Nowojorski detektyw Nick Cassidy wpada na trop handlarzy żywym towarem. Kiedy śledztwo nabiera rozpędu, boss organizacji Viktor Dragovic zleca zamach, w wyniku którego ginie żona detektywa, a córka przepada bez wieści. Nick ma jeden cel: zniszczyć gang Dragovica. Tropy prowadzą go do Tajlandii, gdzie wsparcia udziela mu miejscowy policjant Tony Vitayakula.
Wprawdzie Dolph Lundgern jest wciąż w formie i jeśli chodzi o ranking kondycji panów z wielkiej piątki mięśniaków z lat 80. na pewno plasuje się przed Stevenem Seagalem, ale dobrze ze jako partnera dodano mu o niebo bardziej sprawnego i energicznego Tonego Jaa. To facet dynamit, a jego gra wnosi do filmu zupełnie inną jakość. On i fakt, iż głównemu bohaterowi nie pogłębiano na siłę psychiki jest swoistego rodzaju atutem obrazu. „Bezlitosny” to kino akcji, i nie brakuje w filmie dobrych scen jak ta z pościgiem za motorem na zatłoczonym targu, ale generalnie obraz jest schematyczny i mocno przewidywalnym jeśli chodzi scenariusz, choć ten porusza bardzo poważny temat handlu ludźmi. Akcja jest oczywiście nieprawdopodobna, no bo jak facet z dwiema dziurami w płucach uciekłszy z oiomu może bez zadyszki okładać przestępców, no ale takie już są filmy akcji i nie spodziewajmy się po nich logicznej konsekwencji.
ASPEKTY TECHNICZNE
Obraz jest bardzo ostry (co widać na zwolnionych ujęciach), ma dobry kontrast i wyraźne kolory. Zieleń z początku filmu poraża jaskrawością, czerwień – ulubiony kolor dekoratorów burdelowych wnętrz ma ładne nasycenie. W palecie barw kambodżańskich plenerów oświetlonych łagodnym słonecznym blaskiem dominują oranże i pastele, róże, żółcienie i inne.
Dźwięk bardzo dynamiczny! Od pierwszych scen w porcie, gdzie łoskot łopat helikopterów słychać rotacyjnie w tyłach, a naboje rykoszetują po blasze stalowych kontenerów. Potem mamy wybuch granatu w domu bohatera z towarzyszącym mu brzękiem rozbijanych szyb i trzaskiem płomieni pożaru. Świetnie rozseparowano strzelaninę na parkingu, gdzie odgłosom strzelaniny towarzyszy głuche echo, oraz pościgowi za motorem, w którym słychać go raz z prawej raz z lewej. W tle odgłosów ostatnich filmowych bójek ciekawy dźwięk wysypującego się z worków piasku.
BONUSY
Zwiastuny.
Veroika |