Paul Madden jest nauczycielem w szkole podstawowej, po kursie teatralnym. Z tego powodu dyrektorka szkoły powierza mu przygotowanie jasełek. Paul nie jest entuzjastą tego pomysłu, zwłaszcza że jasełka, które przygotował poprzednio, zostały skrytykowane w lokalnej prasie, ale nie ma wyjścia. Do pomocy dyrektorka przydziela mu sprawiającego wrażenie idioty, zwalistego Poppy'ego. Sprawy przybierają fatalny obrót, gdy Poppy, usłyszawszy nieco przekoloryzowaną informację, rozpowiada wszystkim, że na przedstawieniu ma się pojawić producentka z Hoollywood – była dziewczyna Paula, Jennifer. Zanim Paul dowiaduje się, że fałszywa informacja poszła w świat, plotka obiega całą okolicę. Paul jest między młotem a kowadłem: musi albo sprostować publicznie radosną wieść o wizycie ważnych gości z Hollywood, albo poprosić byłą dziewczynę, którą wciąż kocha, o pomoc.
„Ale szopka!” to film, w trakcie którego można się uśmiechnąć i wzruszyć. Nie kryguje się na arcydzieło, którym nie jest, jest bowiem tak zwyczajny jak jego główny bohater, ale przez to sympatyczny. Jego największy atut stanowi Martin Freeman w roli Paula Maddena i aktorzy dziecięcy – nie żadne superstars, tylko normalne dzieci, czasem nawet nieumiejące śpiewać. Porzucony w jedne z poprzednich świąt Paul ani ich nie lubi, ani nie czuje ich klimatu, w dodatku nie wierzy ani w dzieci, ani w siebie. I w tej sytuacji jego wybawieniem, choć początkowo raczej utrapieniem, okazuje się Mr. Poppy, w którego charakterze leży naiwność, spontaniczność i beztroska i którego działania wprowadzają rys szaleństwa w przebieg prób i życie klasy. Film niesie bardzo pozytywne przesłanie o potrzebie wiary w siebie i w potencjał innych ludzi i sugeruje, że czasem warto poddać się szaleństwu, bo gdy się tkwi w prozie życia i marazmie, nawet ono jest zmianą na lepsze.
ASPEKTY TECHNICZNE
Dźwięk w Dolby Digital 2.0. W filmie głównie się mówi, a pod koniec śpiewa, więc ten system jest zupełnie wystarczający. Głosy aktorów są dobrze nagrane, nie ma zatem problemu z wysłyszeniem poszczególnych słów.
Ostrość obrazu jest średnia, w ciemnych, słabo oświetlonych fragmentach kadrów trudno wyłowić szczegóły, ale takich momentów jest mało. Od czasu do czasu pojawia się szemranie tła i schodkowanie krawędzi, występuje także zmiana natężenia kolorów. W jednych scenach miewają inny odcień niż w innych. Niebieski bywa nasycony i głęboki, a w innej scenie chłodny, zieleń soczysta, a w innym ujęciu wyblakła, żółty jest intensywny i nasycony, a w kolejnej odsłonie wręcz prześwietlony. Podobnie jest z twarzami bohaterów – raz są blade, raz cera ma ceglasty odcień. Czerń jest mało nasycona, szarawa lub z niebieskawym nalotem.
BONUSY
Brak dodatków.
itk
Premiera DVD: 9.12.2011
|