ARTUR ANDRUS: PIŁEM W SPALE… I CO DALEJ?

Ogromny sukces albumu „Myśliwiecka”, który opisywaliśmy na łamach naszego portalu, sprawił że wydanie koncertowego DVD Artura Andrusa było jak najbardziej logicznym posunięciem wydawcy.

„Piłem w Spale … I do dalej?” zawiera koncert, który odbył się 22 kwietnia 2012 roku w Teatrze Syrena w Warszawie. Wśród zaproszonych gości, na scenie pojawili się Andrzej Poniedzielski, Hanna Śleszyńska, Grupa MoCarta, Maria Czubaszek i Chór Kameralny Collegium Musicum UW.

Mimo, że to kabaretowy występ, który trwa blisko dwie godziny, to ani jedna sekunda z tego widowiska nie jest zmarnowana, a każda bawi i uczy. Nawet ci, którzy nie oglądają ani nie słuchają Andrusa na co dzień, będą mieli okazję pośmiać się i porwać tej inteligentnej zabawie. Kabaretowy żart, który dziennikarz radiowej Trójki prezentuje to najwyższa półka. Żadnego napinania się, wielka klasa i dystans do siebie i świata. Tych skeczy i piosenek można słuchać bez końca i nie będzie przesadą, gdy ktoś „Piłem w Spale … I do dalej?” postawi sobie na półce gdzieś między DVD Kabaretu TEY, a Kabaretem Starszych Panów.

Koncert Andrusa to zbiór nie tylko piosenek, ale zabawnych anegdot okraszonych niebanalnym humorem. Są kompozycje pochodzące z platynowej „Myśliwieckiej” oraz z wydanej w 2005 roku płyty „Łódzka”.

Koncert otwiera zapowiedź Andrusa, po której jest „Piosenka o podrywie na misia” i „Zabierzcie mi gitarę”. Tamtego wieczora nie zabrakło występu Andrzeja Poniedzielskiego (mistrzostwo świata), który miał zadanie zapowiedzieć Artura Andrusa…

Jest i piosenka „Jeśli chcecie gdzieś przenosić, to w Bieszczady”, „Pszczółki”, występ Hanny Śleszyńskiej w „Wierszu o tym, że problemy dzieci należy traktować poważnie”, wiązanka przebojów Boney M z polskim tłumaczeniem (rozbrajające, ale pomysłowe) wykonana w duecie Andrus-Śleszyńska, „Warszawska ballada podwórzowa”, występ Grupy MoCarta w „GrupoMoCarciątka – Nie śmiejcie się z taty”, popis Marii Czubaszek i Andrzeja Poniedzielskiego, kolejna piosenka „Duś, duś gołąbki”, występ Chóru Kameralnego Collegium Musicum UW śpiewający „Dam ci ptaszka”, „Matkę piłkarza”, „Piłem w Spale, spałem w Pile” i na finał „Beczkę piwa”.

Każdą piosenkę poprzedza skecz czy anegdota, zawsze śmieszna i niebanalna. W roli zaproszonych gości występuje Andrzej Poniedzielski, Maria Czubaszek, Grupa MoCarta i Chór Kameralny Collegium Musicum UW. Całość to rzecz wybitna w swoim gatunku. Idealna odtrutka na zalewający nas zewsząd totalny medialny debilizm. Całość można słuchać na okrągło, jest tak zaraźliwe, momentami bardzo monty pythonowskie.

ASPEKTY TECHNICZNE

Mimo, że zapis koncertu trwa aż dwie godziny, a na płycie umieszczono ścieżkę w DTS 5.1 w pełnej jakości (1536 kbps), to płyta ma zaledwie 5 gb pojemności z blisko 8, które może wykorzystać. Tę kompresję widać w obrazie, co prawda dobrym, ale niepozbawionym wad. Na dużym ekranie od 40” wzwyż, widać nieustanne mruganie wokół krawędzi postaci i przedmiotów. Niemniej, oglądanie koncertu z większego dystansu pozwala zbagatelizować ten dysonans. Kolorystyka i jakość zapisu wideo stoi na bardzo dobrym poziomie. Kolory są żywe, ostrość i kontrast wyraźny.

Dźwięk w DTS 5.1 nagrany w postaci bezstratnej, zdecydowanie ma wyższą dynamikę, niż skompresowane Dolby Digital Stereo (224 kbps). Z kanału dialogowego dobiega bardzo wyraźny głos Andrusa, którego pogłos również słychać we frontach, ale ciszej. Burze oklasków, których jest tutaj bardzo dużo, wyraziście są słyszalne z kanałów surround. Dynamika nagrania bardzo dobra.

BONUSY

W formie bonusów, na płycie znajdziemy trzy teledyski Andrusa do piosenek: „Ballada o niedźwiedziu i czarnej Helenie” z gościnnym udziałem Krzysztofa Materny, Zbigniewa Zamachowskiego, Kayah i Marka Niedźwiedzkiego, zrobiony w konwencji koncertowego wideoklipu „Bambino Jazz” i „Królową nadbałtyckich raff” nawiązująca z sentymentem do peerelowskich wakacji z Fiatem 126p i dyskoteką z kolorofonem. Urocze i stylowo zrobione wideoklipy.

Marcin Kaniak