Baarìą Sycylijczycy nazywają potocznie miasto Bagheria, które leży niedaleko Palermo. Tam właśnie w 1958 r. urodził się i spędził dzieciństwo oraz młodość Giuseppe Tornatore, który po raz pierwszy sportretował to miasteczko w niezapomnianym „Cinema Paradiso”. Ten drugi portret – przy wszystkich swoich zaletach – nie jest już tak udany, a przynajmniej nie tak interesujący dla zagranicznego widza jak może dla samych Włochów czy nawet mieszkańców Sycylii. Tym razem wątek personalny nie zawiera nic oryginalnego i porywającego, a wątek polityczny wypadł trochę jak lekcja lokalnej historii.
Akcja filmu rozpoczyna się w latach 20., a kończy współcześnie. Główny bohater, Peppino Torrenuova (to nazwisko sprawia kłopot nawet miejscowemu księdzu), jest rezolutnym synem ubogiego chłopa, który staje się komunistą. Dla niego, podobnie jak dla wielu innych Sycylijczyków, komunizm oznacza walkę z faszyzmem, mafią a także rozdawanie chłopom ziemi. Pomimo działalności partyjnej Peppino znajduje czas na miłość, ubiegając się o rękę nadobnej Manniny, którą poślubia wbrew jej rodzinie. Nie mija wiele czasu, a Torrenuovowie dochowują się gromadki dzieci i to właściwie wszystko, co należy do wątku osobistego.
„Baarìa” jest przede wszystkim dziejową panoramą tego miasteczka, pokazującą, jak zmieniało się od chwili, gdy mały, a potem duży Peppino chadzał z krową od domu do domu i doił ją, aby sprzedać mleko. Jeśli kogoś interesuje Sycylia, życie i zwyczaje jej mieszkańców, to to tęskne spojrzenie na tamte czasy w pełni zaspokoi jego oczekiwania. Film obfituje w wiele humorystycznych scen, także rozgrywających się, a jakże, w miejscowym kinie, dużo filmowych postaci jest przy tym wzorowanych na prawdziwych mieszkańcach Baarìi. Warto nadmienić, że aby zrekonstruować nieistniejącą już – w sensie dawnego wyglądu i kolorytu – Baarìę zbudowano w Tunezji prawdziwe miasteczko. W świetnie pomyślanym kalejdoskopie zdjęć w końcowej części filmu Tornatore pokazał, jak się ono zmieniało po wojnie, a do ciekawszych pomysłów należy skonfrontowanie małego Peppino z ulicznym zgiełkiem współczesnego miasta (mocno zagubiony chłopiec z trudem przemyka się między samochodami).
Gorzej jednak ma się sprawa z bohaterami, którzy zostali narysowani dość jednowymiarowo. Peppino Torrenuova nie jest w zasadzie niczym więcej jak tylko symbolem ówczesnego komunisty, bo tak naprawdę „Baarìą” Tornatore składa hołd komunizującemu pokoleniu jego ojca i samemu ojcu, pierwowzorowi postaci Peppina. Nie stało miejsca na żadne wielkie dramaty i rozterki, które zastąpiła laurka. Peppina i Manninę zagrali mało znani aktorzy Francesco Scianna i Margareth Madè, którzy stanowią piękną ekranową parę. A w rolach epizodycznych można zobaczyć gwiazdy, m.in. Michele Placida i Monicę Bellucci. Muzykę skomponował sam Ennio Morricone, ale nigdy nie wykracza ona poza rolę muzycznego tła i żaden motyw nie zapada w pamięć na dłużej.
Podobnie jest z całym filmem. „Baarìa” to obraz piękny wizualnie, pełen nostalgii za dawną Sycylią, klimatyczny, ale nieniosący z sobą żadnych głębszych treści, niczym nieporywający, a chwilami nawet nieco nudnawy, aczkolwiek z pewnością wart zobaczenia. Dla porządku odnotowujemy, że w 2010 r. dzieło Tornatore było nominowane do Złotego Globu w kategorii filmu obcojęzycznego, a w 2009 r. do Złotych Lwów na MFF w Wenecji.
ASPEKTY TECHNICZNE
Najbardziej rzucającym się w oczy aspektem zdjęć jest to, że dzięki nim widz namacalnie odczuwa sycylijski upał. Ujęcia są bardzo nasłonecznione, czasami nawet przesłonecznione i generalnie utrzymane w bardzo ciepłej tonacji, ale trochę nienaturalne. Twarze aktorów cechuje wyraźna opalenizna, w kolorach dominują beże, brązy, zgniła zieleń, co dobrze zresztą oddaje ziemiste barwy górzystego pejzażu Sycylii. Zdarzają się też ujęcia w tonacji chłodnej lub takie, w których pojawia się więcej koloru, ale całość sprawia wrażenie mocno wystylizowanej. Obraz nie jest przy tym brzytewnie ostry, ale szczegóły widoczne są poprawnie. Do jego mankamentów należy dość często pojawiający się podwójny kontur. Dźwięk raczej umiarkowanie przestrzenny i skierowany głównie na front, tyły pełnią rolę wspomagającą (ciurkanie deszczu, strzały), nagranie nawet w scenach zbiorowych nie ogłusza kaskadą odgłosów.
BONUSY
Główna pozycja to materiał o realizacji „Jak powstawała »Baarìa«” (14.31 min), w którym pokazano budowę dekoracji i kręcenie zdjęć, są także wypowiedzi reżysera i aktorów. Tornatore mówi o tym, dla czego tak długo przymierzał się do realizacji filmu będącego od lat jego marzeniem (musiał do tego dojrzeć i uzyskać właściwą perspektywę), aktorzy opowiadają o swoich rolach i postaciach. Są także fragmenty poświęcone nagrywaniu muzyki, którą omawia Ennio Morricone. Niestety, ta wiedza dostępna jest tylko dla znających włoski lub angielski, bo dodatek nie posiada polskiego tłumaczenia. Reszta bonusów to 14 zwiastunów.
ren
Premiera DVD: 14.02.2011 |