BUDKA SUFLERA: CIEŃ WIELKIEJ GÓRY LIVE. PRZYSTANEK WOODSTOCK 2014

Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść

Mało który zespół z rodzimej sceny rockowej, miał tak doskonałe przyjęcie jak Budka Suflera podczas tegorocznej, jubileuszowej, dwudziestej edycji Przystanku Woodstock. Zespół obchodzący w 2014 roku rocznicę 40-lat pracy artystycznej, postanowił sobie i fanom zrobić prezent w postaci rejestracji tak wielkiego wydarzenia. Zdecydował też, ze zanim definitywnie zakończy karierę, odbędzie pożegnalne tourne po całym kraju, które właśnie dobiega końca.  Zanim jednak taka trasa odbyła się, zespół zagrał bardzo udany, możliwe, że nawet najlepszy koncert w karierze podczas Przystanku Woodstock. Zgromadzona, jak podają źródła, blisko pół milionowa publiczność składająca się z młodych i bardzo młodych ludzi dała się porwać muzyce zespołu, który w ich wieku słuchali ich rodzice.  Budka Suflera pokazała, że warsztatem muzycznym przewyższa nie jednego młokosa. Zadanie zespołu nie należało do łatwych. Zespół tego wieczora nie zagrał bloku swoich największych przebojów, ale w całości album „Cień wielkiej góry”, jeden z trudniejszych do zagrania. Okazało się, że było warto, gdyż reakcja publiczności okazała się bezcenna. Tak doskonałego przyjęcia mógł zespołowi pozazdrościć każdy inny wykonawca. „Sen o dolinie”, „Memu miastu na do widzenia”, „Pieśń niepokorna”, „Cień wielkiej góry”, „Szalony koń”, „Jest taki samotny dom” czy zagrane chóralnie przez Felicjana Andrzejczaka i publiczność „Jolka Jolka pamiętasz”, że aż ciary przeszły, to są momenty, które zapisały się złotymi zgłoskami w historii Przystanku Woodstock. Zaproszeni do udziału w koncercie goście jak Wojciech i Piotr Cugowski, synowie wokalisty Budki Suflera, na co dzień muzycy zespoły Bracia pokazali, że są doskonałymi partnerami dla seniorów. Zaśpiewana na finał przez publiczność gorące sto lat robi wrażenie. Widać że spontaniczne i ciepłe przyjęcie zespołu przez publiczność nawet na samych muzykach zrobiło wrażenie.

Takiego jubileuszu i pożegnania zespołu z publicznością żaden innym rodzimy artysta nie będzie miał. Edycja 2 DVD/2CD została przygotowana nadzwyczaj starannie. Możnaby napisać, że to edycja Deluxe „na pełnym wypasie”. Całość zapakowana w elegancki digipack.

ASPEKTY TECHNICZNE

Złoty Melon jak zawsze trzymał bardzo wysoki poziom edytorski swoich wydawnictw.
Ścieżka dźwiękowa w DTS 5.1 pokazuje jak ogromnym potencjałem na żywo dysponował zespół. Ta energia, ściana gitar, potężny bas i bębny, na płycie zabrzmiały wybornie i przestrzennie. Realizacja dźwięku na płycie należy do tych z wyższej półki. Zupełnie nie przeszkadza chrypka jaką dysponuje Krzysztof  Cugowski. Czystość, dynamika i gęstość brzmienia dorównuje zachodnim produkcjom. Nie wiem nawet czy ich nie przewyższa. Obraz w pełnoekranowym 16:9 w całości nakręcony w wysokiej rozdzielczości cieszy oko żywymi, nasyconymi i połyskliwymi barwami. Głębia ostrości, płynność transmisji sprawia, że oglądanie tego koncertu jest czystą przyjemnością. Na dodatek produkcja koncertu zespołu, światła, praca kamer jest na bardzo wysokim poziomie.

BONUSY

W całości umieszczone na drugiej płycie. Najbardziej wartościowy jest osiemdziesięcioczterominutowy materiał („Spotkanie ASP”) zarejestrowany dzień po koncercie zespołu na Przystanku Woodstock. Krzysztof Cugowski, Romuald Lipko, Tomasz Żeliszewski i Mietek Jurecki z werwą, ale i należytym dystansem opowiadają na pytania publiczności i prowadzącego Piotra Metza. Sypią anegdotami z rękawa jak mało kto, przytaczają mnóstwo śmiesznych i poważniejszych historii z życia zespołu i swojego. Bardzo mądre i warte do obejrzenia w skupieniu. Pozostałe dodatki to „Making Of Woodstock” z przygotowań do koncertu, galeria zdjęć („Slideshow”), dwie płyty CD z zapisem ścieżki dźwiękowej z woodstockowego koncertu oraz załączona do wydania DVD szesnatostronicowa książeczka ze zdjęciami. Wydanie DVD/CD wyborne.

Marcin Kaniak