U2: 360° AT THE ROSE BOWL

Nasza ocena:4Nośnik:DVD
Tytuł oryginalny:U2: 360° At The Rose Bowl
Gatunek:koncert, rock
Kraj produkcji:USA
Rok produkcji:2010
Czas trwania:120 min
Kategoria wiekowa:b.o.
Reżyseria:Tom Krueger
Obsada:Bono, The Edge, Adam Clayton, Larry Mullen Jr
Dystrybucja:Universal Music Polska
Opis
Bliskie spotkania trzeciego stopnia
Galeria

Występ U2 na Rose Bowl odbył się 25 października 2009 i był ostatnim występem w Stanach Zjednoczonych podczas tej części trasy U2 360° Tour promującej album „No Line On The Horizon” oraz przedostatnim w Ameryce Północnej. Sprzedano ponad 97 000 biletów, a dochód z nich wyniósł grubo ponad 9 milionów dolarów. Koncert transmitowano na żywo przez YouTube. Serwis odnotował około dziesięciu milionów wejść w tygodniu, ciągu którego koncert był dostępny na stronie. Tyle faktów powszechnie znanych.

Teraz refleksje. Cóż, lata lecą, U2 nagrywa kolejne płyty, odbywa kolejne, coraz bardziej spektakularne trasy koncertowe i jak The Rolling Stones zarabia bardzo duże pieniądze. Czy w tym całym biznesie jest jeszcze miejsce na muzykę, na duszę w jej wykonywaniu? Bardzo trudno na to odpowiedzieć.

Od strony wizualnej koncerty U2 są coraz bardziej wizjonerskie, przypominają wielkie multimedialne spektakle, pełne różnych projekcji, świateł, laserów, ruchomych scen itd., itp.

Mimo wszystko tym pełnym przepychu koncertom brak duszy, tego czegoś, co charakteryzowało koncerty U2 z trasy Joshua Tree. Brak tym występom duchowości i przekonania, że można muzyką zmienić świat. Poza tym mam wrażenie, że Bono troszkę na siłę próbuje być największym kaznodzieją rocka. Zbyt ten koncert jest megalomański, zbyt masowy, zbyt przypomina jarmark naszpikowany elektroniką.

Najnowsze i jak dotąd ostanie DVD U2 w całości zrealizowane w Stanach pokazuje, że Irlandczyków powinno się oglądać na żywo, nie na ekranie. Powie to każdy, kto był na chorzowskim koncercie U2 w 2009 roku. Uczestnictwo na żywo daje to, czego nie odda nawet BD.

W związku z tym to, czy kupimy to koncertowe DVD U2 z całym jego przepychem czy nie, zależy od tego, czy zaakceptujemy takie podejście czy je odrzucimy.

Tyle narzekania, teraz trochę pochwał w kwestiach technicznych.

Przede wszystkim zachwyca sama realizacja. Kamery, a było ich aż 27, są wszędzie i dzięki ich dynamicznej pracy (zbliżenia, oddalenia, szybka jazda) i pokazywaniu muzyków z każdego miejsca odnosi się wrażenie, że dramaturgia koncertu została bardzo starannie zaplanowana.

Widowisko w wersji DVD absolutnie nie może równać się z tym, co działo się na żywo. Może dlatego też realizatorzy skupili się na ukazaniu z bliska i z różnych perspektyw, od żabiej do ptasiej, gigantycznego pająka rozpiętego nad sceną.

360° At The Rose Bowl jest widowiskiem totalnym i słusznie plasuje się w czołówce topowych wydawnictw tego typu. Jednak pod względem artystycznym ma się wrażenie, że Bono z kolegami traktują muzykę jak dodatek do takich właśnie koncertów. Momentami wydaje się, że to przerost formy nad treścią. Choć z drugiej strony jest zrozumiałe, że globalizacja i masowy dostęp do informacji odbija się w tym, co oglądamy na koncercie. U2 ogromnie się zmienił na przestrzeni ostatnich 20 lat. Trudno aby stał w miejscu, ale ja mimo wszystko wolę go z czasów koncertowych wideo „Under A Blood Red Sky” czy „Rattle And Hum”, czyli wtedy gdy ten zespół był naiwnie szczery. To, co robi dziś na koncertowych DVD, przypomina spektakl z cyklu światło i dźwięk, taki kombinat laserów i przeogromnej ruchomej sceny, gdzie muzyka jest dodatkiem.

Oczywiście od strony muzycznej można mieć do czynienia z czymś na miarę koncertowej magii U2: podczas „Magnificient”, „Until The End Of The World”, „The Unforgettable Fire”, „City Of Blinding Lights”, „One”, „Where The Streets Have No Name” czy pod sam koniec, gdy zespół zaczyna grać „Ultra Violet (Light My Way)”. Wtedy megascena wygląda jak statek kosmiczny z „Bliskich spotkań trzeciego stopnia”. Wygląda to fantastycznie, a od strony zdjęć i efektów wizualnych (świecący w ciemności mikrofon) jest najbliższe idei przeniesienia tego jedynego, niesamowitego momentu z koncertu na nośnik filmowy i wykreowania czegoś baśniowego. W tym jednym utworze mamy do czynienia z prawdziwą magią.

ASPEKTY TECHNICZNE

Obraz w formacie panoramicznym, od początku zrealizowany w HD, robi wrażenie stabilnością i płynnością ukazania poruszających się obiektów. Możliwe, że kosztem przyciemnienia obrazu starano się wydobyć feerię barw, ale tylko one na tym zyskały. W ogóle nie pojawia się szum cyfrowy podczas transmisji. Realizatorzy dokonali rzeczy trudnej: sfilmowania koncertu i utrwalenia obrazu w takiej jakości, w jakiej kolory widzi ludzkie oko, a na pewno w jakości bardzo zbliżonej. Swoją rolę odgrywają światła mieniące się całą możliwą gamą kolorów i odcieni, wszystkie o neonowej poświacie. Nawet czerń, która tu jest piekielnie czarna, lśni. W żadnym wypadku nie mowy o utracie ostrości. Bardzo dobry kontrast sprawia, że sylwetki muzyków są jakby je wycięto żyletką. Nieomal ma się wrażenie, że Bono wyskoczy z ekranu.

Ścieżka w DTS słusznie porywa dynamiką, czystością i rozpiętością tonalną. Dźwięki są słyszalne z odpowiedniej odległości. Z centralnego wydobywa się głos Bono i gitar, z frontów jego pogłos i pozostałe instrumenty. Brzmienie ma odpowiednią głębię i przestrzenność.

BONUSY

Edycja standardowa takowych nie posiada.

 

Marcin Kaniak

Dodaj swoją opinię
Ocena
Ocena 4.00 (1 głosów)
Podpis:

Opinie użytkowników (1)

  1. Jasiu o poranku..

    Jasiu o poranku.. 2011-12-03 14:50 Odpowiedz

    Jak by U2 nie zmieniało się, nikt by już nie słuchał tego zespołu.. a tak kolejne ich płyty brzmią ciekawie i są pewnego rodzaju eksperymentem. Zaczęło się od \"Achtung Baby\", gdzie przy produkcji albumu pracował człowiek odpowiedzialny za brzmienie \"Violatora\" zespołu Depeche Mode, przybyło elektroniki która w połączeniu z charakterystyczną gitarą Edge brzmi znakomicie! :) A pamiętacie Zooropę i \"rozbity samochód za który zapłaci tatuś\"? Ten zespół nie stoi w miejscu i nadal się rozwija! Inaczej nie mielibyśmy takich perełek jak \"Magnificent\" z nowego albumu, brzmiących na żywo fantastycznie!

Nasze oceny
Film:4
Obraz:5
Dźwięk:5
Bonusy:0
Stopka techniczna
Obraz::kolor, 1.78:1, 16:9
Dźwięk::DTS, Dolby Digital 5.1, LPCM Stereo
Ścieżki dźwiękowe::angielska
Napisy::brak
Płyta::2-warstwowa
Liczba scen::28
Newsletter - przyłącz się!
Bądź na bieżąco, podaj swój e-mail, odbieraj newsy i korzystaj z promocji.
  Wybierz najbardziej interesujący dział, 
  a następnie kliknij Zapisz się.