e-mail, odbieraj newsy i korzystaj z promocji.
  Wybierz najbardziej interesujący dział, 
  a następnie kliknij Zapisz się.