Początek drugiej wojny światowej. Franek Dolas dostaje się do obozu jenieckiego. Po dwukrotnej nieudanej próbie udaje mu się uciec podczas przewożenia więźniów do innego obozu. Pociągiem przewożącym bydło ma zamiar dostać się do Francji, do Strasburga, jednak okazuje się, że pociąg dojechał do Strasberga, w Austrii. Również w tych pechowych okolicznościach udaje mu się wymknąć i przedostać się do Jugosławii. Tam zaciąga się na okręt, storpedowany następnie przez Włochów. Rozbitków ratuje statek francuski, a Franciszek Dolas zostaje wcielony do Legii Cudzoziemskiej. To zaledwie przystanek w jego wojennej tułaczce i nie koniec przygód i tarapatów, w które sam się pakuje, ale i z których udaje mu się wychodzić obronną ręką.
„Jak rozpętałem II wojnę światową” składa się z trzech części: „Ucieczka”, „Za bronią” i „Wśród swoich” (wszystkie umieszczono na jednej płycie). Pierwotnie filmy były czarno-białe, ale w 2000 roku zostały pokolorowane przez hollywoodzką firmę Dynacs Digital Studios. Materiałem literackim, na podstawie którego nakręcono film, jest książka Kazimierza Sławińskiego „Przygody kanoniera Dolasa”. Zasługą reżysera jest fakt, że pomimo obfitości przygód, zmienności plenerów i wielości bohaterów drugoplanowych oglądamy spójnie opowiedzianą historię, a nie zlepek gagów. Jak w mało którym filmie w „Jak rozpętałem II wojnę światową” mamy do czynienia nie tylko z portretami poszczególnych bohaterów, ale ze sportretowaniem całych nacji, oczywiście przedstawionych w krzywym zwierciadle. Dla rozrywkowych Włochów najważniejszą sprawą na froncie jest ochrona bordello, dla flegmatycznych i poukładanych Anglików popołudniowa herbata, u systematycznych, karnych Niemców jak zawsze Ordnung muss sein, ale i tak w rezultacie zawsze przegrywa on w starciu z polskim sprytem i fantazją. Te ostatnie, wykorzystując swój talent i niewątpliwy zmysł komediowy, połączył w budzącej do dzisiaj sympatię osobie Franka Dolasa świetny Marian Kociniak.
„Jak rozpętałem II wojnę światową” należy do serii Best Filmu „Kanon filmów polskich” (komedie).
ASPEKTY TECHNICZNE
Ścieżka dźwiękowa wielokrotnie pozwala przekonać się o przestrzenności dziejących się na ekranie zdarzeń. Słychać to już w momencie przetaczania się wagonów na początku filmu, a potem jeszcze nie raz pociąg przemknie przez głośniki. Wyraźnie z boku dochodzi muczenie byka, tłuczenie szyb, odgłosy zaś bijatyki sytuują widza w środku zdarzeń. Jak na film wojenny przystało, nie brak dochodzących z różnych stron odgłosów wystrzałów.
Jeżeli chodzi o obraz, to nie jest tu już tak różowo, głównie dotyczy to kolorów, nieco zblakłych, chłodnawych, jedynie w trzeciej części nieco się ożywiających, ale również nie do końca naturalnych. Ostrość przyzwoita. W ciemnościach, a spora część akcji przebiega nocną porą, gubią się szczegóły. Przez cały czas widać na ekranie migające drobniutkie śmieci, większe także się zdarzają, ale rzadziej.
BONUSY
Książeczka na temat filmu wszyta w okładkę płyty oraz niewymieniony na okładce wywiad z reżyserem (2.26 min) mówiącym o kolorowaniu filmów czarno-białych.
itk
Premiera DVD: 11.08.2011
CIEKAWOSTKI – CUDOSCENA
CIEKAWOSTKI - CHICHOT PRL-u |