Gdyby kłamcy cierpieli na tę samą przypadłość co Pinokio, rodzina Rizzo pewnie miałaby spore kłopoty z poruszaniem się… By o nic nie zawadzić, rzecz jasna. Głowa rodziny, Vince, pracuje jako strażnik więzienny, ale nie to jest spełnieniem jego marzeń – oprócz tego uczęszcza na zajęcia z aktorstwa i wszelkie castingi, wierząc, że ktoś zauważy jego zdolności aktorskie. Robi to po kryjomu, mówiąc żonie, że wychodzi na pokera. Żona, Joyce, oczywiście jest pewna, że mąż ma kochankę (i też ma swoje, małe w porównaniu z innymi członkami rodziny, tajemnice i nałogi, o których nikt nie wie). Ich córka Vivian mówi, że studiuje, a tak naprawdę pracuje jako striptizerka, syn Vinnie Jr w tajemnicy podgląda tłustą sąsiadkę. Rodzina Rizzo kłóci się przy byle okazji, okłamuje, łącząca ich więź staje się coraz słabsza. Do czasu, gdy w ich domu zjawia się Tony, więzień, którym zaopiekował się Vince. Przybycie przystojniaka, z którym – jak się okaże – związana jest zaskakująca tajemnica, przewróci świat państwa Rizzo do góry nogami, ale też stanie się szansą na oczyszczenie niezdrowej atmosfery w rodzinie.
Członków rodziny Rizzo nie sposób, mimo ich grzeszków, nie lubić. Dlatego życzymy im, by nie zagubili się w gąszczu małych kłamstewek, z których z czasem robią się wielkie kłamstwa mogące zniszczyć więzy rodzinne. To film o oczyszczeniu rodzinnej atmosfery i początku nawiązania dialogu, do czego przyczynił Tony, stający się z czasem katalizatorem rodzinnych kłótni i napięć. Raymond De Felitta połączył w swym filmie (rozgrywającym się w rzadko wykorzystywanych plenerach tytułowej, należącej do Bronksu, City Island) komedię niemal slapstickową z rodzinną psychodramą. Rezultat, nieco staroświecka komedia obyczajowa, jest bardzo dobry! Film ma świetnie napisany scenariusz pełen zabawnych dialogów (castingi i finał), jest też bardzo przekonująco zagrany, zwłaszcza przez Andy’ego Garcię, który w roli Vince’a mógł odpocząć od ról gliniarzy i gangsterów i wcielić się w postać nieco zakompleksionego everymana.
ASPEKTY TECHNICZNE
Jeśli chodzi o dźwięk, to… najlepiej wypadła ścieżka muzyczna autorstwa Jana. A.P. Kaczmarka z bardzo lekkim (harmonijka i skrzypce), ale rozpoznawalnym motywem punktującym strategiczne momenty filmu. Z przyjemnością zaskakuje nas w niektórych scenach dobór muzyki – swing z lat 30., który słyszymy w łazience w momencie, kiedy Jr odkrywa zdjęcie Tony’ego, czy „Carmen” lecąca przy podglądaniu otyłej sąsiadki przez młodego feedersa w jej własnej kuchni! W tyłach brzmi poza tym jedynie baaardzo dyskretne odgłosy z morskiego brzegu (mewy, fale). Dialogi zrozumiałe, a głos polskiego lektora dobrze wpisuje się w poetykę filmu.
Obraz przeciętny z tendencją do słaby. Jest sporo szemrania tła, a tam gdzie mamy obraz morza, cała jego powierzchnia jest przez moment rozpikselowana. Sporo mocno poszarpanych krawędzi – balustrady drewnianych domów. Ostrość zmiękczona, kontrast kiepski, zwłaszcza w scenach wieczornych. W tych ostatnich twarze są zbyt przejaskrawione (pomarańczowe). Kolory naturalne, ale raczej matowe, bez tendencji do przejaskrawienia.
BONUSY
Jest galeria zdjęć z filmu, sześć sylwetek aktorów i twórców, zwiastuny tego i innych filmów oraz oferta dystrybutora.
Jan / veroika
Premiera DVD: 19.03.2012 |