Można rzec, że wśród całej rzeszy gramofonów dostępnych obecnie na rynku mmf-5.1 wyróżnia się znakomitym wykonaniem i przyzwoitą ceną. Do tego nie wymaga przeprowadzania żmudnego procesu kalibracji wkładki (to zajęcie dla doświadczonych fanów płyt winylowych), ponieważ już w fabryce został przygotowany i ustawiony przez pracownika profesjonalistę. A więc wystarczy go podłączyć do systemu, odpalić i gotowe.
BUDOWA
Muszę przyznać, że dawno nie czułem się tak dobrze jak podczas kilku dni spędzonych na testowaniu tego pięknego gramofonu. Zwrócił on moją uwagę już wcześniej, kiedy przeglądałem katalog produktów krakowskiego dystrybutora Eter-Audio, więc zaplanowałem sobie test, a że ostatnio moją głowę dosyć często zaprzątają gramofony, postanowiłem sprawdzić, ile jest wart ten brytyjski produkt. Wykonanie mmf-5.1 w tej cenie można uznać za doskonałe – piękna antywibracyjna podstawa zbudowana z dwóch płyt MDF pokrytych rewelacyjnym czarnym błyszczącym lakierem fortepianowym robi spore wrażenie. Zresztą wystarczy rzut oka na zdjęcia i od razu czuć ten klimat wykwintności. Ta podstawa ma za zadanie również odprzęgać asynchroniczny silnik napędzający talerz, więc korzyści z jej zastosowania jest kilka. Zresztą producent bardzo przyłożył się do eliminacji wszelkich wibracji i zastosował jeszcze kilka innych rozwiązań. Moją uwagę zwrócił paskowy napęd odlewanego z aluminium talerza, a także specjalne regulowane nóżki pozwalające wypoziomować gramofon (pomocna w tym okazuje się również umieszczona na stałe w górnej płycie podstawy poziomica – rewelacja!), skonstruowane z dwóch twardych ośrodków i jednego miękkiego. Ci, co nie dłubali w nosie na fizyce, ale uważali na lekcji, powinni wiedzieć, co daje taka kombinacja. Sam talerz został świetnie wyważony, o czym świadczą ponawiercane w jego spodniej części ślepe otwory, dzięki którym udało się zredukować masę w odpowiednich punktach. Zastosowane ramię jest aluminiowym jednoczęściowym lekkim produktem firmy Pro-Ject z fabrycznie zainstalowaną wkładką Goldring GL 2400 (tańsza wersja gramofonu mmf-5.1 w cenie 3190 zł wyposażana jest w niższy model Goldringa, mianowicie wkładkę GL 2200) z wymienną eliptyczną igłą, która tak jak wspominałem, jest już skalibrowana, więc mniej doświadczeni użytkownicy ten proces będą mieli z głowy. Punkt przeciwwagi umieszczono na tej samej wysokości co igłę, a sam balast stanowiący o sile nacisku igły można wyregulować w bardzo wygodny sposób dzięki czytelnej skali. Układ anty-skatingu wykorzystujący przeciwwagę wraz z żyłką jest łatwy w instalacji i działa bez zarzutu.
BRZMIENIE
System, w który wpiąłem ten piękny gramofon, bazował na przedwzmacniaczu Heed Questar ze stopniem wzmacniającym pracującym w klasie A (cena 1120 zł) dostosowanym do pracy z wkładką typu MM. Jako wzmacniacza użyłem rewelacyjnego produktu marki Leben CS300SX, a jeśli chodzi o kolumny, to wykorzystałem swoje dwudrożne wysokoefektywne konstrukcje, doskonale uzupełniające się z małym i niepozornym japońskim wzmacniaczem. Muszę przyznać, że już od samego początku ta konfiguracja bardzo przypadła mi do gustu i po kilku minutach odsłuchu nie planowałem już żadnych zmian. Jeśli zatem dysponujecie dobrze zgranym pakietem, to mmf-5.1 pokaże wiele zalet. A zaliczyć do nich muszę przede wszystkim niesłychaną plastyczność brzmienia i oczywiście typowy dla gramofonów klimat, jaki budują podczas odtwarzania niemal każdej czarnej płyty (pod warunkiem że jest to rzeczywiście dobra realizacja). Podczas odsłuchu mojej ulubionej pozycji z dyskografii zespołu Pink Floyd, „The Dark Side Of The Moon”, miałem niezły odlot. Szczególne wrażenie zrobiło na mnie tło muzyczne, jakiego brakowało mi właśnie w realizacji z krążka CD. Psychodeliczne klimaty przeplatające się z nowatorskim (jak na owe czasy) brzmieniem syntezatorów i gitar Music Hall odtwarzał tak, jakby doskonale rozumiał, co chcieli przekazać muzycy. Ten brytyjski gramofon nie dysponuje może powalającą rozdzielczością brzmienia, zwłaszcza w górnym rejonie pasma (to już domena kilkakrotnie droższych konstrukcji), ale za to potrafi pięknie operować barwą i przede wszystkim basem, który zwłaszcza w tego typu nagraniach odgrywa szczególną rolę. „Money” ujęło mnie świetnie kontrolowaną i nisko schodzącą linią basową, z kolei poszczególne źródła pozorne ochoczo odrywały się od kolumn, dryfując między nimi tak jak muzyka Pink Floyd w moim umyśle.
PODSUMOWANIE
Music Hall z modelem mmf-5.1 zaspokoi zarówno gusta doświadczonych miłośników winylu, poszukujących pięknie wykonanego i jednocześnie taniego gramofonu, jak i zaczynających swą przygodę z czarnymi płytami osób chcących zacząć kompletować swój analogowy system stereo od niebanalnych urządzeń.
Cechy szczególne:
· unikatowa, dwuwarstwowa podstawa, zaprojektowana przez firmę Music Hall
· piękne wykończenie czarnym lakierem fortepianowym
· sztywne, lekkie ramię z niedzielonego, jednego elementu ze stopu aluminium
· giętkie okablowanie wewnętrzne, wykonane z wysokiej czystości miedzi
· punkt ciężkości przeciwwagi umieszczony jest na tej samej wysokości co igła
· odsprzęgnięty, asynchroniczny silnik
· talerzyk umożliwiający zmianę prędkości obrotowej – albo 33 1/3 rpm, albo 45 rpm
· fabrycznie ustawiana i kalibrowana wkładka MM Goldring GL 2200
· wymienna, eliptyczna igła
· precyzyjne łożysko główne z hartowanej stali z łożem z teflonu
· balansowany talerz ze stopu aluminium
· miękka podkładka pod płytę oraz zakręcany krążek dociskowy
· wysokiej klasy wtyki RCA na odłączalnym kablu połączeniowym
· stopy antywibracyjne
· zintegrowany z podstawą, okrągły wskaźnik poziomu
· pokrywa przeciwkurzowa
Arkadiusz Ogrodnik
KONTAKT www.musichall.pl
|
