PRZYGODA W PARYŻU

Paryż, rok 1910. Na ulicach Paryża grasuje, jak wieść niesie, niezwykle groźny potwór. Usiłuje go dopaść bezduszny i nadgorliwy prefekt policji. W istocie potwór jest nieszkodliwy, a obrońców znajduje w osobach wynalazcy Raoula i śpiewaczki Lucille, gwiazdy miejscowego teatru.

Wyprodukowana we Francji animacja o wątkach kryminalnych (śledztwo) i humanistycznym wydźwięku (prawdziwym potworem bez serca okazuje się człowiek) powinna przypaść do gustu najmłodszym widzom, akcja toczy się wartko, dobro przeciwstawia się złu, piękno spotyka się z brzydotą, dużo się dzieje, a w tle słychać żywą, energiczną muzykę. To, co w owym tle widać, to przepięknie narysowany Paryż, z malowniczymi kamieniczkami, kocimi łbami i delikatnym światłem nadającym uliczkom błękitny poblask. Postacie są narysowane trochę na amerykańską modłę – modelowo wypukłe i wymuskane, ale na szczęście każda z nich jest obdarzona charakterem, co sprawia, że film ogląda się z zainteresowaniem.

ASPEKTY TECHNICZNE

Gdyby nagle w przyrodzie jakimś cudem zabrakło tęczy, to na podstawie kolorystyki tego filmu można by ją zrekonstruować. „Przygoda w Paryżu” promienieje i jaśnieje wszystkimi barwami, które znamy, i takimi, które wymienia się rzadko, a w tym opisie nie sposób ich ominąć: amarantami, cyjanami, ametystami, burgundami, cyklamenami, fuksjami, szmaragdami, magentami i tak dalej, i tak dalej. Kadry mają lekką poświatę, sprawiającą, że obraz jest raczej miękki, ale co nie szkodzi konturom, które w zamierzeniu miały być ostre. Kontrast i ostrość są więc idealne, bo oddające gładkość powierzchni i tła. To ostatnie nie szemrze, a krawędzie się nie łamią (co jest częstą usterką filmów rysunkowych).

Dźwięk w Dolby Digital 5.1 z polskim, całkiem zgrabnym, dubbingiem i porządną przestrzennością. W tyłach słychać gwar paryskiej ulicy początku ubiegłego wieku i odgłosy akcyjne (bo i takich nie brakło). Sporo tam też muzyki i piosenek. Dialogi – bardzo wyraźne – płyną z centrum.

BONUSY

Zwiastun.

itk / veroika

Premiera DVD: 18.04.2012