CAIRO STATION
unikatowe recenzje DVD rarytasy
Kochany przez Egipcjan reżyser zostaje wrogiem publicznym numer jeden.
Youssef Chahine ma na swoim koncie nominacje do Złotego Lwa, Złotego Niedźwiedzia, Złotej Palmy (aż cztery) i zdobytego Srebrnego Niedźwiedzia. To on odkrył i wypromował Omara Shariffa, on też nigdy nie szedł na układy z władzą, obnażając w swych dziełach między innymi korupcję na najwyższych szczeblach. I za to Egipcjanie go kochali. Po premierze „Cairo Station” w kraju jednak zawrzało – jeden z widzów po seansie spoliczkował nawet reżysera i powiedział mu, że tym filmem oczernił cały Egipt. Film został zakazany i na 20 lat trafił na półki. Wygrzebano go stamtąd pod koniec lat 70. i wówczas oddano należny hołd reżyserowi, uznając „Cairo Station” za jedno z najwybitniejszych dzieł filmowych nakręconych w kraju faraonów (potocznie nazywa się je egipskim „Obywatelem Kane’em”). Reszta świata poznała się już na nim wcześniej – sypały się porównania z „Psychozą” Hitchcocka, potem z brutalnymi obrazami Scorsese (no i była nominacja do Złotego Niedźwiedzia).
Akcja filmu rozgrywa się na tytułowym dworcu kolejowym w stolicy Egiptu. Dworzec jest lustrem, w którym odbija się cały kraj – widać tam bogaczy i biedaków, fanatyków religijnych i pragnącą wolności młodzież (wspaniała scena z tańczącymi rock’n’rolla młodymi ludźmi w wagonie kolejowym – jakże to inny świat od tego z obecnych filmów z krajów muzułmańskich!), są szaleńcy i prorocy, są nieszczęśliwie zakochani, są wreszcie buntownicy, którzy chcą walczyć z niesprawiedliwościami systemu i wyzyskiem. Głównym bohaterem jest Qinawi, kulawy sprzedawca gazet mieszkający w szopie przy dworcu (w tej roli sam reżyser). Qinawi przyjechał z prowincji, szukając poprawy życia, ale i tutaj jest pariasem. Mężczyzna kocha się na zabój w pięknej Hanumie (gra ją Hind Rostom, nazywana egipską Marilyn Monroe), sprzedawczyni napojów wojującej z czyhającymi na nią policjantami, kobiecie upadłej, zalotnej, uwodzicielskiej, flirtującej z Qinawim, ale zakochanej w walczącym o utworzenie związków zawodowych tragarzu Abu Seribie. Trawiony pożądaniem Qinawi, raz po raz odtrącany przez Hanumę, stopniowo popada w obłęd i postanawia zabić dziewczynę. Przypadek sprawia, że jego ofiarą staje się przyjaciółka Hanumy. Qinawi nie rezygnuje jednak ze swych zbrodniczych zamiarów – tylko szybka interwencja Abu Seriba i policji może uratować życie dziewczyny…
Do ostatnich scen nie jesteśmy pewni, czy Hanumie uda się wyrwać z łap biegającego z nożem Qinawiego, który wcześniej dość sprytnie zmylił pościg. Te sceny szaleństwa, podkreślane zbliżeniami, na których widać oczy ofiary i napastnika (także prześladowanego przez Qinawiego kota), wywołują ciarki na plecach i porównania z „Psychozą” przestają być przesadzone... Jeśli chodzi o reżyserię, „Cairo Station” do dziś może uchodzić za majstersztyk. Co jednak nie podobało się w nim Egipcjanom? Głównymi bohaterami są ludzie z marginesu społecznego, a Chahine darzy ich wielką sympatią. Nie potępia frywolnej Hanumy, ma zrozumienie dla obłędu Qinawiego. Film jest też dość odważny obyczajowo i bez uników opowiada o tłumionym pożądaniu i seksualnej obsesji. „Cairo Station” szokowało zresztą i treścią, i formą – bardzo wyraźnie są w nim nawiązania do włoskiego neorealizmu, na co widzowie kompletnie nie byli gotowi.
Jan
Tytuł oryginalny: Bab El hadid / Cairo Station
Gatunek: obyczaj, thriller
Kraj produkcji: Egipt
Rok produkcji: 1958
Czas trwania: 76 min
Kategoria wiekowa: 15 lat
Reżyseria: Youssef Chahine
Obsada: Youssef Chahine, Hassan el Baroudi, Hind Rostom, Farid Shawqi, Abdel Aziz Khalil, Naima Wasfy
Dystrybucja: Typecast Releasing