Dżem zawsze bardziej błyszczał na płytach koncertowych niż studyjnych. Mimo że w przeciągu trzech dekad nie nagrał ich wiele, każda z płyt nagranych na żywo podsumowywała istotny okres w karierze grupy. Te, które są: „Absolutely live”, „Wehikuł czasu”, „Lunatycy, czyli tzw. przeboje całkiem live” czy „Pamięci Pawła Bergera”, udowadniają, jak wiele energii i entuzjazmu ten zespół potrafi wygenerować na scenie. Wzbogaca je długimi improwizacjami różniącymi się od pierwowzorów.
Podwójne DVD z zapisem koncertów z Przystanku Woodstock z 2003 i 2004 roku wydane w formie limitowanej Edycji Kolekcjonerskiej potwierdzają powyższą tezę.
Na pierwszej płycie znajdziemy koncert Dżemu z 2 sierpnia 2003 roku w Żarach, zagrany jeszcze przed premierą albumu „Dżem 2004”, pierwszej wspólnej płyty zespołu z nowym wówczas wokalistą Maciejem Balcarem.
Druga płyta zawiera występ z 31 lipca 2004 roku w Kostrzynie nad Odrą. Ten drugi koncert był ostatnim występem przed tak dużym audytorium z udziałem Pawła Bergera, który zginął tragicznie 25 stycznia 2005 roku. Z perspektywy czasu nuty, które gra na swoim elektrycznym fortepianie Kawai do „Niewinnych” czy „Całej w trawie”, brzmią zupełnie inaczej. Oba koncerty charakteryzuje dynamiczne wykonanie, choć daleko im do formy z okresu „Absolutely Live” z 1986 roku – bliżej do „Wehikułu czasu” z 1992 roku.
Koncert z 2004 roku odbył się w 50. rocznicę urodzin Riedla i w 10. rocznicę jego śmierci. Oba koncerty, mimo że dzieli je rok i że zostały zagrane na tym samym festiwalu (zmieniło się tylko miejsce), mają zróżnicowany repertuar. Wśród zawartych na dwóch płytach ponad 22 utworów, tylko trzy się powtarzają. Repertuar zdominowały największe dżemowe przeboje: „Wehikuł czasu”, „Poznałem go po czarnym kapeluszu”, „Cała w trawie”, „Ćma barowa”, „Sen o Victorii”, „Harley mój”, „Czerwony jak cegła”, „Whisky”, „Jak malowany ptak”, „Szeryfie, co tu się dzieje” (poświęcony Henrykowi M., jednemu ze śląskich baronów paliwowych z afery paliwowej z pierwszej połowy lat dwutysięcznych), „Człowieku, co się z tobą dzieje”, „Kaczor, coś ty zrobił”, „Skazany na bluesa”, „Niewinni i Ja cz. I i II” czy „Naiwne pytania”. Wśród dwudziestu 22 numerów zabrakło „Do kołyski”, prawdziwego evergreenu zespołu.
Na tych woodstockowych koncertach widać, że Maciej Balcar został zaakceptowany przez publiczność bardziej niż Jacek Dewódzki, może dlatego że niczego w zespole i wizerunku siebie jako wokalisty nie chciał zmieniać jak jego poprzednik.
Maciek to wokalista, który świadomy jest scenicznej przestrzeni w każdej warstwie, zwłaszcza wizerunku. Świadczy o tym uwieszona u mikrofonu sylwetka Maćka oraz z lekka zawodzący głos upodabniający go do Riedla. Czy to wyrachowany element aktorsko-estradowej gry czy nie, nieważne. Istotne jest, że Balcar z łatwością odnalazł się w repertuarze zespołu. „Ćmę barową” zapowiedział taką samą intonacją głosu jak Riedel. Jednak to, co go odróżnia od Ryśka, to twarda barwa głosu, a są chwilę na tym koncercie, że potrafi zaryczeć nie gorzej niż David Coverdale. W „Śnie o Victorii” skupia na swoim śpiewie uwagę 400-tysięcznej publiczności.
Koncerty uwiecznione na tym podwójnym DVD potwierdzają dobrą formę Dżemu sprzed nieomal dekady i są znakomitym dokumentem tamtego składu. Rozpościerające się po horyzont morze rąk i flag jak zawsze wygląda atrakcyjnie w obiektywie kamery.
„Dżem 2003 & 2004” ukazał się jako dwupłytowa limitowana edycja specjalna przygotowana w formie digipacku. Z czarnej obwoluty z tłoczonymi literami z logo zespołu wyjmujemy kartonowy, barwny digipack, w którym znajdują się dwa dyski DVD.
ASPEKTY TECHNICZNE
Ostrość na koncercie z 2003 roku jest lepsza niż na koncercie z 2004, który jest intencjonalnie zmiękczony. W obu wypadkach kolory są mocne, a całość dobrze skompresowana. Całość jest dynamicznie i z głową zmontowana. Ujęcia ze sceny są zmiksowane przemiennie z ujęciami z widowni. Dobra gra świateł i kamer. Dźwięk zrealizowano na poziomie dorównującym światowym produkcjom. Ścieżka w DTS 5.1 dostępna jest tylko na płycie z koncertem z 2004 roku.
Płyta pierwsza posiada miks w Dolby Digital 5.1. W wypadku DTS-u wyraźnie słychać, że dzięki niskiej kompresji nagranie zyskało na przestrzenności. Głosy instrumentów dobiegają z odpowiednią dynamiką z frontów, a wyrazisty głos Balcara z centralnego. Jest porządek na scenie dźwiękowej i dynamika. Zachowano kierunkowość głosów instrumentów, bo to, co słyszymy, idealnie jest zsynchronizowane z tym, co się dzieje na ekranie. Z lewego frontu dobiega gitara Otręby, a z prawego Styczyńskiego. Pięknie z ciszy wychodzi wokal Balcara w „Całej w trawie”. Nagranie w DTS jest klarowne i ma sporo niuansów brzmieniowych, które skompresowany dźwięk w Dolby Digital 5.1 traci.
BONUSY
Na pierwszej płycie (2003) obok galerii zdjęć i zwiastunów umieszczono „Wywiad” (28.05 min), w którym Jerzy Styczyński i Beno Otręba mówią o fenomenie festiwalu Przystanek Woodstock, graniu na żywo, przypominają, jak do zespołu dołączył Maciej Balcar, oraz wspominają Ryśka Riedla. Materiał wzbogacają archiwalne migawki koncertu Dżemu z Rawa Blues Festival. Na drugiej płycie (2004) są tylko zwiastuny.
Marcin Kaniak |